Witam grupowiczów
Sprawa świętych katolickich właściwie już była poruszana, ale ostatnio w przypadku jednego z artykułów ("Święty Hubert") powstał spór pomiędzy mną (i wcześniej też Shaqspearem) a mzopwem. W skrócie: ja uważam, że artykuł ten (jak jest w przypadku większości innych haseł o świętych katolickich) nie powinien mieć określenia "święty" w tytule, gdyż jest to opinia Kościoła katolickiego o tej osobie (świętych nie uznają m.in. protestanci, no i niechrześcijanie), a co za tym idzie ewidentne naruszenie zasady NPOV. Dodam, że na pozostałych wersjach językowych Wikipedii artykuł nie ma wyrazu "święty" w tytule. Mzopw twierdzi, że Hubert w powszechnej świadomości istnieje jako święty, a zmiana tytułu artykułu byłaby poprawianiem historii.
Argumenty obu stron można znaleźć tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Mzopw#.C5.9Bwi.C4.99ty_Hub... i tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Filemon#Hubert
Proszę o komentarze.
On 7/30/05, Filemon <filemon.fm(at)poczta.fm> wrote:
Proszę o komentarze.
Artykuł przenieść do [[Hubertus]], zostawić redirect [[Święty Hubert]] i w pierwszym zdaniu dać:
'''Święty Hubert''', '''Hubertus''' - katolicki święty, blablabla.
Użytkownik Dariusz Siedlecki napisał:
On 7/30/05, Filemon <filemon.fm(at)poczta.fm> wrote:
Proszę o komentarze.
Artykuł przenieść do [[Hubertus]], zostawić redirect [[Święty Hubert]] i w pierwszym zdaniu dać:
'''Święty Hubert''', '''Hubertus''' - katolicki święty, blablabla.
Hubertus to w Polsce nazwa święta myśliwych, koniarzy. Wierzący, niewierzący, klerykałowie, antyklerykałowie, pijący, niepijący mają gdzieś, że bawią się z okazji rocznicy jakiegoś katolickiego świętego. Nic ich to nie obchodzi tak jak i nas w encyklopedii nie obchodzi czy on święty czy nie święty. Tych co obchodzi, pójdą przed pijaństwen na mszę. Ale ten Hubertus obchodzony jest nie z racji istnienia jakiegoś Huberta nie wiadomo jakiego, jako postaci historycznej ale z tej racji, że kiedyś tam Kościół katolicki uznał, że ten oto człowiek jest według tego kościoła święty. I niestety, możemy się zapluć ze złości z tego powodu, ale powstało w związku z tym zjawisko, legenda, mit czy jak kto chce, pod nazwą "święty Hubert" a nie Hubert jakiś tam. Wstępem do opisu tego zjawiska jest życiorys tamtego człowieka. Ale tylko wstępem. Dlatego artykuł to opisujący nie może nazywać się Hubert jakiś tam (śmieszne, że nikt ze zwolenników przemianowania nie ma nawet pojęcia jaki tam ) ale właśnie "święty Hubert". Te kapliczki stawiane po lasach, nie są stawiane Hubertowi, który przed wiekami był biskupem w Liege, ale świętemu Hubertowi. Dlatego poszukiwanie na siłę i wymyślanie tytułu dla artykułu o świętym Hubercie nie jest żadnym NPOV, jest po prostu motywowane ideologicznymi pobudkami. Kwintesencją takiego rozumowania, jest napisanie mi w dyskusji, że artykuł o świętym Jerzym to może mieć tytuł święty Jerzy m.in. dlatego bo kościół katolicki już go nie uznaje za świętego. Spójrzcie np. na art św. Wawrzyniec. http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Wawrzyniec, to tak samo. Tak jak opisujemy mitologię grecka czy inną opisujmy bez zachamowań katolicką. A postaci z niej mają takie nazwy jakie nadają im katolicy.
mzopw
Spójrzcie np. na art św. Wawrzyniec. http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Wawrzyniec, to tak samo. Tak jak opisujemy mitologię grecka czy inną opisujmy bez zachamowań katolicką. A postaci z niej mają takie nazwy jakie nadają im katolicy. mzopw
Problem w tym, że te mity są oparte na życiorysach prawdziwych ludzi. W związku z tym, tak jak i w przypadku innych postaci historycznych, które z biegiem czasu obrosły mitami (niekoniecznie religijnymi), powinniśmy zacząć od faktów historycznych, a mity podać później.
A [[święty Wawrzyniec]] wypada blado w porównaniu z angielskim http://en.wikipedia.org/wiki/Saint_Lawrence . No i w przypadku Wawrzyńca nie ma innego określenia niż "święty", którego możnaby użyć w nazwie artykułu (ewentualnie możnaby je przenieść do nawiasu, ale nie ma to większego sensu).
Użytkownik Paweł 'Ausir' Dembowski napisał:
Spójrzcie np. na art św. Wawrzyniec. http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Wawrzyniec, to tak samo. Tak jak opisujemy mitologię grecka czy inną opisujmy bez zachamowań katolicką. A postaci z niej mają takie nazwy jakie nadają im katolicy. mzopw
Problem w tym, że te mity są oparte na życiorysach prawdziwych ludzi. W związku z tym, tak jak i w przypadku innych postaci historycznych, które z biegiem czasu obrosły mitami (niekoniecznie religijnymi), powinniśmy zacząć od faktów historycznych, a mity podać później.
A [[święty Wawrzyniec]] wypada blado w porównaniu z angielskim http://en.wikipedia.org/wiki/Saint_Lawrence . No i w przypadku Wawrzyńca nie ma innego określenia niż "święty", którego możnaby użyć w nazwie artykułu (ewentualnie możnaby je przenieść do nawiasu, ale nie ma to większego sensu).
No o to mi chodzi. Również dla św. Huberta nie ma w Polsce innej nazwy. Dlaczego Niemcy nazywają go Hubertus von Luttich, czy Holendrzy Hubertus van Luik nas powinno nie obchodzić. W Polsce nie ma innej nazwy niż św. Hubert. Św. Augustyn może być redirectem na Augustyna z Hippony, nic nie stoi na przeszkodzie. Ale nie św. Hubert na jakiegoś tam nic nikomu nie mówiącego Huberta. W innych Wikipediach jest najróżniej. Tam piszą widocznie rozsądnie, czyli pod taką nazwą jaka jest dla danej postaci najpowszechniejsza u nich. Św. Patryk figuruje u Anglików jako święty Patryk. U nas się zaraz obrażeni na to, że święty, dorwą i będą zmieniać na jakąś bzdurę, chociaż i u nas akurat ta postać tak jak i św. Hubert nie ma alternatywnej, chociażby minimalnie rozpoznawalnej nazwy.
mzopw
Użytkownik mzopw napisał:
No o to mi chodzi. Również dla św. Huberta nie ma w Polsce innej nazwy. Dlaczego Niemcy nazywają go Hubertus von Luttich, czy Holendrzy Hubertus van Luik nas powinno nie obchodzić. W Polsce nie ma innej nazwy niż św. Hubert. Św. Augustyn może być redirectem na Augustyna z Hippony, nic nie stoi na przeszkodzie. Ale nie św. Hubert na jakiegoś tam nic nikomu nie mówiącego Huberta. W innych Wikipediach jest najróżniej. Tam piszą widocznie rozsądnie, czyli pod taką nazwą jaka jest dla danej postaci najpowszechniejsza u nich. Św. Patryk figuruje u Anglików jako święty Patryk. U nas się zaraz obrażeni na to, że święty, dorwą i będą zmieniać na jakąś bzdurę, chociaż i u nas akurat ta postać tak jak i św. Hubert nie ma alternatywnej, chociażby minimalnie rozpoznawalnej nazwy.
Myślę, że należy uniknąć doktrynerstwa i oczywiście nie ma sensu przemianować św. Patryka na Maewyna Succata, choć tak się właściwie nazywał (i mimo, że jest dwóch innych świętych Patryków). Myślę, że należałoby przede wszystkim nadawać taką nazwę, jaką delikwent miał za życia, a więc np. Maksymilian Kolbe, Thomas Beckett, albo Thomas Morus. Podobnie z papieżami: czy naprawdę ktoś będzie szukał "błogosławionego Jana XXIII"?
Togo
Myślę, że należy uniknąć doktrynerstwa i oczywiście nie ma sensu przemianować św. Patryka na Maewyna Succata, choć tak się właściwie nazywał (i mimo, że jest dwóch innych świętych Patryków). Myślę, że należałoby przede wszystkim nadawać taką nazwę, jaką delikwent miał za życia, a więc np. Maksymilian Kolbe, Thomas Beckett, albo Thomas Morus. Podobnie z papieżami: czy naprawdę ktoś będzie szukał "błogosławionego Jana XXIII"?
Togo
Oczywiście, że nie będzie tak szukał. I chyba nikomu nie przyszło na myśl tak tego artykułu nazwać. Masz rację, że artykuł należałoby nazywać nazwą jaką delikwent miał za życia, ale z korektą poważną tego rozumowania. Raz po polsku, czyli jak jest polska nazwa to w niej, nie Thomas More ani Thomas Morus, ale Tomasz Morus resztę załatwia dopisek własc (xxxxx). czy jak tam i interwiki, ew. redir. No i dwa. To co zostawiła nam historia. Weź Alberta Wielkiego. I święty, i z Lauingen i z Koloni i nie władca ale jednak w encyklopedii Albert Wielki, i dobrze. Tak właśnie tu pasuje najlepiej. A nieraz nie mamy pojęcia jak delikwent nazywał się za życia, albo jest to miano tak historyczne, że aż nieadekwatne. I dlatego nad artykułem o Buonarottim widnieje tytuł Michał Anioł, i bardzo pasuje, mimo że właściwie każdy zna pełne miano tego artysty. Z tego powodu razi mnie gdy nad artykułem o Wojciechu jest tytuł Wojciech Sławnikowic, a nie święty Wojciech. Powinno być odwrotnie. Redir z Wojciecha Sławnikowica, lub nawet nie.
mzopw
Oczywiście, że nie będzie tak szukał. I chyba nikomu nie przyszło na myśl tak tego artykułu nazwać. Masz rację, że artykuł należałoby nazywać nazwą jaką delikwent miał za życia, ale z korektą poważną tego rozumowania. Raz po polsku, czyli jak jest polska nazwa to w niej, nie Thomas More ani Thomas Morus, ale Tomasz Morus resztę załatwia dopisek własc (xxxxx). czy jak tam i interwiki, ew. redir. No i dwa. To co zostawiła nam historia. Weź Alberta Wielkiego. I święty, i z Lauingen i z Koloni i nie władca ale jednak w encyklopedii Albert Wielki, i dobrze. Tak właśnie tu pasuje najlepiej. A nieraz nie mamy pojęcia jak delikwent nazywał się za życia, albo jest to miano tak historyczne, że aż nieadekwatne. I dlatego nad artykułem o Buonarottim widnieje tytuł Michał Anioł, i bardzo pasuje, mimo że właściwie każdy zna pełne miano tego artysty. Z tego powodu razi mnie gdy nad artykułem o Wojciechu jest tytuł Wojciech Sławnikowic, a nie święty Wojciech. Powinno być odwrotnie. Redir z Wojciecha Sławnikowica, lub nawet nie.
mzopw _______________________________________________
Reasumując: pewnych rzeczy, choćby "neutraliści światopoglądowi" i orędownicy politycznej poprawności pękli, nie da się zneutralizować, ani też nie należy ujednolicać wszystkich artykułów. Konieczny jest rozsądek i rozważenie, na uzasadnionych polską tradycją historyczną podstawach, jakie konotacje przywołuje dana postać - i tym się kierować; podobnie z układem redirów, z czego na co. Zabawne jest traktowanie innych wikipedii, zwłaszcza angielskiej, jako świętość i wyrocznię w sprawach, które są osadzone w POLSKIEJ tradycji.
Selena
selena wrote:
Reasumując: pewnych rzeczy, choćby "neutraliści światopoglądowi" i orędownicy politycznej poprawności pękli, nie da się zneutralizować,
Jak to nie da się? Przykłady innych wersji Wikipedii jasno pokazują, że da się.
traktowanie innych wikipedii, zwłaszcza angielskiej, jako świętość i wyrocznię w sprawach, które są osadzone w POLSKIEJ tradycji.
Przecież w pozostałych krajach także najczęściej jest używana forma "święty Hubert". Ale to jakoś nie przeszkodziło im przekierować pewnych artykułów na neutralne nazwy.
Nazywanie artykułów o świętych katolickich (i prawosławnych) bez wyrazu "święty" ma sporo zalet i żadnej wady:
* Jest neutralne. Z jednej strony nie sugeruje tego, że dana osoba JEST świętym, ale z drugiej strony wcale nie przesądza, że ta osoba świętym NIE JEST. Podawane są w treści artykułu suche FAKTY, że bohater artykułu jest uznawany za świętego przez taki a taki kościół. * Pozwala uniknąć dwuznaczności. Często się zdarza, że jest wielu "świętych" o danym imieniu. Stosując nazwę z przydomkiem czy nazwiskiem jednoznacznie identyfikujemy osobę, zaś strona [[Święty X]] może pełnić rolę strony ujednoznaczniającej. * Pomimo stosowania rzadziej używanej nazwy, nie stwarza problemów ze znalezieniem danej osoby. Strony [[Święty X]] oraz [[Św. X]] zawsze pozwolą trafić do odpowiedniego artykułu, czy poprzez przekierowanie, czy poprzez ujednoznacznienie.
mzopw wrote:
rozumowania. Raz po polsku, czyli jak jest polska nazwa to w niej, nie Thomas More ani Thomas Morus, ale Tomasz Morus resztę załatwia dopisek
Nie wiem jak Ty, ale ja na lekcjach religii i historii uczyłem się już o Thomasie More. Niektóre spolszczenia zdają się wychodzić z użycia.
Michał Anioł, i bardzo pasuje, mimo że właściwie każdy zna pełne miano tego artysty. Z tego powodu razi mnie gdy nad artykułem o Wojciechu jest tytuł Wojciech Sławnikowic, a nie święty Wojciech. Powinno być odwrotnie. Redir z Wojciecha Sławnikowica, lub nawet nie.
Tak jakby kwestia nieneutralności tytułu "święty" w ogóle nie istniała. To jest po prostu lekceważenie osób myślących inaczej niż większość.
Filemon napisał(a):
Tak jakby kwestia nieneutralności tytułu "święty" w ogóle nie istniała. To jest po prostu lekceważenie osób myślących inaczej niż większość.
Przesadzasz. Jestem od urodzenia niewierzący, a święty Hubert ze świętym Jerzym wcale mi nie przeszkadzają. Idąc tropem twego rozumowania powinniśmy domagać się neutralizacji w nazewnictwie geograficznym, daleko nie szukając, http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ra_%C5%9Awi%C4%99tej_Anny http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_%C5%9Awi%C4%99tokrzyskie http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Krzy%C5%BC
A co zrobić z ulicą Święty Marcin w Poznaniu i setkach podobnych w innych miastach?
Odnoszę czasem wrażenie, że przeciwnicy katolicyzmu są czasem jeszcze mniej tolerancyjni, niż zakute klechy i dewotki.
Julo
On Sun, 31 Jul 2005, Juliusz wrote:
Filemon napisał(a):
Przesadzasz. Jestem od urodzenia niewierzący, a święty Hubert ze świętym Jerzym wcale mi nie przeszkadzają. Idąc tropem twego rozumowania powinniśmy domagać się neutralizacji w nazewnictwie geograficznym, daleko nie szukając, http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ra_%C5%9Awi%C4%99tej_Anny http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_%C5%9Awi%C4%99tokrzyskie http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Krzy%C5%BC
A co zrobić z ulicą Święty Marcin w Poznaniu i setkach podobnych w innych miastach?
no tutaj, to raczej ty już przesadziłeś...
to są nazwy własne tych miejsc... a to, że pochodzą od świętych, to już jest sprawa drugorzędna...
raczej nie można powiedzieć o Górze Św. Anny, że jest to Góra Anny skądśtam - bo po prostu ona nazywa się "Górą Św. Anny" i koniec...
Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz napisał(a):
no tutaj, to raczej ty już przesadziłeś...
to są nazwy własne tych miejsc... a to, że pochodzą od świętych, to już jest sprawa drugorzędna...
raczej nie można powiedzieć o Górze Św. Anny, że jest to Góra Anny skądśtam - bo po prostu ona nazywa się "Górą Św. Anny" i koniec...
Nic nie przesadziłem, tylko sprowadziłem tamten tok myślenia do absurdu.
W polskiej tradycji jest święty Jan (nawet są świętojańskie wianki), święty Piotr i jego wrota do niebios, i cała masa świętych, których "świętość" dla przeciętnego człowieka jest tylko przysłowiowa i z kościołem, papieżem ani nawet proboszczem nic wspólnego nie ma, można o nich powiedzieć, że istnieją TYLKO z tym przymiotnikiem. Dlatego "od-święcanie" ich na siłę po prostu nie ma sensu.
J
Użytkownik Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz napisał:
On Sun, 31 Jul 2005, Juliusz wrote:
Filemon napisał(a):
Przesadzasz. Jestem od urodzenia niewierzący, a święty Hubert ze świętym Jerzym wcale mi nie przeszkadzają. Idąc tropem twego rozumowania powinniśmy domagać się neutralizacji w nazewnictwie geograficznym, daleko nie szukając, http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ra_%C5%9Awi%C4%99tej_Anny http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3ry_%C5%9Awi%C4%99tokrzyskie http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ty_Krzy%C5%BC
A co zrobić z ulicą Święty Marcin w Poznaniu i setkach podobnych w innych miastach?
no tutaj, to raczej ty już przesadziłeś...
to są nazwy własne tych miejsc... a to, że pochodzą od świętych, to już jest sprawa drugorzędna...
raczej nie można powiedzieć o Górze Św. Anny, że jest to Góra Anny skądśtam - bo po prostu ona nazywa się "Górą Św. Anny" i koniec...
Tylko pozornie przesadza . Święty Hubert, święty, Patryk, św. Wawrzyniec, święty Piotr i mnóstwo innych to nazwy własne, żyjące od wieków niezależnie od postaci historycznych czy legendarnych i w dobrych artykułach o tym, biografia to tylko wstępik. Stąd moja propozycja dla zacietrzewinych antyNPOV bojowników żeby sobie opisywali te postacie jako historyczne pod jakimiś tam, choćby i wydumanymi mianami, a artykuły zatytułowane święty zostawili w spokoju. Bo nadawanie artykułowi, którego główną treścią powinny być rzeczy związane z tym, że Kościół katolicki uznał go za świętego czyli: legendy, historia hagiografii, atrybuty, patronat, rozwój kultu, sztuka z tym związana, sanktuaria, nazewnictwo, zdjęcia kapliczek itd, tytułu Hubert z Leodium jest grubym naruszeniem zasady NPOV. Praktyczny przykład. W artykule tym może czy powinna znaleźć się wzmianka o kaplicy św. Huberta w Amboise, w której prawdopodobnie został pochowany Leonardo da Vinci. Zresztą w artykule o Leonardo jest o tym też wzmianka. Kaplica ta jest godna zwiedzenia nie tylko dla tego pochówku ale również dlatego, że jest klejnotem architektury gotyckiej, a powstała dlatego, że ktoś chciał uczcić świętego Huberta, a nie Huberta jakiegoś tam. I artykuł mówiący o patronie tej kaplicy powinien mieć nazwę święty Hubert, bo niezależnie od tego co oznacza przydomek święty, tylko i wyłącznie dlatego, że jest świętym Hubertem takie rzeczy powstawały i powstają. Zdjęcie kapliczki, które pojawiło się na stronie mogło powstać wyłącznie dlatego, że to jest święty Hubert, a nie Hubert jakiś tam. Hubertus istnieje dlatego że jest św. Hubert. Jeżeli to wszystko ma być zawarte w jednym artykule to znaczenie tego, że jakaś osoba żyła i miała swoją biografię pod jakimś mianem i znaczenie tego, że stała się świętym Hubertem jest nieporównywalne. Jak w jednym to NPOV jest św. Hubert. Niby "neutralizacja" tego jest nie tylko naruszeniem NPOV, ale po prostu głupotą. mzopw
Użytkownik mzopw napisał:
Kaplica ta jest godna zwiedzenia nie tylko dla tego pochówku ale również dlatego, że jest klejnotem architektury gotyckiej, a powstała dlatego, że ktoś chciał uczcić świętego Huberta, a nie Huberta jakiegoś tam. I artykuł mówiący o patronie tej kaplicy powinien mieć nazwę święty Hubert, bo niezależnie od tego co oznacza przydomek święty, tylko i wyłącznie dlatego, że jest świętym Hubertem takie rzeczy powstawały i powstają.
No więc Huberta z Liege, nie Huberta z Bretigny, całkiem poczciwego, ale myśliwstwem się nie parającym.
Zdjęcie kapliczki, które pojawiło się na stronie mogło powstać wyłącznie dlatego, że to jest święty Hubert, a nie Hubert jakiś tam. Hubertus istnieje dlatego że jest św. Hubert. Jeżeli to wszystko ma być zawarte w jednym artykule to znaczenie tego, że jakaś osoba żyła i miała swoją biografię pod jakimś mianem i znaczenie tego, że stała się świętym Hubertem jest nieporównywalne. Jak w jednym to NPOV jest św. Hubert. Niby "neutralizacja" tego jest nie tylko naruszeniem NPOV, ale po prostu głupotą. mzopw
A dlaczego nie zrobić na odwrót: hasła "hubertus" o popularnym święcie myśliwskim z linkiem do Huberta z Liege?
Użytkownik Togo napisał:
A dlaczego nie zrobić na odwrót: hasła "hubertus" o popularnym święcie myśliwskim z linkiem do Huberta z Liege?
Po prostu dlatego, że na stronie przyszłego artykułu jest zdjęcie kaliczki św. Huberta, a nie Huberta z Liege. I że w artykule tym, życie realnego Huberta z Liege ma być jedną z sekcji, taką ciekawostką, a nie podstawową treścią.
mzopw
Po prostu dlatego, że na stronie przyszłego artykułu jest zdjęcie kaliczki św. Huberta, a nie Huberta z Liege. I że w artykule tym, życie realnego Huberta z Liege ma być jedną z sekcji, taką ciekawostką, a nie podstawową treścią. mzopw
Cóż, według mnie powinno być właśnie dokładnie odwrotnie.
W wiadomości od mzopw było:
kaliczki św. Huberta, a nie Huberta z Liege. I że w artykule tym, życie realnego Huberta z Liege ma być jedną z sekcji, taką ciekawostką, a nie podstawową treścią.
Czy dobrze zrozumiałem: życie prawdziwego człowieka ma być tylko ciekawostką a czyjeś o nim wyobrażenia głównym wątkiem?
No cóż, księżyc jest z żółtego sera - sprawdź na google! http://moon.google.com/ i maksymalne powiększenie :)
pzdr LukMak
Czy dobrze zrozumiałem: [...]?
pzdr LukMak
Nie zrozumiałeś... Większość pozostałych też nie.
Pozdrowienia,
Selena
W wiadomości od selena było:
Nie zrozumiałeś... Większość pozostałych też nie.
Hurrra, hurra, jestem wśród większości! Rzadko mi się to zdaża, więc pozwalam sobie na ten publiczny upust radości.
<flame>Tak czy siak zawsze staram się dążyć do lepszego zrozumienia otaczającego mnie świata i prawideł nim rządzących, więc czy mogę prosić kogoś z nielicznych tutaj, ale wyraźnie górujących intelektem nad większością pospólstwa, Oświeconych o wyjaśnienie mi czy Święci to tylko mitologia jednej z religii, czy prawdziwi, istniejący kiedyś ludzie?</flame>
Taw miał rację, że merytoryczne argumenty już nie padną.
Ja Ciebie też serdecznie pozdrawiam krajanko! LukMak
Hurrra, hurra, jestem wśród większości! Rzadko mi się to zdaża, więc pozwalam sobie na ten publiczny upust radości.
[...] czy mogę prosić
kogoś z nielicznych tutaj, ale wyraźnie górujących intelektem nad większością pospólstwa, Oświeconych o wyjaśnienie mi czy Święci to tylko mitologia jednej z religii, czy prawdziwi, istniejący kiedyś ludzie?</flame>
LukMak
1.Otrząśnij z siebie widmo "koniecznej neutralizacji wszystkiego". 2.Przejrzyj uważnie przytoczone przez Filemona linki w dyskusji zawierające wypowiedzi Mzopwa oraz jego argumentację z listy. 3.Przeczytaj post Julo w tym wątku. 4.Przeczytaj post Kalium. 5.Uelastycznij się, wyluzuj i ucieknij się do zdrowego rozsądku.
Mnie pomogło.
Dobranoc,
Selena
W wiadomości od selena było:
1.Otrząśnij z siebie widmo "koniecznej neutralizacji wszystkiego".
Nie znam reguły według której coś ma a coś nie musi być neutralne.
2.Przejrzyj uważnie przytoczone przez Filemona linki w dyskusji zawierające wypowiedzi Mzopwa oraz jego argumentację z listy.
Przeczytałem.
3.Przeczytaj post Julo w tym wątku.
Który? Nieważne, przeczytałem. I tym bardziej widzę potrzebę pisania o Świętych jako prawdziwych ludziach a nie legendach - właśnie po to by dla nie-katolików część katolickiej tradycji związana ze Świętymi była nie do podważenia, ponieważ jest to w większości przede wszystkim prawda historyczna a tradycja narodziła się później.
4.Przeczytaj post Kalium.
Przeczytałem, nie mam w zwyczaju odpowiadania na posty, których nie czytam. Przy okazji polecam przeczytanie tekstów, do których linki podał. Jest w nich napisane na przykład tak: "Wojciech urodził się..." a nie "Święty Wojciech urodził się". Taki tekst na stronie katolickiej to dla mnie jeden z wielu wystarczających argumentów za artykułami bez "Święty" w tytule.
5.Uelastycznij się, wyluzuj i ucieknij się do zdrowego rozsądku.
Uelastyczniłem się. Najpierw wydawało mi się, że lepsze będą artykuły "Święty X", ale teraz wiem że bardzo się myliłem. Wyluzowuję a od zdrowego rozsądku staram się nie oddalać (poza chwilami maksymalnego wyluzowania;)
Dobranoc LukMak
-- "Nie angażuj się przesadnie - Pamiętaj, to jest encyklopedia, a nie forum dyskusyjne. Jeśli dyskusja stała się zbyt gorąca, spróbuj zaniechać dalszej i napisz jakieś inne hasło." - [[Wikietykieta]]
Użytkownik Lukasz Makowski napisał:
Uelastyczniłem się. Najpierw wydawało mi się, że lepsze będą artykuły "Święty X", ale teraz wiem że bardzo się myliłem. Wyluzowuję a od zdrowego rozsądku staram się nie oddalać (poza chwilami maksymalnego wyluzowania;)
To już czas skończyć bo dyskusja zeszła na manowce przyczynkarstwa i Selena miała prawo się zdenerwować, że zatraciła się w tym istota dyskusji, gdyż nie chodziło o rozstrząsanie tu na liście kto z przydomkiem, a kto nie. Chodziło o rzecz zasadniczą. Pojawiła się grupa wikipedystów, którzy ze względów ideologicznych chcą dokonać czegoś co nazywają "neutralizacją" . W ich rozumieniu jest to wyczyszczenie polskiej Wikipedii z artykułów pod nazwą "święty xxxx" nie zważając na żaden kontekst.
Z przebiegu dyskusji wynika, że niezależnie od konkretnych zawiłości indywidualnych rozumowań, większość jednak uznaje, że nad każdym artykułem należy zastanowić się indywidualnie i wyważyć najlepsze konkretne rozwiązanie. Jeżeli pojawia się problem co do konkretnego artykułu, można zdecydować na jego stronie dyskusji.
mzopw
W wiadomości od mzopw było:
przydomkiem, a kto nie. Chodziło o rzecz zasadniczą. Pojawiła się grupa wikipedystów, którzy ze względów ideologicznych chcą dokonać czegoś co nazywają "neutralizacją" . W ich rozumieniu jest to wyczyszczenie
Ta grupa przez Selenę została oceniona jako większość. "Pojawiła się grupa" - czy teraz ta "grupa" ma oczekiwać etykietki mącicieli?
Rozumiem, że można jedno podejście odbierać jako względy ideologiczne. Tylko które?
Tak samo można powiedzieć: pojawiła się grupa Wikipedystów, którzy ze względów ideologicznych nie chcą zmian w tytułach arytkułów.
polskiej Wikipedii z artykułów pod nazwą "święty xxxx" nie zważając na żaden kontekst.
Ależ owszem - zważając na kontekst historyczny i naukowy, który Wikipedystom zwracającym uwagę jedynie na kontekst religijno-kulturowy zdaje się umykać.
indywidualnych rozumowań, większość jednak uznaje, że nad każdym artykułem należy zastanowić się indywidualnie i wyważyć najlepsze konkretne rozwiązanie. Jeżeli pojawia się problem co do konkretnego artykułu, można zdecydować na jego stronie dyskusji.
Większość? Hmmm... Selena co innego mi napisała i ja się z nią zgadzam - większość nie rozumie dlaczego artykuł o biskupie takim czy innym ma mieć w tytule Święty. Za to uważają, że stwierdzenie o uznania danego człowieka przez Kościół za Świętego powinno być w treści. Nie mówimy o legendach typu Święty Jerzy co zabił smoka, tylko o prawdziwych ludziach z krwi i kości.
Utrzymać status quo i czekać na kolejny wybuch tego problemu? To nie może być, że bez sensu był cały ten spór. Jeśli z tej dyskusji ma nic nie wynikać, to niczym dobrym nie była i było niewłaściwym jej rozpoczynanie.
Może vote?
pzdr LukMak
W wiadomości od mzopw było:
To już czas skończyć bo dyskusja zeszła na manowce przyczynkarstwa i
Jeśli to ma być koniec tej dyskusji, to dla mnie kończy ją post Pajdulosa. To jest to o co walczę i dokąd zmierzam.
A od jutra jestem na urlopie :) Wszystkim u których jest za gorąco życzę ochłodzenia a tym u których pada - dużo słońca. Pozdrawiam LukMak
P.S. Ale nie myślcie, że jak będzie vote to nie zauważę i nie zagłosuję ;-P
Jeśli to ma być koniec tej dyskusji, to dla mnie kończy ją post Pajdulosa. To jest to o co walczę i dokąd zmierzam.
Oczywiście pod warunkiem zachowania zdrowego rozsądku. Bo dobrym przykładem pomieszania z poplątaniem jest obecne hasło "Mikołaj z Miry", do którego ktoś wkleił informacje o krasnalu z reklamy coca-coli. O ile w haśle "św. Mikołaj" można by to jeszcze od biedy zrozumieć, to w tym przypadku sensu żadnego to nie ma.
łączę pozdrowienia, Darek Pojda (pojdulos)
31 lipca 2005 r. o 18:03 mzopw napisał:
Tylko pozornie przesadza . Święty Hubert, święty, Patryk, św. Wawrzyniec, święty Piotr i mnóstwo innych to nazwy własne, żyjące od wieków niezależnie od postaci historycznych czy legendarnych i w dobrych artykułach o tym, biografia to tylko wstępik. Stąd moja propozycja dla zacietrzewinych antyNPOV bojowników żeby sobie opisywali te postacie jako historyczne pod jakimiś tam, choćby i wydumanymi mianami, a artykuły zatytułowane święty zostawili w spokoju. Bo nadawanie artykułowi, którego główną treścią powinny być rzeczy związane z tym, że Kościół katolicki uznał go za świętego czyli: legendy, historia hagiografii, atrybuty, patronat, rozwój kultu, sztuka z tym związana, sanktuaria, nazewnictwo, zdjęcia kapliczek itd, tytułu Hubert z Leodium jest grubym naruszeniem zasady NPOV. Praktyczny przykład. W artykule tym może czy powinna znaleźć się wzmianka o kaplicy św. Huberta w Amboise, w której prawdopodobnie został pochowany Leonardo da Vinci. Zresztą w artykule o Leonardo jest o tym też wzmianka. Kaplica ta jest godna zwiedzenia nie tylko dla tego pochówku ale również dlatego, że jest klejnotem architektury gotyckiej, a powstała dlatego, że ktoś chciał uczcić świętego Huberta, a nie Huberta jakiegoś tam. I artykuł mówiący o patronie tej kaplicy powinien mieć nazwę święty Hubert, bo niezależnie od tego co oznacza przydomek święty, tylko i wyłącznie dlatego, że jest świętym Hubertem takie rzeczy powstawały i powstają. Zdjęcie kapliczki, które pojawiło się na stronie mogło powstać wyłącznie dlatego, że to jest święty Hubert, a nie Hubert jakiś tam. Hubertus istnieje dlatego że jest św. Hubert. Jeżeli to wszystko ma być zawarte w jednym artykule to znaczenie tego, że jakaś osoba żyła i miała swoją biografię pod jakimś mianem i znaczenie tego, że stała się świętym Hubertem jest nieporównywalne. Jak w jednym to NPOV jest św. Hubert. Niby "neutralizacja" tego jest nie tylko naruszeniem NPOV, ale po prostu głupotą. mzopw
Właśnie, właśnie: Przecież to jest (ma być ;) ) kategoria: Święci katoliccy. To dlaczego się tam ma unikać wpisania: Święty Stanisław [biskup i męczennik], Święty Wojciech [męczennik], itp. Są oni zresztą razem z Najświętszą Maryją Panną i jeszcze 2-3 osobami głównymi patronami Polski, w Kościele katolickim oczywiście a Polska jest ponoć uznawana za kraj katolicki, to dlaczego nie możemy pisać o naszych Świętych "Święty"? Tak przy okazji, to właśnie oni (Ci męczennicy) "tworzyli" a ściślej umacniali polską świadomość narodową, bo to, że Polacy ich czcą, umacnia nasz patriotyzm. Zresztą to że są oni świętymi oznacza, że cały Kościół katolicki ich czci, wspominając przy tym, o ich wkładzie w budowania naszej państwowości. (Tak jak św. Stefan dla Węgrów)
BTW: Dlaczego Święty Stefan jest Świętym, a nasz Wojciech jest Wojciechem Sławnikowic, przecież to jest dla nas niesprawiedliwe, że swoich świętych mniej cenimy niż sąsiadów)
Kalium
Święty Wojciech: Hymn o nim: http://www.brewiarz.katolik.pl/iv_05/2304/jutrznia.php3 (niestety w tym roku nałożyło się w kalendarzu kilka uroczystości i II nieszpory sa według I nieszporów niedzielnych, ale z zeszłego roku mam zapisany hymn II nieszporów:
Mężny pasterzu, wielki męczenniku, Chlubo tej ziemi, ojcze i patronie, Przyjmij łaskawie hołdy ci składane W dniu twego święta.
Już od młodości Bogu się oddałeś, Aby dla wiary cierpieć i pracować, Niosąc cierpliwie brzemię przeciwności Wciąż nadchodzących.
Jesteś dla Czechów bratem pełnym sławy, Sercem radosnym chwalą cię Polacy, Węgrzy z wdzięcznościa zowią ciebie światła Nauczycielem.
Ojcze, wysłuchaj te pokorne prośby, Wspomóż kapłanów, pociesz zasmuconych, Bądź nam obrońcą i orędownikiem W każdej godzinie.
Daj w świętej wierze znaleźć zjednoczenie, Daj w świętej wierze wytrwać aż do końca; Krwi twojej posiew niechaj wyda plony Wiecznie trwjące.
Cześć i majestat Ojcu i Synowi, Który zwyciężył, kiedy śmierć pokonał, Wierny zaś słowu swojej obietnicy, Daje nam Ducha. Amen.
życiorys: http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/04-23a.php3
Święty Stanisław:
Hymn o nim: http://brewiarz.pl/v_05/0905/nieszpory.php3
życiorys: http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/05-08.php3
W wiadomości od Krzysztof Jakubiec było:
Może nie wszyscy klikną więc kopiuję początek: "Wojciech urodził się ok. 956 roku w możnej rodzinie Sławnikowiców w Lubicach (Czechy)."
Wojciech a nie Święty Wojciech! <flame>Święty Wojciech nie urodził się z etykietką "Święty" tylko wiele zdziałał, a Świętym został nie mając o tym pojęcia. Bo można sie też z tego dobrego tekstu dowiedzić, że postać "Święty Wojciech" istnieje od roku 999 a Wojciech Sławnikowic zmarł w roku 997, czyli to nie może być ta sama osoba.</flame> Ale całkiem możliwe że Wojciech Sławnikowic został uznany za Świętego i od tamtego momentu tak mówi o nim Kościół.
pzdr LukMak
31 lipca 2005 r. o 21:35 Lukasz Makowski napisał:
W wiadomości od Krzysztof Jakubiec było:
Może nie wszyscy klikną więc kopiuję początek: "Wojciech urodził się ok. 956 roku w możnej rodzinie Sławnikowiców w Lubicach (Czechy)."
Wojciech a nie Święty Wojciech! <flame>Święty Wojciech nie urodził się z etykietką "Święty" tylko wiele zdziałał, a Świętym został nie mając o tym pojęcia. Bo można sie też z tego dobrego tekstu dowiedzić, że postać "Święty Wojciech" istnieje od roku 999 a Wojciech Sławnikowic zmarł w roku 997, czyli to nie może być ta sama osoba.</flame> Ale całkiem możliwe że Wojciech Sławnikowic został uznany za Świętego i od tamtego momentu tak mówi o nim Kościół.
pzdr LukMak
Wojciech w 999 został ogłoszony świętym, czyli w 999 ogłoszono dekret o tym, że Kościół (katolicki, ale wtedy także i prawosławny, i protestancki... zresztą wtedy nie było jeszcze Kościoła prawosławnego, bo schizma była dopiero w 1054 roku) uznaje Wojciecha za świętego i nakazuje oddawać mu cześć w całym Kościele (ogłoszenie kogoś błogosławionym to przyzwolenie na oddawanie czci na lokalnym obszarze: diecezji lub państwa).
Fakt, że od 999 Wojciech jest świętym Wojciechem nie znaczy, że wcześniej to był inny Wojciech. To cały czas ta sama osoba. To, że za życia nie nazywano go świętym (choć kto wie?) nie znaczy, że mamy go tak nie nazywać po śmierci. 1000 lat już jest świętym i będzie przez następne 1000 albo i więcej (zakładając, że świat będzie istniał jeszcze 1000 lat ;) ).
[Święty Piotr Apostoł, wcześniej był Szymonem, ale od kiedy Jezus nazwał go Piotrem, jest już tak nazywany. Później ogłoszono, że jest on świętym i od tego czasu jest nazywany Świętym Piotrem. Ale to cały czas ten sam człowiek.]
Zresztą Wojciech świętym został za to, że oddał swoje życie za wiarę. (Dlatego jest czczony jako męczennik). Legenda głosi, że jego ciało wykupił za cenę złota król Bolesław Chrobry, co niewątpliwie umacniło kształtującą się Polskę. Później do grobu, świętego już wtedy, Wojciecha przybył Cesarz Otton III, co również nobilitowało i jednoczyło Polskę jako suwerenne i powoli chrystianizujące się państwo. (W ówczesnej Europie przyjęcie katolicyzmu oznaczało zaistnienie "na salonach", raczej na dworach, elit Europy).
Papież (Jan Paweł II ?) ogłosił go patronem Europy.
{To trochę podobnie jak z profesorem. Dostaje się tytuł profesora i od tego czasu wszyscy mówią na niego profesor. Po śmierci dalej jest profesor XX, mimo, że wcześniej od dziecka nim nie był. Tylko, że święty to nie taki zwykły tytuł, bo za byle co go nie dają. No i przez wieki się utrwala na tyle, że ważniejsi dla danej spoeczności święci są identyfikowani jako święci, a nie tyle jako Ktoś_z_miasta_X.
(świętopietrze, to ofiara na rzecz Stolicy Apostolskiej; jest to ofiara pieniężna zbierana w trakcie mszy swiętej w uroczystość świętego Piotra Apostoła) noc świętojańska, noc w uroczystość św. Jana Chrzciciela, słowańskie Walentynki
i inne zakorzenione mocno w języku polskim określenia związane ze świętymi Kościoła katolickiego. Ich "odświęcanie" to wg mnie zatracanie historii i kultury polskiej)}
Pozdrawiam, Kalium
{To trochę podobnie jak z profesorem. Dostaje się tytuł profesora i od tego czasu wszyscy mówią na niego profesor. Po śmierci dalej jest profesor XX, mimo, że wcześniej od dziecka nim nie był.
Ale czy to znaczy, że powinniśmy mieć artykuły typu [[Profesor Jan Miodek]]?
Użytkownik Krzysztof Jakubiec napisał:
Właśnie, właśnie: Przecież to jest (ma być ;) ) kategoria: Święci katoliccy. To dlaczego się tam ma unikać wpisania: Święty Stanisław [biskup i męczennik], Święty Wojciech [męczennik], itp. Są oni zresztą razem z Najświętszą Maryją Panną i jeszcze 2-3 osobami głównymi patronami Polski, w Kościele katolickim oczywiście a Polska jest ponoć uznawana za kraj katolicki, to dlaczego nie możemy pisać o naszych Świętych "Święty"?
Z całym szacunkiem: chociaż to jest polska encyklopedia, a Polska jest krajem katolickim, to nie jest to encyklopedia katolicka.
BTW: Dlaczego Święty Stefan jest Świętym, a nasz Wojciech jest Wojciechem Sławnikowic, przecież to jest dla nas niesprawiedliwe, że swoich świętych mniej cenimy niż sąsiadów)
Na węgierskiej wikipedii mamy http://hu.wikipedia.org/wiki/I._Istv%C3%A1n. Natomiast [[święty Stefan]] na polskiej jest bardzo lakoniczny, ale najwyraźniej odnosi się do świętego Stefana męczennika, a nie do Stefana węgierskiego.
Użytkownik mzopw napisał:
Oczywiście, że nie będzie tak szukał. I chyba nikomu nie przyszło na myśl tak tego artykułu nazwać. Masz rację, że artykuł należałoby nazywać nazwą jaką delikwent miał za życia, ale z korektą poważną tego rozumowania. Raz po polsku, czyli jak jest polska nazwa to w niej, nie Thomas More ani Thomas Morus, ale Tomasz Morus resztę załatwia dopisek własc (xxxxx). czy jak tam i interwiki, ew. redir. No i dwa. To co zostawiła nam historia. Weź Alberta Wielkiego. I święty, i z Lauingen i z Koloni i nie władca ale jednak w encyklopedii Albert Wielki, i dobrze. Tak właśnie tu pasuje najlepiej. A nieraz nie mamy pojęcia jak delikwent nazywał się za życia, albo jest to miano tak historyczne, że aż nieadekwatne. I dlatego nad artykułem o Buonarottim widnieje tytuł Michał Anioł, i bardzo pasuje, mimo że właściwie każdy zna pełne miano tego artysty. Z tego powodu razi mnie gdy nad artykułem o Wojciechu jest tytuł Wojciech Sławnikowic, a nie święty Wojciech. Powinno być odwrotnie. Redir z Wojciecha Sławnikowica, lub nawet nie.
mzopw
Chyba jednak Thomas More byłoby właściwszą nazwą (czyż nie przemianowaliśmy Maksyma Gorkiego na Maksima Gorkiego i wszystkich podobnych, aby imię było w oryginalnym języku). No i Edith Stein, nie Edyta Stein (bo chyba o św. Teresie od Krzyża nie warto nawet mówić). Poza tym, Stanisława ze Szczepanowa nie należy przerabiać na świętego Stanisława ze zrozumiałych względów. On należy także do historii świeckiej i w tym wypadku na pewno byłoby to posunięcie nieneutralne. I raczej zarezerwować miano świętych dla świętych starożytnych i średniowiecznych.
W nazwie Hubert z Liege (czy Leodium) nie ma nic antyklerykalnego. Tak się ten święty nazywa w oficjalnych kościelnych dokumentach. Był on po prostu pierwszym biskupem tego miasta. Gdyby go brać od miejsca urodzenia powinien się nazywać Hubertem z Maastricht. Nie wiem, co się Wam nie podoba w tej nazwie. Ona jest po prostu bardziej precyzyjna niż św. Hubert.
Togo
W wiadomości od Togo było:
W nazwie Hubert z Liege (czy Leodium) nie ma nic antyklerykalnego. Tak się ten święty nazywa w oficjalnych kościelnych dokumentach. Był on po prostu pierwszym biskupem tego miasta. Gdyby go brać od miejsca urodzenia powinien się nazywać Hubertem z Maastricht. Nie wiem, co się Wam nie podoba w tej nazwie. Ona jest po prostu bardziej precyzyjna niż św. Hubert.
Zgadzam się. Oprócz tego podejście Togo pokazuje, że dany Święty to nie jest jakaś tam wątpliwa legenda, tylko rzeczywiście pewien człowiek _istniał_, _działał_ i _został_ Świętym Kościoła - w tej właśnie kolejności. Takie podejście uwiarygodnia danego człowieka, również jako postać Świętego.
Podejście przeciwne, czyli opisywanie tych postaci przede wszystkim jako Świętych a podawanie dopiero dalej, w formie ciekawostki, że rzeczywiście taki ktoś żył, to po prostu mitologizacja i mistycyzacja religii. Wydaje mi się, że od pewnego czasu Kościół od tego odchodzi.
pzdr LukMak
30 lipca 2005 r. o 20:59 mzopw napisał:
Użytkownik Paweł 'Ausir' Dembowski napisał:
Problem w tym, że te mity są oparte na życiorysach prawdziwych ludzi. W związku z tym, tak jak i w przypadku innych postaci historycznych, które z biegiem czasu obrosły mitami (niekoniecznie religijnymi), powinniśmy zacząć od faktów historycznych, a mity podać później.
No o to mi chodzi. Również dla św. Huberta nie ma w Polsce innej nazwy. Dlaczego Niemcy nazywają go Hubertus von Luttich, czy Holendrzy Hubertus van Luik nas powinno nie obchodzić. W Polsce nie ma innej nazwy niż św. Hubert. Św. Augustyn może być redirectem na Augustyna z Hippony, nic nie stoi na przeszkodzie. Ale nie św. Hubert na jakiegoś tam nic nikomu nie mówiącego Huberta. W innych Wikipediach jest najróżniej. Tam piszą widocznie rozsądnie, czyli pod taką nazwą jaka jest dla danej postaci najpowszechniejsza u nich. Św. Patryk figuruje u Anglików jako święty Patryk. U nas się zaraz obrażeni na to, że święty, dorwą i będą zmieniać na jakąś bzdurę, chociaż i u nas akurat ta postać tak jak i św. Hubert nie ma alternatywnej, chociażby minimalnie rozpoznawalnej nazwy.
mzopw
A co zrobimy ze Świętym Mikołajem?
Kalium
A co zrobimy ze Świętym Mikołajem? Kalium
IMHO powinny być dwa hasła - Mikołaj z Miry o rzeczywistym biskupie i Święty Mikołaj o popularnym wyobrażeniu świętego, tak jak na en:
mzopw wrote:
jest po prostu motywowane ideologicznymi pobudkami. Kwintesencją takiego rozumowania, jest napisanie mi w dyskusji, że artykuł o świętym Jerzym to może mieć tytuł święty Jerzy m.in. dlatego bo kościół katolicki już go nie uznaje za świętego.
Nie. Dlatego, że jest to postać wyłącznie legendarna. To jedyny powód.
Ja jestem za [[Hubert (święty katolicki)]] - usuwanie na siłę przymiotnika "święty" jest, jak już zauważył Filemon prostowaniem historii i gmatwaniem, bo czy ktoś jest wierzący, czy nie, to sądzę, że będzie szukał tej osoby jako św. Huberta - każdy mniej więcej wie kim jest dany święty (niekoniecznie Hubert ;)) - mniej osób kojarzy ich w związku z miejscem zamieszkania czy nazwiskiem a i takich informacji właśnie się szuka.
pozdrawiam nameless
Filemon napisał(a):
Witam grupowiczów
Sprawa świętych katolickich właściwie już była poruszana, ale ostatnio w przypadku jednego z artykułów ("Święty Hubert") powstał spór pomiędzy mną (i wcześniej też Shaqspearem) a mzopwem. W skrócie: ja uważam, że artykuł ten (jak jest w przypadku większości innych haseł o świętych katolickich) nie powinien mieć określenia "święty" w tytule, gdyż jest to opinia Kościoła katolickiego o tej osobie (świętych nie uznają m.in. protestanci, no i niechrześcijanie), a co za tym idzie ewidentne naruszenie zasady NPOV. Dodam, że na pozostałych wersjach językowych Wikipedii artykuł nie ma wyrazu "święty" w tytule. Mzopw twierdzi, że Hubert w powszechnej świadomości istnieje jako święty, a zmiana tytułu artykułu byłaby poprawianiem historii.
Argumenty obu stron można znaleźć tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Mzopw#.C5.9Bwi.C4.99ty_Hub...
i tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Filemon#Hubert
Proszę o komentarze.
Ja jestem za [[Hubert (święty katolicki)]] - usuwanie na siłę przymiotnika "święty" jest, jak już zauważył Filemon prostowaniem historii i gmatwaniem, bo czy ktoś jest wierzący, czy nie, to sądzę, że będzie szukał tej osoby jako św. Huberta - każdy mniej więcej wie kim jest dany święty (niekoniecznie Hubert ;)) - mniej osób kojarzy ich w związku z miejscem zamieszkania czy nazwiskiem a i takich informacji właśnie się szuka. pozdrawiam nameless
Jak dla mnie jeśli jest możliwość ujednoznacznienai według miejsca zamieszkania lub nazwiska, należy jej użyć, a ze "święty" zrobić redirect. Akurat to, gdzie się danego artykułu szuka nie ma tu większego znaczenia, bo przecież od tego są redirecty. Patrz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Augustyn_z_Hippony
W wiadomości od Filemon było:
Proszę o komentarze.
Nie jestem wyjątkowo gorliwym katolikiem, ale wiem że kult Świętych jest w Kościele hmmm.... odsuwany na dalszy plan i występuje w coraz mniejszym zakresie, w coraz mniejszej liczbie krajów.
Chyba nie powinniśmy dzielić Świętych na dwie kategorie? Jeśli będą artykuły "Święty xyz" - tak jak chciałby Mzopw, to tak jak sam napisał: będa opisane pewne zjawiska kulturowe, wyobrażenia o czyimś życiu i legendy. Jeśli będzie opisana postać "Hubert z cośtam" to będzie opisana rzeczywista postać historyczna a przy tym można jednocześnie przedstawić to, jak jest odbierana przez Katolików i(!) Prawosławnych, i zaznaczyć jej wpływ na historię religii chrześcijańskiej.
Myślę że bardziej naukowym i poważniejszym podejściem jest jednak to drugie. Redirect pomoże zagubionym i nieświadomym owieczkom o które słusznie martwi się Mzopw. Poza tym wszyscy zmarli papieże, którzy są Świętymi, są opisani jako "Papież xyz" a nie "Święty Papież xyz". Zachowanie konsekwencji wobec wszystkich Świętych będzie estetyczne i profesjonalne.
pzdr LukMak
Lukasz Makowski wrote:
Chyba nie powinniśmy dzielić Świętych na dwie kategorie? Jeśli będą artykuły "Święty xyz" - tak jak chciałby Mzopw, to tak jak sam napisał: będa opisane pewne zjawiska kulturowe, wyobrażenia o czyimś życiu i legendy. Jeśli będzie opisana postać "Hubert z cośtam" to będzie opisana rzeczywista postać historyczna a przy tym można jednocześnie przedstawić to, jak jest odbierana przez Katolików i(!) Prawosławnych, i zaznaczyć jej wpływ na historię religii chrześcijańskiej.
Właśnie. Postaci historycznych nie można traktować wyłącznie jako świętych. Co do prawosławnych - w przypadku dużej liczby osób zdecydowanie brakuje ich opisu jako świętych prawosławnych, co tez jest nieneutralne. Przed schizmą wschodnią lista świętych katolickich i prawosławnych jest(?) chyba taka sama, ale później to się raczej rozchodzi.
Argumenty obu stron można znaleźć tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Mzopw#.C5.9Bwi.C4.99ty_Hub... i tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Filemon#Hubert
Proszę o komentarze.
Argumentacja mzopwa jest bardzo rozsądna, uzasadniona i przemawia do mnie.
Selena
Argumentacja mzopwa jest bardzo rozsądna, uzasadniona i przemawia do mnie. Selena
Cóż, patrząc na interwiki, w niemieckiej, francuskiej i holenderskiej Wikipedii, Hubert jest jako Hubert z Liege. W angielskiej jest jako Hubertus. W żadnej nie jest bezpośrednio pod "święty".
On Sat, 30 Jul 2005 20:15:52 +0200, Paweł 'Ausir' Dembowski fallout@lexx.eu.org wrote:
Argumentacja mzopwa jest bardzo rozsądna, uzasadniona i przemawia do mnie. Selena
Cóż, patrząc na interwiki, w niemieckiej, francuskiej i holenderskiej Wikipedii, Hubert jest jako Hubert z Liege. W angielskiej jest jako Hubertus. W żadnej nie jest bezpośrednio pod "święty".
Nasuwa się pytanie "dlaczego". Najwyraźniej polska tradycja jest inna. Nie musimy ślepo mieć tak samo jak gdzie indziej, a i nie przesadzać z wynaturzoną "neutralnością".
Selena
Filemon napisał(a):
ja uważam, że artykuł ten (jak jest w przypadku większości innych haseł o świętych katolickich) nie powinien mieć określenia "święty" w tytule, gdyż jest to opinia Kościoła katolickiego o tej osobie (świętych nie uznają m.in. protestanci, no i niechrześcijanie), a co za tym idzie ewidentne naruszenie zasady NPOV. Dodam, że na pozostałych wersjach językowych Wikipedii artykuł nie ma wyrazu "święty" w tytule. Mzopw twierdzi, że Hubert w powszechnej świadomości istnieje jako święty, a zmiana tytułu artykułu byłaby poprawianiem historii. Argumenty obu stron można znaleźć tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Mzopw#.C5.9Bwi.C4.99ty_Hub...
i tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_Wikipedysty:Filemon#Hubert Proszę o komentarze.
Ja uważam, że w przypadku katolickich świętych powinny istnieć hasła zarówno [[św. Hubert]], jak i [[święty Hubert]]. Natomiast sprawą absolutnie czwartorzędną jest dla mnie, dokąd z tych haseł będą szły redirecty - może być np. tak jak sugeruje Datrio - "Hubertus - katolicki święty, (...)". Dotyczyć to powinno wszystkich świętych (z wyjątkiem [[Wszystkich Świętych]] ;-)), np. [[św. Augustyn]] -> [[Augustyn z Hippony]] itp.
Julo
Użytkownik Filemon napisał:
Witam grupowiczów
Sprawa świętych katolickich właściwie już była poruszana, ale ostatnio w przypadku jednego z artykułów ("Święty Hubert") powstał spór pomiędzy mną (i wcześniej też Shaqspearem) a mzopwem. W skrócie: ja uważam, że artykuł ten (jak jest w przypadku większości innych haseł o świętych katolickich) nie powinien mieć określenia "święty" w tytule, gdyż jest to opinia Kościoła katolickiego o tej osobie (świętych nie uznają m.in. protestanci, no i niechrześcijanie), a co za tym idzie ewidentne naruszenie zasady NPOV. Dodam, że na pozostałych wersjach językowych Wikipedii artykuł nie ma wyrazu "święty" w tytule. Mzopw twierdzi, że Hubert w powszechnej świadomości istnieje jako święty, a zmiana tytułu artykułu byłaby poprawianiem historii.
No cóż, kilka miesięcy temu z Wulfstanem przemianowaliśmy wielu świętych na bez-świętych. Obok powodów, które zostały już wyłuszczone przyczyna była też inna: świętych jest bardzo dużo i np. jest dwóch świętych Hubertów: ten z Liege, zwany także Apostołem Ardenów jest bardziej znany, ale mamy też św. Huberta z Bretigny, który został mnichem benedyktyńskim wbrew woli rodziny. Wielość świętych dotyczy przeważającej większości imion i dlatego ujednoliciliśmy nazwy artykułów o świętych.
Togo
Czy możemy skończyć już tą dyskusję ?
I tak wszyscy wiedzą, że: * Jeśli święty ma imie i nazwisko współczesne, będzie pod taką nazwą, a nie święty X. * Jeśli święty to "X z Y", prawie zawsze będzie pod "X z Y" choćby dlatego, że "święty X" jest zwykle wieloznaczne. * Święty Mikołaj, Święty Jerzy i inne postacie kulturowa będą pod Święty X. * Będą redirekty z wszystkich innych nazw, czy też disambigi. * To w którą stronę jest redirect zawsze będzie jednym z ulubionych tematów (N)POV-sporów. I jest to zwykle sprawa bardzo mało istotna w porównaniu do ilości sporów, które przyciąga. * Żadne sensowne argumenty "ogólne" już tu nie padną, kierunek redirektu będzie się i tak ustalało osobno dla każdego spornego artykułu.
Czy jest to aż tak istotne, żeby zajmowała się tym cała lista
(ewentualne odpowiedzi proszę na priva)
W wiadomości od Tomasz Wegrzanowski było:
(ewentualne odpowiedzi proszę na priva)
Mail delivery failed: returning message to sender X-Spam-Report: Spam Filtering performed by sourceforge.net.
pzdr LukMak
On Sun, Jul 31, 2005 at 09:41:13PM +0200, Lukasz Makowski wrote:
W wiadomości od Tomasz Wegrzanowski było:
(ewentualne odpowiedzi proszę na priva)
Mail delivery failed: returning message to sender X-Spam-Report: Spam Filtering performed by sourceforge.net.
Fsck, filtry na sf.net są zaiste denerwujące.
To na Tomasz.Wegrzanowski [at] gmail.com
Na wstępie witam wszystkich, jako że pierwszy raz piszę na tę listę.
Może, zważywszy na mój krótki staż na Wikipedii, nie powinienem zabierać głosu w dyskusji jednak chciałbym dorzucić do niej parę słów. Jeśli popełniam gafę - wybaczcie.
Wydaje mi się, że nikogo nie urazi (piszę to z punktu widzenia katolika) hasło "Hubert z Liege" zamiast "św.Hubert" i analogicznie w przypadku tych świętych, których da się jednoznacznie zidentyfikować. Oczywiście dla ułatwienia wyszukiwania powinny być odpowiednie redirecty z haseł typu "św. ..." i "święty ...". W przypadkach gdy jest kilku świętych o takim samym imieniu powinna być, zamiast redirectu, strona ujednoznaczniająca (tak jak w przypadku św.Jana). Moim zdaniem opisane wyżej rozwiązanie jest zupełnie naturalne i neutralne, oczywiście o ile zawarte w haśle informacje są prawdziwe i neutralne.
Pamiętajmy, że w większości przypadków ludziom zaglądającym do jakiejkolwiek encyklopedii chodzi o znalezienie konkretnych informacji, a nie o dowartościowanie takiej czy innej ideologii.
Pozdrawiam Darek Pojda (Pojdulos)
Nie rozpoczynałem tego wątku, żeby wywołać jakiegoś ogólnego flejma. Liczyłem, że uda się wypracować jakieś porozumienie, albo któraś ze stron uzyska wyraźną przewagę. Chyba trochę więcej jest zwolenników detytulizacji, ale przeciwników nie brakuje i raczej nikt nikogo już nie przekona.
Jeśli miałoby być tak, żeby dla każdego spornego przypadku ustalać osobno sposób pisowni, oznaczałoby to powracanie co jakiś czas tego typu dyskusji. Tego chyba nikt by nie chciał.
Nie zmieniłem zdania i wciąż uważam, że stosowanie "święty" w tutułach artykułów jest nieneutralne i nieracjonalne, ale dla świętego(!) spokoju byłbym gotów zrezygnować z detytulizacji niektórych artykułów pod warunkiem przyjęcia precyzyjnych zasad.
Przygotowałem projekt kompromisu, który można by umieścić w zasadach edycyjnych. Zasadniczo tytuły artykułów będą bez określenia "święty", ale uwzględniłem m.in. narzekania mzopwa, że nazwa "Hubert z Leodium" w języku polskim nie jest używana, inne praktycznie bezalternatywne nazwy, jak "Święty Patryk" też mogłyby być zachowane.
W nawiasach kwadratowych to moje komentarze:
==Święci katoliccy i prawosławni==
Zasady stosują się do tytułów artykułów oraz początkowego określenia w artykułach o osobach uznanych za święte przez kościoły.
1. Dla osób nowożytnych stosuje się imię i nazwisko (ewentualnie pseudonim) bez określenia "święty".
2. Dla osób żyjących w starożytności i średniowieczu stosuje się imię i przydomek pod jakim są znane, bez określenia "święty". Można zastosować tytuł [[Święty X]], jeśli osoba jest powszechnie identyfikowana w ten sposób, a w literaturze nie jest spotykane inne polskojęzyczne określenie tej postaci.
[A więc może być Święty Patryk ("Maewyn Succat" to nie polskojęzyczne określenie), a także Święty Hubert (chyba faktycznie nie jest stosowane "Hubert z Leodium"). Alternatywne określenie musi występować w pozycji książkowej w języku polskim, a więc np. Internet nie jest brany pod uwagę.]
3. Dla postaci wyłącznie legendarnych można stosować określenie "święty" w tytule; np. [[Święty Jerzy]].
4. Dla postaci legendarnych o charakterze świeckim mających pierwowzory w postaciach historycznych można stosować określenie [[Święty X]]; np. [[Święty Mikołaj]].
[Chociaż ostatnio jest zalecane raczej "święty mikołaj" - małymi literami.]
5. Jeśli określenie "Święty" pełni rolę przydomka, stosuje się je w tytule; np. [[Ludwik IX Święty]].
6. Jeśli istnieje więcej niż jedna osoba uznana za świętą o danym imieniu, strona [[Święty X]] jest stroną ujednoznaczniającą.
7. Jeśli osoba uznana za świętą o danym imieniu jest zdecydowanie bardziej znana od pozostałych osób uznanych za świętych o tym samym imieniu, strona [[Święty X]] stanowi artykuł lub przekierowanie na artykuł o tej osobie, a na górze tej strony umieszcza się informację o pozostałych osobach uznanych za świętych o tym imieniu. Jeśli jest tylko jedna taka osoba, informacja ma postać: ''Jako "święty X" jest określany również [[X z Y]]'' a jeśli jest więcej takich osób: ''Istnieją też inne osoby określane jako "święty X"; zobacz: [[Święty X (ujednoznacznienie)]]''
8. W każdym przypadku tworzy się strony [[Św. X]] przekierowujące na stronę [[Święty X]] (jeśli ta ostatnia też jest przekierowaniem, odpowiednio poprawia się pierwsze przekierowanie).
Może trochę przydługie, ale logiczne i wyczerpujące. Czy jest zgoda na takie ustalenia?
Togo wrote:
OK.
Fajnie. Wrzucę to do wersji roboczej zaleceń edycyjnych, jeśli dalej nie będzie zastrzeżeń to przeniosę do Wikipedia:Zalecenia edycyjne.
A zatem zostawiamy św. Huberta, a św. Mikołaja własnoręcznie wyzzuję z Mirry. ;)
No akurat co do Św. Mikołaja to, jak ktoś wcześniej proponował, chyba najlepiej by było docelowo rozdzielić na artykuł o postaci historycznej - biskupie z Miry - i jej religijnym kulcie oraz na artykuł o gościu, który jest obecnie na zdjęciu na stronie [[Święty Mikołaj]] (czyli "postać legendarna o charakterze świeckim"). To, jak komuś zechce się napisać coś więcej o "Santa Claus" (a jest o czym pisać).