W dniu 2013-01-07 21:39, Natalia pisze:
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest
zainteresowany pisaniem haseł
na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście
duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz
tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Takie mamy niestety dotychczasowe doświadczenia. Chyba każdy z
przeglądających nowe strony zna te specyficzne teksty pisane właśnie w
ramach jakichś akcji szkolno-akademickich. Napisane w sposób
nieprzystający do naszych standardów (zbyt naukowe/trywialne, bez
definicji), źle sformatowane, często bez bibliografii, na oko
wyglądające na NPA. I z którymi nie wiadomo, co zrobić. Poprawić nie ma
jak, bo w zasadzie wymagałyby to zredagowania do nowa. Kontakt z
edytorem - żaden lub średni. Itd.
Jeśli uczelnia rzeczywiście zdecydowałaby się na taki krok, to moim
zdaniem trzeba to naprawdę dobrze przygotować (zarówno z naszej, jak i
ich strony) - to oczywiste.
Ale przede wszystkim znaleźć kogoś na uczelni, kto jest rzeczywiście
zorientowany, czuje całą sprawę, a najlepiej sam jest aktywnym edytorem.
Wydaje mi się, że nic nie jest w stanie tak położyć takiej akcji, jak
osoba nadzorująca, która nie do końca łapie, o co chodzi i która nie
wie, jak to wszystko od naszej, wewnętrznej, strony wygląda. Sądzę, że
jest to kluczowy punkt całego przedsięwzięcia.
Cancre