Otwieram ci ja dziś internety a tu na głównej stronie gazeta.pl taki oto kwiatek. Zamiast licencjatów studenci będą pisać artykuły do Wikipedii.
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,13152619,.html
czy ktoś wie coś bliżej jak sobie to UMP wyobraża i czy ktoś z wikipedystów jest w to zaangażowany?
masti
W dniu 7 stycznia 2013 12:06 użytkownik masti mastigm@gmail.com napisał:
Otwieram ci ja dziś internety a tu na głównej stronie gazeta.pl taki oto kwiatek. Zamiast licencjatów studenci będą pisać artykuły do Wikipedii.
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,13152619,.html
czy ktoś wie coś bliżej jak sobie to UMP wyobraża i czy ktoś z wikipedystów jest w to zaangażowany?
Na pewno warto by się z uczelnią skontaktować i zaproponować bezpłatne warsztaty...
Na pewno to będzie problem z plagiatami... PA
Dnia 7-01-2013 o godz. 12:55 Paelius napisał(a):
Na pewno to będzie problem z plagiatami... PA
Nie tylko. Będzie problem z dublami pod błędną nazwą, hasłami nieencyklopedycznymi, POV-em, OR-em i generalnie ze wszystkim po kolei. Mam w pamięci kilka takich akcji, efekt był niezmiennie ten sam: tylko 10-20% wprowadzonych treści nadawało się do czegokolwiek.
Lajsikonik
Drodzy Wikipedyści,
a może by tak - zamiast wyszukiwać kolejne problemy i rwać włosy z głowy nad tym "co to będzie, co to będzie?!" - zaufać.
Zaufać studentom, zaufać profesorom i zaufać swoim koleżankom i kolegom wikipedystom.
Na poznańskiej liście (pyrlandia-l) zaczęła się właśnie nieśmiało dyskusja nad tym czy i w jaki sposób możnaby zorganizować szkolenia dla studentów z obsługi i zasad Wikipedii.
Sugeruję kibicować wysiłkom, może nawet spróbować pomóc (w miare możliwości), a z narzekaniem się póki co wstrzymać.
Pozdrawiam, Łukasz Tor-Garczewski
2013/1/7 Maciej W mieclawii@wp.pl
Dnia 7-01-2013 o godz. 12:55 Paelius napisał(a):
Na pewno to będzie problem z plagiatami... PA
Nie tylko. Będzie problem z dublami pod błędną nazwą, hasłami nieencyklopedycznymi, POV-em, OR-em i generalnie ze wszystkim po kolei. Mam w pamięci kilka takich akcji, efekt był niezmiennie ten sam: tylko 10-20% wprowadzonych treści nadawało się do czegokolwiek.
Lajsikonik
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Może nie będzie tak źle, myślę że ze źródłami czy plagiatem problemu sporego nie będzie, z innymi obawami się zgadzam, na szczęście problem dopiero za prawie 4 lata. A tak poza tym przykład hasła które podali dość nieszczególny i można by go uźródłowić z tej okazji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Toshio_Hosokawa
Plushy
2013/1/7 Maciej W mieclawii@wp.pl:
Dnia 7-01-2013 o godz. 12:55 Paelius napisał(a):
Na pewno to będzie problem z plagiatami... PA
Nie tylko. Będzie problem z dublami pod błędną nazwą, hasłami nieencyklopedycznymi, POV-em, OR-em i generalnie ze wszystkim po kolei. Mam w pamięci kilka takich akcji, efekt był niezmiennie ten sam: tylko 10-20% wprowadzonych treści nadawało się do czegokolwiek.
Lajsikonik
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
W ramach pomocy gorąco polecam żeby Ci studenci nie zaczynali przypadkiem od licencjatu. Dobrze by było gdyby wdrażali się w wiki stopniowo drobnymi pracami od pierwszego roku.
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Dobrze, że mamy świadomość niedociągnięć poprzednich prób współpracy ze środowiskiem akademickim. Ale tylko jeśli ta świadomość będzie połączona z refleksją "Ok, co w takim razie MY możemy zrobić, żeby tym razem wykorzystać potencjał takiej współpracy?". Tak naprawdę to właśnie od nas, doświadczonych edytorów, zależy jak ta sytuacja zaprocentuje dla Wikipedii. Jeśli ograniczymy się do narzekania, to faktycznie - może to nie wyjść dobrze, dzięki czemu nadal będzie można narzekać, kasować, wstawiać testy. Ale jeśli otworzymy się na ten pomysł i pomożemy studentom i nauczycielom akademickim wdrożyć się w Wikipedię (to ludzie o dużych kompetencjach, dlaczego zakładamy, że się nie nauczą?), to zyskamy edytorów o dużej wiedzy i motywacji. Albo przynajmniej spróbujemy zyskać. Musimy pamiętać, że o sukcesie w wejściu nowych edytorów w projekt decyduje w równym stopniu ich chęć nauki mechanizmów wiki, co nasza chęć do ich klarownego i życzliwego tłumaczenia.
Co najmniej możemy zaproponować im wydane przez Stowarzyszenie broszury o edytowaniu. Ale lepiej jeśli dołożymy do tego ofertę szkoleń i opiekę przewodników.
W stu procentach zgadzam się z Magalią.
Podstawowym problemem nie jest to, że będą trafiały nie najlepsze hasła do maina, tylko to, że nasza odpowiedź brzmi "ojej co to będzie co to będzie".
Pracuję teraz nad nawigacją metastron. Oczywiście od razu robię pod skórkę Athena (bez sensu byłoby wprowadzać nawigację przejściową - nawigacja ma być pewna, czyli rzadko zmieniana).
Z tym narzędziem + sprzątaniem metastron + podręcznik do ręki i uśmiechnięci życzliwie przewodnicy - i Wikipedia może naprawdę dużo zyskać. Przecież takie akcje to nie tragedia, to cud i należy im dziękować, że sami wpadli na genialny pomysł, że wyszli z inicjatywą, że pomyśleli właśnie o nas. Że chcą poświęcić czas i energię. Że nie boją się edytować. A że mamy zastrzeżenia - to podajmy je jakoś wikilovnie między wierszami, w trakcie opieki "to można zrobić [tak i tak], wiesz?"
W dniu 2013-01-07 21:39, Natalia pisze:
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Takie mamy niestety dotychczasowe doświadczenia. Chyba każdy z przeglądających nowe strony zna te specyficzne teksty pisane właśnie w ramach jakichś akcji szkolno-akademickich. Napisane w sposób nieprzystający do naszych standardów (zbyt naukowe/trywialne, bez definicji), źle sformatowane, często bez bibliografii, na oko wyglądające na NPA. I z którymi nie wiadomo, co zrobić. Poprawić nie ma jak, bo w zasadzie wymagałyby to zredagowania do nowa. Kontakt z edytorem - żaden lub średni. Itd.
Jeśli uczelnia rzeczywiście zdecydowałaby się na taki krok, to moim zdaniem trzeba to naprawdę dobrze przygotować (zarówno z naszej, jak i ich strony) - to oczywiste. Ale przede wszystkim znaleźć kogoś na uczelni, kto jest rzeczywiście zorientowany, czuje całą sprawę, a najlepiej sam jest aktywnym edytorem. Wydaje mi się, że nic nie jest w stanie tak położyć takiej akcji, jak osoba nadzorująca, która nie do końca łapie, o co chodzi i która nie wie, jak to wszystko od naszej, wewnętrznej, strony wygląda. Sądzę, że jest to kluczowy punkt całego przedsięwzięcia.
Cancre
W dniu 7 stycznia 2013 22:04 użytkownik Cancre cancre@wp.pl napisał:
W dniu 2013-01-07 21:39, Natalia pisze:
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Takie mamy niestety dotychczasowe doświadczenia.
Chyba nie tylko. Artykuły pisane przez studentów Tomasza Raburskiego są imho świetne.
W dniu 7 stycznia 2013 22:04 użytkownik Cancre cancre@wp.pl napisał:
W dniu 2013-01-07 21:39, Natalia pisze:
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Takie mamy niestety dotychczasowe doświadczenia.
Stanowczo sprzeciwiam się argumentom "bo mamy takie doświadczenie". Należy myśleć, co zrobić, by tym razem było lepiej. Inaczej już po nas.
Witam,
Dnia 7 stycznia 2013 Awersowy napisał:
Chyba nie tylko. Artykuły pisane przez studentów Tomasza Raburskiego są imho świetne.
O - i przydałoby się o tym jakiś case napisać np. na blogu stowarzyszenia.
Pozdrawiam, Robert
Sprawa niewątpliwie wymaga znacznego, długotrwałego wysiłku organizacyjnego. Wydaje się, że nie ma co liczyć na jakąś spontaniczną akcję wikipedystów w tej sprawie - ludzie edytują jednak hobbystycznie, gdy mają na to ochotę (przypominam znany problem tego, że poprawiane są nie artykuły "ważne", ale te które akurat komuś się spodobały). Widzę tu przede wszystkim pole do popisu dla Stowarzyszenia, które po prawdzie jest chyba jednym podmiotem zdolnym coś zdziałać w tej sprawie.
pozdrawiam - Teukros
W dniu 7 stycznia 2013 22:09 użytkownik Awersowy awersowy@gmail.comnapisał:
W dniu 7 stycznia 2013 22:04 użytkownik Cancre cancre@wp.pl napisał:
W dniu 2013-01-07 21:39, Natalia pisze:
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
Takie mamy niestety dotychczasowe doświadczenia.
Chyba nie tylko. Artykuły pisane przez studentów Tomasza Raburskiego są imho świetne.
-- Pozdrawiam, Awersowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Awersowy
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
W dniu 2013-01-07 22:04, Cancre pisze:
Napisane w sposób nieprzystający do naszych standardów (zbyt naukowe/trywialne, bez definicji), źle sformatowane, często bez bibliografii, na oko wyglądające na NPA.
Mnie cały czas zastanawia dlaczego tu i ówdzie podnoszona jest kwestia "zbyt naukowych" artykułów. Ale być może tylko mi one nie przeszkadzają.
Pozdrawiam, Karol007
Cóż, kiedy człowiek nazywa się Karol007 :P
A na poważnie, to nawet w zasadach redagowania artykułów prawniczych jest zdanie o przystępnym stylu. Zostało wpisane daawno temu, więc go nie usuwałem, ale też mam przeczucie, że są materie, w których nie da się pisać za prawdziwie, za naukowo, za dokładnie...
A na poważnie, to nawet w zasadach redagowania artykułów prawniczych jest zdanie o przystępnym stylu. Zostało wpisane daawno temu, więc go nie usuwałem, ale też mam przeczucie, że są materie, w których nie da się pisać za prawdziwie, za naukowo, za dokładnie...
Moim zdaniem zawsze da się napisać przystępnie. Można walić równaniami z potrójnymi całkami, ale zawsze można opisać i wytłumaczyć, lub co najmniej podsumować "swoimi słowami" o co chodzi w danej materii. Tylko trzeba temat odpowiednio dobrze rozumieć, aby móc to zrobić...
Pozdrawiam
Zureks
2013/1/9 Stan Zurek zureks@gmail.com:
A na poważnie, to nawet w zasadach redagowania artykułów prawniczych jest zdanie o przystępnym stylu. Zostało wpisane daawno temu, więc go nie usuwałem, ale też mam przeczucie, że są materie, w których nie da się pisać za prawdziwie, za naukowo, za dokładnie...
Moim zdaniem zawsze da się napisać przystępnie. Można walić równaniami z potrójnymi całkami, ale zawsze można opisać i wytłumaczyć, lub co najmniej podsumować "swoimi słowami" o co chodzi w danej materii. Tylko trzeba temat odpowiednio dobrze rozumieć, aby móc to zrobić...
Pozdrawiam
Zureks
Czasem się da, ale są artykuły, zwłaszcza matematyczne, w których po prostu się nie da. Oj, walczyłem z tym nie raz na PAnM. Jeśli wpisze się potrójną całkę, to ktoś zaraz pisze "artykuł powinien być zrozumiały dla licealisty". Jeśli wpisze się opis / podsumowanie własnymi słowami to ktoś zaraz pisze "styl podręcznikowy". Poza tym opis słowny to będzie tylko jakieś przybliżenie tej potrójnej całki, a w matematyce przybliżenie ścisłego pojęcia to błąd merytoryczny. Jest to zresztą główny powód, dla którego zrezygnowałem ze sportu umedalawiania artykułów matematycznych, który kiedyś uprawiałem.
Osobiście uważam, że jeśli ktoś potrzebuje pojęcia wyjaśnianego zwykle potrójnymi całkami, to tych właśnie całek oczekuje, a nie humanistycznego eseju.
Nie da się w tym samym artykule opisać tego językiem dla laików, bo trzeba by po drodze wytłumaczyć, co to jest całka potrójna, co to jest całka, co to jest funkcja i faktycznie zrobi się z tego podręcznik, a bez założenia znajomości pojęć użytych w definicji trudno nawet wstęp artykułu napisać. Jak np. streścić w zrozumiały sposób definicję z artykułu [[proper forsing]]? I po co, skoro interesuje on tylko specjalistów od teorii mnogości, a dla nich styl jest przystępny?
Pozdrawiam, Olaf
Bardzo podobnie jest z prawem. Jeśli chciałbym opisywać zdolność prawną Unii Europejskiej, i powiedzmy wziąłbym sobie cywilistyczny grunt krajowy, napisałbym mnóstwo artykułów wyjaśniających, co to jest państwo, a co to jest prawo cywilne, a zanim doszedłbym do Komisji Europejskiej, reprezentującej majątkowe interesy UE, Wikipedia wybuchłaby od tych "mądrości" ;)
W dniu 9 stycznia 2013 12:42 użytkownik Tar Lócesilion tar.locesilion@gmail.com napisał:
Bardzo podobnie jest z prawem. Jeśli chciałbym opisywać zdolność prawną Unii Europejskiej, i powiedzmy wziąłbym sobie cywilistyczny grunt krajowy, napisałbym mnóstwo artykułów wyjaśniających, co to jest państwo, a co to jest prawo cywilne, a zanim doszedłbym do Komisji Europejskiej, reprezentującej majątkowe interesy UE, Wikipedia wybuchłaby od tych "mądrości" ;)
To jest też kwestia - stylu nauczania i obyczajów w polskim środowisku naukowym. U nas w trakcie nauczania - i również w czasie pisania dysertacji - czy prowadzenia dysput naukowych - przywiązuje się (IMHO) za dużą uwagę do formalnej poprawności, a za małą do zrozumiałości tego co się pisze i mówi. Inaczej w świecie anglosaskim - gdzie się kładzie w pierwszym rzędzie nacisk na klarowność i zrozumiałość wypowiedzi. Nieraz jest tak, że gdy czytam artykuł o czymś w polskiej Wikipedii - nie rozumiem o co chodzi - i dopiero jak przejdę do anglojęzycznej mam bardziej łopatologiczne wyjaśnienie "o co biega". Jak to chyba Einstein powiedział - jeśli coś można w ogóle zrozumieć to można to też zrozumiale wyjaśnić :-) U nas jednak na łopatologiczne wyjaśnienie terminu natychmiast będą krzywili się "eksperci" z danej dziedziny.
Ta "poprawnościowa" paranoja skutkuje np. takimi zdankami:
"Zapis ułamka dziesiętnego bez kreski ułamkowej to postać dziesiętna ułamka dziesiętnego. Mówiąc "ułamek dziesiętny" będziemy mieli na myśli ułamek dziesiętny zapisany w postaci dziesiętnej."
To jest cytat z podręcznika do matematyki do klasy V szkoły podstawowej...
2013/1/9 Tomasz Ganicz polimerek@gmail.com:
Jak to chyba Einstein powiedział - jeśli coś można w ogóle zrozumieć to można to też zrozumiale wyjaśnić :-)
Ten sam Einstein na pytanie "czy to prawda, że teorię względności rozumie tylko dwóch ludzi?" miał odpowiedzieć "a kim jest ten drugi?" więc najwyraźniej takie wyjaśnianie jakoś mu nie szło. ;-)
Ale owszem, zawsze można zrozumiale wyjaśnić, jeśli słuchacze znają podstawowe pojęcia z danej dziedziny. Opisywanie najpierw niezbędnych pojęć to właśnie "styl podręcznikowy", wyklęty na Wikipedii.
Ta "poprawnościowa" paranoja skutkuje np. takimi zdankami:
"Zapis ułamka dziesiętnego bez kreski ułamkowej to postać dziesiętna ułamka dziesiętnego. Mówiąc "ułamek dziesiętny" będziemy mieli na myśli ułamek dziesiętny zapisany w postaci dziesiętnej."
To jest cytat z podręcznika do matematyki do klasy V szkoły podstawowej...
No dobrze, tutaj przegięli...
Olaf
Jak to chyba Einstein powiedział - jeśli coś można w ogóle zrozumieć to można to też zrozumiale wyjaśnić :-)
Ten sam Einstein na pytanie "czy to prawda, że teorię względności rozumie tylko dwóch ludzi?" miał odpowiedzieć "a kim jest ten drugi?" więc najwyraźniej takie wyjaśnianie jakoś mu nie szło. ;-)
Czytałeś oryginalne prace Einsteina, zwłaszcza te z "cudownego roku 1905"? Do dziś są one wzorcem zrozumiałości i zwięzłości wykładu. Prawdę mówiąc nie sposób uwierzyć, że nie sa to popularne omówienia, a absolutnie pionierskie prace definiujące na nowo podstawy pojęciowe dla całej fizyki - nie tylko teorii względności, ale także mechaniki kwantowej i termodynamiki.
A wracając do Wikipedii: nikt mnie nie przekona, że nie da się napisać w sposób zrozumiały dla przeciętnego czytelnika prawnego artykułu o rozsądnej długości, w którym zawarte będą ścisłe definicje i twierdzenia oraz odsyłacze do innych artykułów, zawierających pełne i poprawne definicje używanych w nich pojęć, a obok nich bardziej popularnie napisane wyjaśnienie, które elementy tych definicji są w kontekście tematu tego artykułu istotne i jakie jest ich znaczenie
Przykład z "potrójną całką": "lewa strona tego wzoru obejmuje sumę wartości pola w całym obszarze od... do.., w całym okresie czasu od... do... i we wszystkich pięciu wymiarach, którymi obok wymiarów przestrzennych i czasu sa w tym wypadku.... Objęta tym sumowaniem przestrzeń mierzona jest w specyficzny dla tego typu równań sposób, zgodnie z którym .... (tu trzeba przełożyć definicję miary Haara lub mierzenia przestrzeni wartości własnych dla wymiarów sprzężonych...). Formalny ssposób zapisu tego sumowania podkreśla, że wartości parametrów x i zmieniają się symetrycznie, a j i k - antysymetrycznie, a kolejność sumowania i podział jego zakresów ma ułatwić skorzystanie ze lematu XXXX (tu odsyłacz).
Wzór ten w praktyce stosowany jest gdy.... i pozwala na ....."
Nieco więcej słów? Trudno. W angielskiej wikipedii korzystałem z pożytkiem z bardzo wielu artykułów napisanych zgodnie z takim schematem, a w polskiej też są znakomite przykłady prezyzyjnego, a zarazem zrozumiałego i rozsądnie zwięzłego wyjaśnienia bardzo trudnych pojęć - oczywiście z założeniem, że wnikliwemu czytelnikowi będzie się chciało przestudiować hasła, do których prowadzą zawarte w danym artykule odsyłacze."
Takie pisanie jest trudne. Wymaga inwencji i cierpliwości. Ale jest możliwe.
2013/1/9 Władysław Majewski wladek.majewski@gmail.com:
Przykład z "potrójną całką": "lewa strona tego wzoru obejmuje sumę wartości pola w całym obszarze od... do.., w całym okresie czasu od... do... i we wszystkich pięciu wymiarach, którymi obok wymiarów przestrzennych i czasu sa w tym wypadku.... Objęta tym sumowaniem przestrzeń mierzona jest w specyficzny dla tego typu równań sposób, zgodnie z którym .... (tu trzeba przełożyć definicję miary Haara lub mierzenia przestrzeni wartości własnych dla wymiarów sprzężonych...).
Ok, i w tym miejscu wchodzimy w opis innego pojęcia (np. miary Haara) i puryści na PAnM piszą, że styl jest podręcznikowy.
Formalny ssposób zapisu tego sumowania podkreśla, że wartości parametrów x i zmieniają się symetrycznie, a j i k - antysymetrycznie, a kolejność sumowania i podział jego zakresów ma ułatwić skorzystanie ze lematu XXXX (tu odsyłacz).
To powinno być opisane w odpowiednim artykule, w rodzaju [[konwencja sumacyjna Einsteina]], czy podobnym. Powtarzanie opisu stosowanych symboli wszędzie gdzie zostaną użyte utrudnia jakiekolwiek zmiany i w zasadzie jest możliwe tylko w teorii (u informatyków podobny problem jest zidentyfikowany jako zasada [[DRY]]). Niepowtarzanie opisów sprawia, że artykuł przestaje być zrozumiały dla licealistów co także jest grzechem.
Wzór ten w praktyce stosowany jest gdy.... i pozwala na ....."
Nieco więcej słów? Trudno. W angielskiej wikipedii korzystałem z pożytkiem z bardzo wielu artykułów napisanych zgodnie z takim schematem, a w polskiej też są znakomite przykłady prezyzyjnego, a zarazem zrozumiałego i rozsądnie zwięzłego wyjaśnienia bardzo trudnych pojęć - oczywiście z założeniem, że wnikliwemu czytelnikowi będzie się chciało przestudiować hasła, do których prowadzą zawarte w danym artykule odsyłacze."
Takie pisanie jest trudne. Wymaga inwencji i cierpliwości. Ale jest możliwe.
Tak, można, należy. I wychodzi z tego bardzo dobry podręcznik i tego tutaj nie lubią, zwłaszcza jeśli podasz dodatkowo jakiś przykład.
Olaf
W dniu 2013-01-09 13:18, Olaf Matyja pisze:
Ale owszem, zawsze można zrozumiale wyjaśnić, jeśli słuchacze znają podstawowe pojęcia z danej dziedziny. Opisywanie najpierw niezbędnych pojęć to właśnie "styl podręcznikowy", wyklęty na Wikipedii.
Wyklęty ponieważ mamy "system hasłowy" i linki w artykułach. Wymaga to co prawda od czytelnika sprawnego poruszania się pomiędzy artykułami, ale przynajmniej wiadomo czego się się spodziewać - pod jednym tytułem mamy jeden główny temat opisany, a nie mieszankę kilkudziesięciu, w której nie wiadomo gdzie i czego szukać.
Pozdr., Karol007
Uproszczenia są błędami i o tyle powyższy cytat już jest niewłaściwy, bo ułamek dziesiętny to po prostu ułamek o podstawie dziesięć i jako taki może mieć i postać dziesiętną i ułamkową. :) A co do niezrozumiałych haseł dla laika to nadal uważam, że wynika to raczej ze słabej linkowalności wyrazów w definicji hasła, a nie z hermetyczności tematu.
PA
Jeżeli ktoś nie ma do czynienia z matematyką przez lata (jak ja) to trudno oczekiwać, że z miejsca zrozumie hasło z tej dziedziny, nawet najlepiej napisane. Ja takich oczekiwań wobec autorów matematycznych haseł medalowych nie mam. A tak jak pisze Paelius - linkowanie haseł w definicji i w treści hasła daje nam na starcie przewagę nad większością podręczników.
W dniu 9 stycznia 2013 13:18 użytkownik Paelius paelius@gmail.com napisał:
Uproszczenia są błędami i o tyle powyższy cytat już jest niewłaściwy, bo ułamek dziesiętny to po prostu ułamek o podstawie dziesięć i jako taki może mieć i postać dziesiętną i ułamkową. :) A co do niezrozumiałych haseł dla laika to nadal uważam, że wynika to raczej ze słabej linkowalności wyrazów w definicji hasła, a nie z hermetyczności tematu.
PA
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Jak np. streścić w zrozumiały sposób definicję z artykułu [[proper forsing]]?
I po co, skoro interesuje on tylko specjalistów od teorii mnogości, a dla nich styl jest przystępny?
Brakuje w tym artykule na samym początku, zaraz za nazwą hasła, tekstu wyjaśniającego. Początek artykułu powinien wyglądać mniej więcej tak:
"Proper forsing - pojęcie z dziedziny logiki matematycznej, a konkretnie z..."
Zakładając, że to jest z logiki, a nie innego działu, tego już nie wiem. Ale taki początek artykułu daje wiele czytelnikowi - np. że dalej nie musi się interesować, bo już wie, na jaki to temat jest ten artykuł. A w obecnej postaci trzeba się wczytywać kilka zdań.
Beno
W dniu 07.01.2013 21:39, Natalia pisze:
Z artykułu dowiadujemy się, że ktoś jest zainteresowany pisaniem haseł na Wikipedii, wydawałoby się, że to świetna wiadomość. A na tej liście duża część dyskutantów zachowuje się jakbyśmy otrzymali wieści wręcz tragiczne. Trudno mi to zrozumieć.
No właśnie. Jeśli kogoś irytują nowi userzy i nie cieszy się z ewentualnego potencjału, to może czas odpocząć?
Pozdrawiam
Witam,
Dnia 7 stycznia 2013 Zbigniew Czernik napisał:
No właśnie. Jeśli kogoś irytują nowi userzy i nie cieszy się z ewentualnego potencjału, to może czas odpocząć?
Niedawno Kpjas wkleił na jednym z portali społecznościowych link do artykułu: http://www.iol.co.za/scitech/technology/internet/changes-crippling-wikipedia...
Wikipedia has changed from 'the encyclopedia that anyone can edit' to 'the encyclopedia that anyone who understands the norms, socialises him or herself, dodges the impersonal wall of semi-automated rejection and still wants to voluntarily contribute his or her time and energy can edit,'
Pozdrawiam, Robert
Nie marudźmy. Na szczęście trafiło na Poznań, gdzie jest jedno z bardziej zintegrowanych i zorganizowanych środowisk wikipedystów. Jeśli pomysł załapie (nawet nie jako zamiennik licencjatów, a np. prace zaliczeniowe), a uczelnia (wykładowcy i następnie studenci) zechcą współpracować z wikipedystami, to może być całkiem fajnie. Warto może podchwycić pomysł i wyrazić zainteresowanie współpracą i pomocą (szkolenia) - dla zachęcenia do korzystania z brudnopisów, zapoznania z wikikodem, a także z kluczowymi zasadami (NOR, NPOV, WER i PA).
A resztę napisała Natalia, więc z uwagi na PA pozostaje mi nie kopiować, a się pod tym podpisać.
Elfhelm
Owszem, mieliśmy wiele negatywnych przykładów projektów szkolno-akademickich, ale akurat ostatni, mimo że robiony na wariackich papierach, był całkiem niezły. Mówię tutaj o projekcie hiszpańskich haseł [1]. Po pierwsze hasła te nie weszły do przestrzeni głównej, więc te złe nic nie psują, natomiast przynajmniej jedno wg mnie ma potencjał i można by je przenieść do głównej. Co prawda liczyłem, że nauczyciel się odezwie i przekaże coś o wynikach i co uznał za dobre, ale w ramach ciszy napisałem po prostu do autorki z pytaniem, czy mógłbym przenieść. Nawet jeśli uznać, że hasła są marne, to nic nie zaśmieciło głównej, a nawet może się okazać, że jedno hasło trafi do głównej. Bilans chyba nie jest zły. Viatoro
[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Projekty_szkolne_i_akademickie/Geogra...
Nie marudźmy. Na szczęście trafiło na Poznań, gdzie jest jedno z bardziej zintegrowanych i zorganizowanych środowisk wikipedystów.
Faktycznie poznańscy wikipedyści postarają się nie zawieść i będą próbowali nawiązać kontakt i być może współpracę, coś się już kroi :)
Dnia 8-01-2013 o godz. 0:24 Natalia napisał(a):
Faktycznie poznańscy wikipedyści postarają się nie zawieść i będą próbowali nawiązać kontakt i być może współpracę, coś się już kroi :) -- Magalia
I to jest słuszna koncepcja. Pamiętajmy, że "tylko głupiec oczekuje odmiennych efektów przy tych samych działaniach". Skoro dotychczas tego typu projekty nie działały najlepiej, trzeba zmienić metody działania.
Lajsikonik
Podsumuję krótko moje doświadczenia w pracy ze studentami : - najlepiej zaczynać od tłumaczeń, bo wtedy studenci nie muszą mieć zbyt dużej wiedzy i w miarę bezboleśnie uczą się kodu. - są hasła łatwe, z którymi po przeszkoleniu poradzi sobie większość studentów, np. biografie, czy hasła schematyczne (miejscowości itp). Hasła z "nauk o wysokim konsensusie" (przyrodnicze i ścisłe) są zwykle łatwiejsze, bo łatwiej zgromadzić do nich literaturę. Hasła z nauk społecznych, humanistyki czy filozofii niestety są trudniejsze, wymagają szerszej wiedzy i słabi studenci sobie z nimi nie poradzą (skutkiem będą gnioty) - bezwględnie potrzebny jest ciągły nadzór prowadzącego (merytoryczny i techniczny). Mało który student jest samodzielny. O to się rozbijało większość projektów: prowadzący zlecali napisanie haseł, nic prawie nie wiedzieli o WP i zostawiali studentów samych sobie, - prowadzący musi się orientować w prawach autorskich i przeprowadzić krótki kurs na ich temat. - trzeba się nastawić, że ambitni studenci są nieliczni. Większość pójdzie na łatwiznę. Trzeba więc pilnować, żeby ta "droga łatwizny" spełniała przynajmniej minimalne wymagania WP. Tomek Raburski
Hej
A ja dostałem dziś maila (nie w związku z moją obecnością na Wikipedii, mail 'promocyjny') na temat SGH rozwijającego Wikipedię: http://openknowledge.pl/
pozdrawiam Maciek Szostek (piastu)
**** Studenci SGH poprawiają Wikipedię
Studenci Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie rozpoczęli projekt pod nazwą OpenKnowledge, którego celem jest poprawa jakości artykułów w największej internetowej encyklopedii. "Jest taki żart, że jeśli w Wikipedii nie mogę znaleźć jakiegoś hasła, to znaczy, że jestem na studiach" – mówi Michał Cieślikowski, prezes zarządu NetClub SGH – organizacji, która prowadzi projekt. Opracowanie artykułów lub poprawianie istniejących to jednak dobra okazja do nauki. "Jednym z naszych celów jest także integracja istniejących studenckich kół naukowych z różnych uczelni, które mogą współpracować przy tym projekcie" - wyjaśnia Michał.
Studenci z kół naukowych chcący wziąć udział w projekcie mają do dyspozycji specjalną roboczą wersję Wikipedii OpenWiki do umieszczania testowych artykułów przed ich akceptacją i ostateczną publikacją.
Artykuły trafią do Wikipedii po akceptacji pracowników naukowych - opiekunów danego koła naukowego. Organizatorzy projektu współpracują w tym zakresie ze Stowarzyszeniem Wikimedia Polska. Wikimedia Polska ma prawo do zgłaszania poprawek do proponowanych artykułów. Studenci korzystają także z pomocy zawodowej korektorki, która dba o stylistyczną stronę artykułów. "Artykuły muszą być wysokiej jakości" - podkreśla Michał Cieślikowski.
Więcej informacji o projekcie: http://openknowledge.pl/ Kontakt do prezesa NetClub SGH: Michał Cieślikowski, tel. 788-691-795.
Pozdrawiam Marcin Poznań
Witam,
Dnia 8 stycznia 2013 Maciej Szostek napisał:
A ja dostałem dziś maila (nie w związku z moją obecnością na Wikipedii, mail 'promocyjny') na temat SGH rozwijającego Wikipedię: http://openknowledge.pl/
No, akurat Wojtek ten "projekt" dobrze zrecenzował na DI: http://di.com.pl/news/47311,0,Zamiast_licencjatow_studenci_beda_pisac_artyku...
Pozdrawiam, Robert
Dnia 8-01-2013 o godz. 11:32 Maciej Szostek napisał(a):
Hej
A ja dostałem dziś maila (nie w związku z moją obecnością na Wikipedii, mail 'promocyjny') na temat SGH rozwijającego Wikipedię: http://openknowledge.pl/
pozdrawiam Maciek Szostek (piastu)
Najpierw niech tą swoją Open Knowledge wiki ze spambotów oczyszczą i uszczelnią. OZ mnie przeraziły.
Wojtek