-
> ogólnie tak, jak wypowiedziałem się na w.w. stronie - zamiast dodawać
> takie hasło do do SdU, czy do ek, proponuję dokonać stosownych poprawek...
>
> jeśli jest faktycznie niedorzeczne w całości, to może faktycznie nadaje
> się tylko do usunięcia...
>
> jeśli jest bełkotliwe, ale da się wyciągnć z niego informacje, to należy
> je przeformułować, żeby przestało być bełkotliwe...
>
> jeśli zawiera fałszywe informacje, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby
> ten, co to stwierdza - sprostował je...
>
> a jeśli zawiera informacje niezwiązane z tematem, to też raczej należałoby
> te informacje przenieć do innego artykułu i/lub usunć z danego, a
> resztę artykułu zostawić...
Generalnie to masz rację. Problemem jest jednak liczba tego rodzaju haseł i
kto to ma konkretnie robić. Wszyscy piszą co należy zrobić, ale jakoś mało
kto to robi. Moim zdaniem lepiej jest wywalic takie hasło niż żeby miało
bardzo długo straszyć na Wikipedii. Dlatego właśnie, przynajmniej ja,
wstawiam takie hasła na SdU z adnotacją, że jest tydzień na zrobienie czegoś
z tym. Najgorsze są nie krótkie hasła - bo te - o ile wogóle zawierają jakąś
sensowną treść łatwo jest przerobić w sensownego stuba - ale hasła długie,
wogóle niesformatowane i z bełkotem, w którym jest jednak trochę treści
encyklopedycznej. Kiedyś miałem zdrowie to oczysczać i formatować, ale teraz
już nie mam - chyba, że uznam że hasło jest szczególnie warte tego, żeby się
nim zająć. Ratuję w ten sposób 2-3 tego rodzaju hasła tygodniowo bo na
więcej nie starcza mi nerwów. Resztę tego rodzaju haseł wstawiam do SdU. Jak
uważasz, że należy to hasło uratować to masz wtedy tydzień na dokonanie
tego. Może ogłosisz się takim głównym ratowniczym tego rodzaju haseł?
Polimerek.