Spodziewałam się, że moje pytanie (post "Prawa autorskie -
pytanie") wywoła większy odzew, tymczasem jedynie Zero udzielił
na nie odpowiedzi - rzeczowej i wyczerpującej, jak sądzę. Być może
ta rzeczowość sprawiła, że pozostali subskrybenci listy uznali
sprawę za zamkniętą. A może to brak dostępu do oryginału
rysunku, o którym mowa w moim poście sprawił, że większość
powstrzymała się od wypowiedzi, zgodnie z zasadą "nie wiem, to
nie mówię"?
Przyznam, że najbardziej liczyłam na głos p. Dorożyńskiego, zawsze
skorego do wypowiedzi na rozmaite tematy, zawsze składnie, choć
nie zawsze dorzecznie. On sam mógłby najlepiej naświetlić problem.
Na razie Polimerek podjął odpowiednie dzialania, oznaczając -
chyba słusznie, w świetle opinii Zero - rysunek p. Dorożyńskiego
szablonem NPA.
Może jednak wystarczyłoby dopisać - rysunek autorstwa Janusza
Dorożyńskiego na podstawie rysunku Szymona Kobylińskiego?
Zapewne nie, jeśli uznamy p. Kobylińskiego za autora (a chyba
musimy), to nadal pozostaje on (lub jego spadkobiercy?)
właścicielem praw autorskich i nawet przekształcony w stosunku do
oryginału (postaci zamienione są miejscami, Sokrates stoi na bliżej
nie zidentyfikowanym podwyższeniu) takowym podlega i dla jego
rozpowszechniania potrzebna byłaby zgoda autora.
Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby ponowne wykonanie
rysunku przez p. Dorożynskiego z wykorzystaniem innych postaci -
np. 4C jako dziecka i wikipedysty ... z następującym argumentem ad
hominem: "Ty, 4C, masz jedynie wykształcenie podstawowe
niepełne, więc Twoje wypowiedzi są niepoważne". Ja się nie
obrażę, a artykuł zyska ilustrację, której nie będzie można zarzucić
NPA.
Pozdro, 4C.
Czy nie można jakoś zablokować losowanie miejscowości pod linkem "losuj
stronę", bo zaspamowują tą skądinnąt fajną funkcję (szczególnie te
francuskie). Albo wogóle narazie wykasować wszystkie miejscowości we
francji które nie mają rozbudowanego opisu.
Witam!
Kwiecień wrócił. Dopóki nie naruszy żadnych zasad ma takie samo
prawo do uczestnictwa w projekcie jak pozostali. Ci, którym się to
nie podoba, mogą skorzystać z rady p. Dorożyńskiego - "right to
leave".
# 21:49, 8 lip 2006 Olaf (Dyskusja | edycje) odblokowano "Kwiecień (edycje)" (blokada niezgodna z zasadami Wikipedii)
# 01:56, 8 lip 2006 Beno (Dyskusja | edycje) zablokowano "Kwiecień (edycje)", czas blokady: na zawsze
# 23:50, 6 lip 2006 WarX (Dyskusja | edycje) odblokowano "Kwiecień (edycje)" (''za nic dawali tylko 10 lat'')
# 23:35, 6 lip 2006 Roo72 (Dyskusja | edycje) zablokowano "Kwiecień (edycje)", czas blokady: na zawsze (Persona non grata)
# 23:27, 6 lip 2006 Berasategui (Dyskusja | edycje) odblokowano "Kwiecień (edycje)" (brak powodów do blokady)
# 23:23, 6 lip 2006 Roo72 (Dyskusja | edycje) zablokowano "Kwiecień (edycje)", czas blokady: na zawsze (Persona non grata)
4C.
> | Czy mamy jakiś usus w temacie astronauta vice kosmonauta?
>
> Ja osobiście przyzwyczaiłem się do "kosmo...", ale to chyba pod wpływem
> złych wzorców (wiadomo skąd :-) ), "astro.." mi nie wadzi, choć
> paradoksalnie trochę trąci (dla mnie) archaizmem.
Według mnie, oba są w porządku (i mają szacowny rodowód grecki, a nie
radziecki czy amerykański) i spokojnie można ich używać zamiennie.
Jednak na Wiki zdecydowałem się na "astronauta", gdyż termin ten jest
bardziej spójny z większością terminów z przedrostkiem "astro". Jeśli
piszemy jednak o historii radzieckich lotów, raczej ich nie nazwiemy
astronautami.
Pibwl
Pozdrowienia,
Michal Derela
Przy edycji dowolnego artykulu, na samym spodzie wyswietla sie lista
znakow polskich i specjalnych.
Chcialbym niniejszym prosic uprawnione osoby, o zmiane kolejnosci
wyswietlania polskich znakow, bo w tej chwili nie sa one ustawione
alfabetycznie, co utrudnia znacznie korzystanie z nich.
Zwrocilem na to uwage dopiero kiedy usiadlem an PC bez polskiej
klawiatury i od razu dalo mi sie we znaki...
Pozdrawiam
Zureks
--
The world in a nutshell: www.wikipedia.us
Świat w pigułce: www.wikipedia.pl
--
> Co więcej, wyciąganie czyjegoś błędu publicznie utrudnia temu komuś
>przyznanie się do niego. Znacznie łatwiej jest się wycofać z błędu,
który nie został
> upubliczniony. Jeśli więc zależy nam na poprawie błędu, to zamiast wyciągać
> go publicznie na wierzch lepiej jest dyskretnie porozmawiać o tym z kimś prywatnie.
To tylko teoria. Jak bowiem rozmawiać z kimś, kto wielokrotnie
stwierdza, że z 4C się nie dyskutuje i wkleja na swojej stronie
dyskusji (do czego ma święte prawo) następujący tekst
"(...) zastrzegam sobie prawo do dowolnego postępowania z taką
korespondencją, i m.in. do nieodpowiadania na nią, czy
samodzielnego uznawania jej za spam z wszystkimi tego
konsekwencjami." ?
Darzę p. Dorożyńskiego zbyt wielkim szacunkiem, by nie uszanować
jego woli. Jeszcze większym szacunkiem darzę siebie i jeśli mam
podstawy, by sądzić, że mój mail zostanie potraktowany jako spam,
nie widzę powodu, by go wysyłać.
>Chyba, że chcemy kogoś zdyskredytować wyciągając jakiś jego błąd, a sam błąd nas w gruncie
>rzeczy nie obchodzi.
Jasne, plagiat mógł sobie miesiącami wisieć w artykule. Tak samo
jak przepisane ze Skibniewskiej fragmenty o Feanorze. Tam byłam
pewna, tu miałam wątpliwości, dlatego zapytałam. Jak widać
wątpliwości były zasadne i rodzą kolejne pytania, co podniósł
również p. Dorożyński.
> Wtedy jednak samemu sobie również nie wystawiamy
>najlepszego świadectwa.
Słusznie. Tak samo jak dobrego świadectwa nie wystawia przypisywanie innym intencji, co czynisz w dalszej części.
> Czy dokopywanie komuś za jego błędy jest chwalebne? Moim zdaniem nie.
Moim też nie. I wskaż miejsce, w którym to czyniłam.
> Świadczy raczej o małostkowości. Pojawiają się też myśli, czy to czasem nie
>zostało użyte po to aby się za coś zemścić.
Nie odpowiadam za niczyje myśli. Fakt, że takie myśli się pojawiają
też może być świadectwem małostkowości, prawda?
>Szanujmy emocje ludzi, którzy współtworzą ten projekt. W końcu wszyscy
>jesteśmy tutaj dla idei. Nikt tu nie przychodzi dla osobistych korzyści,
>bo to nie ma żadnego sensu. Nie płacimy nikomu za pisanie artykułów w
>Wikipedii. Nie można ich sobie wpisać do dorobku naukowego. W tzw. "realu"
>raczej się traci na uczestnictwie w pisaniu Wikipedii niż
zyskuje. W końcu w tym samym czasie można zająć się czymś co przynosi
kasę, uznanie, przyjemność czy prestiż w świecie realnym.
Święta prawda. Wpisz to w manifest wiki. I zwróć uwagę p. Rosie,
gdy bezzasadnie blokuje Kwietnia.
>Dlaczego w takim razie taką chorą satysfakcję ma nam przynosić
>wywlekanie czyichś błędów?
Tobie przynosi? Mnie nie. Nie przypisuj mi intencji, bo to nie
wystawia Tobie najlepszego świadectwa.
Nigdy nie wstawiam kitu, jeśli chodzi o wikipedię. Jeżeli piszę, że coś
jest NPA, to jest. Jeżeli zglaszam wątpliwość, to jest ona zasadna. Gdybyś usunął tę grafikę, byłby spokój. Sugerowałam rozwiązanie: rysunek małej dziewczynki 4C i uczonego wikipedysty, który mówi: "ty, 4C, jesteś trolem i taki jest poziom twoich argumentow".
4C.
Kolego Rosa, spodziewalam się po koledze czegoś więcej... Niech kolega z łaski swojej zwróci uwagę, że jako troll muszę gdzieś trollować, a gdzie znajdę takie kapitalne postaci jak pan?
Miłego dnia, 4C.
Namnożyło się ostatnio odnośników i przypisów, ale wiele osób nie wie, co to
jest :-)))
Otóż odnośnik to gwiazdka lub cyferka w tekście, która prowadzi do przypisu
na dole.
Wiele osób nazywa sekcje końcowe odnośnikami, co jest oczywiście błędem,
gdyż sekcje te powinny nazywać sie przypisami. Tak więc proszę na to zwracać
uwagę i jeśli gdzieś na dole zobaczycie sekcję o nazwie ===Odnośniki=== to
zmieniajcie ją do postaci ===Przypisy===.
Na marginesie dodam, że odsyłacze i odnośniki to to samo.
Beno