Witajcie,
w oparciu o akcję społeczną Pracowni Prostej Polszczyzny Uniwersytetu
Wrocławskiego
powstała aplikacja online do sprawdzania przystępności i zrozumiałości
tekstów pisanych po polsku
http://www.logios.pl
Dyskusyjną jest sprawą czy zastosowana metodologia jest poprawna i kto
ma ustalać granice zrozumiałości.
W ramach eksperymentu i z czystej ciekawości postanowiłem sprawdzić
jaki wynik uzyskają akapity wstępne
kilku medalowych haseł, które ostatnio były na stronie głównej.
AFAIK w medalowych akapit wstępny wg naszych wytycznych powinien być
zrozumiały dla licealisty (tak?)
W teście FOG uzyskujemy wyniki zwykle powyżej 13, co ponoć nie jest
zalecane, a odpowiada poziomowi
studiów wyższych.
Jest to taka ciekawostka, choć może nie jest zupełnie off-topic.
Pozdrowienia,
Kpjas.
P.S powyższy tekst poddany analizie FOG uzyskał wynik 11-12
--
Wikipedia - Imagine a world in which every single person on the planet
is given free access to the sum of all human knowledge.
Blog: http://okowiki.blogspot.com/
Informuję, że od północy 1 września trwać będzie etap nominacji
poprzedzający wybory do Komitetu Arbitrażowego, które odbędą się w
dniach 6-12 września. Tym razem wybieramy pięciu arbitrów na roczną
kadencję.
Podaję adresy:
* strona nominacji: [[Wikipedia:Komitet Arbitrażowy/Wybór
członków/2012-09/Nominacje]]
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Komitet_Arbitra%C5%BCowy/Wyb%C3%B3r_…)
* strona wyborów: [[Wikipedia:Komitet Arbitrażowy/Wybór
członków/2012-09]]
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Komitet_Arbitra%C5%BCowy/Wyb%C3%B3r_…).
Wszystkim biorącym udział w wyborach życzę dokonywania wyłącznie
mądrych decyzji.
Pozdrawiam,
Wiktoryn
Hej,
Wystawa POTY w Łodzi:
https://pl.wikimedia.org/wiki/Wystawa_fotografii_POTY
miała wystartować 15 września, ale ponieważ nikt nie zajął terminu od
końca sierpnia do 15 września, to postanowiliśmy ją uruchomić
wcześniej. Wystawa już stoi w holu Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego
na I piętrze i można ją sobie będzie oglądać do końca września w
godzinach otwarcia Biblioteki.
6 września (czwartek) o godzinie 16 nastąpi oficjalne otwarcie
wystawy. Wstęp wolny. W planach jest krótka moja przemowa i przemowa
kogoś z dyrekcji Biblioteki, a następnie skromny poczęstunek (zimne
napoje, ciacha). Po zakończeniu części oficjalnej, jak na miejsce
stawi się trochę łódzkich Wikipedystów i sympatyków wikimediów możemy
się udać do któregoś z okolicznych lokali gastronomicznych celem
odbycia II spotkania łódzkich Wikipedystów.
--
Tomek "Polimerek" Ganicz
http://pl.wikimedia.org/wiki/User:Polimerekhttp://www.ganicz.pl/poli/http://www.cbmm.lodz.pl/work.php?id=29&title=tomasz-ganicz
Dzisiejszy Czywiesz http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikiprojekt:Czy_wiesz/ekspozycje/2012-08-30 zawiera porcję nie tyle specyficznego, ile - powiem wprost - głupiego humoru "Wojciech Jaruzelski należał do Solidarności". Oczywiście wiem, że pod spodem, w kodzie, jest odsyłacz do pedagoga, a nie generała, tyle że widoczny zapis jest ewidentną prowokacją. Akurat w takich momentach jest mi głupio, że uczestniczę w przedsięwzięciu, w którym kolejny wesoły Romek robi sobie kupę śmiechu, do tego na stronie głównej, będącej stroną specjalnej troski i dlatego kaskadowo zabezpieczonej. Takie dowcipasy wzmacniają odbiór W. zgodny z postulatem Gdarina (a przedtem Datrio), że W. to przedsięwzięcie rozrywkowe, czyli w zasadzie robione dla zgrywy, a więc niepoważne.
Ukłony, Janusz "Ency" Dorożyński
Wróciłem właśnie z Polconu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Polcon), gdzie
odbyła się między innymi prezentacja Encyklopedii fantastyki (
http://encyklopediafantastyki.pl/). Projekt jest jeszcze w fazie tworzenia
i prawdziwy rozruch jest planowany na koniec września. Wysłuchałem całej
prezentacji, a potem miałem okazję jeszcze porozmawiać z twórcami. Co z
tego wynikło poniżej zamieszczam:
1. Strona jest prowadzona w systemie wiki, ale z ograniczeniami.
Rejestracji można dokonać tylko poprzez wysłanie maila z prośbą o jej
przyznanie i następnie można edytować (tutaj trochę pogubili się w
tłumaczeniu twórcy, bo w końcu nie wiem czy z IP można będzie edytować,
tylko będzie to wymagało zatwierdzenia, czy też nie - zaznaczam,
prezentacji dokonali pomysłodawcy i koordynatorzy, informatyków nie było);
2. Treści umieszczane w serwisie mają być sprawdzane przez radę programową
(lista osób na stronie), chociaż nie idealnie, bo wystarczy, że tekst
sprawdzi jedna osoba i nie wyłapie błędów. Przed błędami grubymi się
ustrzegą, czy przed innymi, to już trochę wątpię;
3. Zamierzają pozwalać także na umieszczanie u siebie prac dyplomowych,
nieopublikowanych naukowych (wg ich tłumaczeń zwykle z braku
zainteresowania wydawnictw nierentownym przedsięwzięciem), itp.;
4. Na razie mają brak jakiejkolwiek licencji, zwróciłem już im na to uwagę,
zwłaszcza, że niektóre prace są u nich tylko ze zgodą na używanie w ich
serwisie. Mieli się tym zająć tuż po Polconie, pewnie młyn trochę potrwa,
chociaż do premiery we wrześniu zapewne to dograją;
5. W zamierzeniu chcą, żeby biogramy osób istniejących mogli rozwijać sami
zainteresowani, zwłaszcza uzupełniać luki w życiorysach, o których nikt
inny nie napisał;
6. Zainteresowała ich nasza Autokorekta, więc zgodnie z licencją jaką Nux
dodał do swojego kodu przesłałem im link (mam nadzieję, że Nux nie będzie
miał mi tego za złe:).
To chyba tyle, dodatkowo prosili żeby nie zasypywać ich ogromem maili z
błędami dopóki nie wystartują już całkowicie. Czy się nam ta strona przyda
jako źródło zależeć pewnie będzie od tego, jak bardzo rada programowa
będzie tego pilnować. Rady co poprawić pewnie można im wysyłać, chociaż
dałbym im jeszcze trochę czasu na okrzepnięcie. Na pewno chcą uniknąć masy
szablonów, za to co ciekawe, powiedzieli, że system edytowania jaki
aktualnie jest, jest na tyle prosty, że ludzie po 60 roku życia po kilku
godzinach bez problemu wprowadzają u nich teksty - może jednak ten wysiwyg
jest wymysłem młodzieży i lenistwa ;)
Pozdrawiam,
Viatoro
P.S. Właśnie wyłapałem kopię tekstu z Wikipedii, dam im znać, żeby
odpowiednio ją opisali - dla osób mocno trzymających się zasad i łamania
prawo autorskiego, to nie są specjaliści internetowi. Internet to dla nich
trochę czarna magia, warto im mówić, co robią źle, zwłaszcza, że
przynajmniej na razie nie zrobili nic specjalnie, tylko raczej mają błędy
wynikające z niewiedzy.
Hej!
Z dużym opóźnieniem, bo dopiero dzisiaj, wziąłem się za czytanie numeru
"Tygodnika Powszechnego" datowanego na 5 sierpnia. Tematem okładkowym
była tam nienawiść w sieci, a jednym z materiałów w tym bloku wywiad ze
specjalistą prawa Internetu, doktorem Pawłem Litwińskim. Przywołał tam
również nas i naszą blokadę Orange i Play'a. Prawdę mówiąc, przywołał w
sposób, który niezbyt mi się spodobał. Niestety nie mogę znaleźć tego
teraz w sieci, ale jeśli kogoś ciekawi ten fragment wywiadu, to
zamieszczam go poniżej, przepisując z wydania papierowego:
DZIENNIKARZ: Ludzie, którzy zainteresowali się Grażyną Żarko, oddając
mocz na jej wizerunek, należą do pokolenia wychowanego już bez knebla.
Co oni odreagowują w sieci.
DR LITWIŃSKI: Stawiam tezę niepopartą badaniami, że robi to pokolenie
dwudziesto- trzydziestolatków, przekonane, że wolność jest wartością
decydującą, a w jej imię można wszystko. A jeśli już mają pojawić się
jakieś regulacje, to muszą one pochodzić niejako z wewnątrz. (...) I
znowu przykład - wikipedyści, jedna z najbardziej aktywnych grup w
dyskusji o sieci. I proszę zobaczyć, co się dzieje. Wikipedia pd zawsze
umożliwia anonimową edycję haseł, ale w związku z pojawiającymi się
przykładami wandalizmu sieciowego z kilku źródeł (choć jest podejrzenie,
że była to jedna osoba lub co najwyżej kilka osób) polska Wikipedia
najpierw prosi dostawców o zablokowanie pewnych numerów IP, a kiedy ci
odmawiają, blokuje możliwość anonimowej edycji haseł na wszystkich
użytkowników, którzy korzystają z internetu przez TP SA i Playa. Trwa to
parę dni i blokada zostaje zdjęta, ale zjawisko jako takie zaistniało.
DZIENNIKARZ: To spełnienie marzeń wszystkich, którzy chcą założyć
kaganiec sieci.
DR LITWIŃSKI: Proszę zobaczyć, kto to zrobił. Sama sieć. Jaki piękny
przykład zbiorowej odpowiedzialności. Postawmy obok rejestr stron
niedozwolonych. Czym różni się jedno od drugiego?
DZIENNIKARZ: Czyli sieć posiada jednak zdolność samoregulacji?
DR LITWIŃSKI: Czy ja wiem? Jaka jest w takim razie różnica między
prawodawcą a wikipedystą? Żadna. I oto mamy ten pański kawałek Dzikiego
Zachodu [nawiązanie do wcześniejszej myśli dziennikarza, że sieć jest
tak Dziki Zachód - P38], na który nie zapuszcza się żaden szeryf, a
prawa ustanawiają kowboje.
pracowicie wklepał
Powerek38 :)
Dnia 23-08-2012 o godz. 23:06 Dorożyński Janusz (4w) napisał(a):
> Proszę was, a to niby dlaczego? Może jeszcze zakazać przedstawiania się?
> Ze
> względu na moje dobro? Może lepiej wcześniej się zainteresować, czy sobie
> tego życzę.
Przyznam, że nie za bardzo rozumiem, co miałeś na myśli. O jakim "przedstawianiu się" piszesz i czego sobie nie życzysz?
Cancre