Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł
na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście
duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz
tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Dobrze, że mamy świadomość niedociągnięć poprzednich prób współpracy
ze środowiskiem akademickim. Ale tylko jeśli ta świadomość będzie
połączona z refleksją "Ok, co w takim razie MY możemy zrobić, żeby tym
razem wykorzystać potencjał takiej współpracy?". Tak naprawdę to
właśnie od nas, doświadczonych edytorów, zależy jak ta sytuacja
zaprocentuje dla Wikipedii. Jeśli ograniczymy się do narzekania, to
faktycznie - może to nie wyjść dobrze, dzięki czemu nadal będzie można
narzekać, kasować, wstawiać testy. Ale jeśli otworzymy się na ten
pomysł i pomożemy studentom i nauczycielom akademickim wdrożyć się w
Wikipedię (to ludzie o dużych kompetencjach, dlaczego zakładamy, że
się nie nauczą?), to zyskamy edytorów o dużej wiedzy i motywacji. Albo
przynajmniej spróbujemy zyskać. Musimy pamiętać, że o sukcesie w
wejściu nowych edytorów w projekt decyduje w równym stopniu ich chęć
nauki mechanizmów wiki, co nasza chęć do ich klarownego i życzliwego
tłumaczenia.
Co najmniej możemy zaproponować im wydane przez Stowarzyszenie
broszury o edytowaniu. Ale lepiej jeśli dołożymy do tego ofertę
szkoleń i opiekę przewodników.
--
Magalia