2013/1/9 Władysław Majewski <wladek.majewski(a)gmail.com>om>:
Przykład z "potrójną całką": "lewa
strona tego wzoru obejmuje sumę wartości
pola w całym obszarze od... do.., w całym okresie czasu od... do... i we
wszystkich pięciu wymiarach, którymi obok wymiarów przestrzennych i czasu
sa w tym wypadku.... Objęta tym sumowaniem przestrzeń mierzona jest w
specyficzny dla tego typu równań sposób, zgodnie z którym .... (tu trzeba
przełożyć definicję miary Haara lub mierzenia przestrzeni wartości własnych
dla wymiarów sprzężonych...).
Ok, i w tym miejscu wchodzimy w opis innego pojęcia (np. miary Haara)
i puryści na PAnM piszą, że styl jest podręcznikowy.
Formalny ssposób zapisu tego sumowania
podkreśla, że wartości parametrów x i zmieniają się symetrycznie, a j i k -
antysymetrycznie, a kolejność sumowania i podział jego zakresów ma ułatwić
skorzystanie ze lematu XXXX (tu odsyłacz).
To powinno być opisane w odpowiednim artykule, w rodzaju [[konwencja
sumacyjna Einsteina]], czy podobnym.
Powtarzanie opisu stosowanych symboli wszędzie gdzie zostaną użyte
utrudnia jakiekolwiek zmiany i w zasadzie jest możliwe tylko w teorii
(u informatyków podobny problem jest zidentyfikowany jako zasada
[[DRY]]).
Niepowtarzanie opisów sprawia, że artykuł przestaje być zrozumiały dla
licealistów co także jest grzechem.
Wzór ten w praktyce stosowany jest gdy.... i pozwala na ....."
Nieco więcej słów? Trudno. W angielskiej wikipedii korzystałem z pożytkiem
z bardzo wielu artykułów napisanych zgodnie z takim schematem, a w
polskiej też są znakomite przykłady prezyzyjnego, a zarazem zrozumiałego i
rozsądnie zwięzłego wyjaśnienia bardzo trudnych pojęć - oczywiście z
założeniem, że wnikliwemu czytelnikowi będzie się chciało przestudiować
hasła, do których prowadzą zawarte w danym artykule odsyłacze."
Takie pisanie jest trudne. Wymaga inwencji i cierpliwości. Ale jest możliwe.
Tak, można, należy. I wychodzi z tego bardzo dobry podręcznik i tego
tutaj nie lubią, zwłaszcza jeśli podasz dodatkowo jakiś przykład.
Olaf