Namnożyło się ostatnio odnośników i przypisów, ale wiele osób nie wie, co to jest :-)))
Otóż odnośnik to gwiazdka lub cyferka w tekście, która prowadzi do przypisu na dole.
Wiele osób nazywa sekcje końcowe odnośnikami, co jest oczywiście błędem, gdyż sekcje te powinny nazywać sie przypisami. Tak więc proszę na to zwracać uwagę i jeśli gdzieś na dole zobaczycie sekcję o nazwie ===Odnośniki=== to zmieniajcie ją do postaci ===Przypisy===.
Na marginesie dodam, że odsyłacze i odnośniki to to samo.
Beno
06-07-04, Gemma studio@gemma.edu.pl napisał(a):
Namnożyło się ostatnio odnośników i przypisów, ale wiele osób nie wie, co to jest :-)))
Otóż odnośnik to gwiazdka lub cyferka w tekście, która prowadzi do przypisu na dole.
Wiele osób nazywa sekcje końcowe odnośnikami, co jest oczywiście błędem, gdyż sekcje te powinny nazywać sie przypisami. Tak więc proszę na to zwracać uwagę i jeśli gdzieś na dole zobaczycie sekcję o nazwie ===Odnośniki=== to zmieniajcie ją do postaci ===Przypisy===.
Na marginesie dodam, że odsyłacze i odnośniki to to samo.
No wiem... W pubkikacjach naukowych tworzy się przez znak cyferki w nawiasie kwadratowym [1] lub w górnym indeksie ^ - odesłanie do *odnośnika*, który kieruje do określonej innej publikacji naukowej. Odnośnik może być umieszczony albo na dole strony albo na końcu publikacji w sekcji, którą się tradycyjnie nazywa "Literatura" albo "bibliografia", albo "odnośniki literaturowe", Po angielsku tę sekcję się nazywa "references" lub "cited literature". Przez przypis rozumie się normalnie nie listę odnośników do literatury, którą można też nazwać bibliografią, tylko jakąś luźną uwagę do tekstu, coś wyjaśniającą lub tłumaczącą.
Gdy uzywamy mechanizmu tagów <ref></ref> i <references/> w Wikipedii możemy tworzyć w ten sposób listę zarówno odnośników do literatury jak i przypisy. Przy pomocy tego mechanizmu nie ma sposobu aby rozdzielić jedno od drugiego, co się w publikacjach naukowych robi np. tak, że przypisy daje się z gwiazdką na dole strony, a odnośniki do literatury numeruje się liczbami arabskimi i zbiera na dole publikacji w jedną listę.
W Wikipedii jest najczęściej tak, że obie te rzeczy są z sobą pomieszane, bo nie ma jak tego technicznie rozdzielić. Ja normalnie nazywam więc tę sekcję w takimi przypadku "przypisy i odnośniki". Gdy w artykule są tylko przypisy robione mechanizmem <ref> to wtedy sekcję tę nazywam "przypisy", natomiast gdy w ten sposób jest tworzona bibliografia, czyli lista odnośników literaturowych, to nie wydaje się sensowne nazwać tę sekcję "przypisami", tylko raczej właśnie albo odnośniki albo bibliografia.
W tekstach naukowych biologicznych, humanistycznych itp. stosuje sie zupelnie inny system cytowania, gdzie sam odnosnik wyglada tak (Zureks, 2006), a na koncu artykulu umieszcza sie pelna liste publikacji uszeregowana alfabetycznie wzgledem autora pierwszego nazwiska (a nie chronologicznie wzgledem wystepowania w tekscie jak to jest ogolnie przyjete w naukach "scislych").
W Wikipedii jest najczęściej tak, że obie te rzeczy są z sobą pomieszane, bo nie ma jak tego technicznie rozdzielić.
W ogromnej wiekszosci przypadkow tekst przypisu mozna bez problemu umiescic w glownym tekscie artykulu bez najmniejszej szkody dla jego przejrzystosci. Sugerowalbym zatem wszystkim zainteresowanym uzywanie "odnosnikow" tylko do cytowan bibliograficznych i odwolan, natomiast zrezygnowanie z przypisow. (Jesli juz naprawde trzeba to mozna uzyc tekst w nawiasie taki jak to zdanie.)
Pozdrawiam
Zureks
W tekstach naukowych biologicznych, humanistycznych itp. stosuje sie zupelnie inny system cytowania, gdzie sam odnosnik wyglada tak (Zureks, 2006), a na koncu artykulu umieszcza sie pelna liste publikacji uszeregowana alfabetycznie wzgledem autora pierwszego nazwiska (a nie chronologicznie wzgledem wystepowania w tekscie jak to jest ogolnie przyjete w naukach "scislych").
Pozwole sobie sprostowac. Opisywany sposob podawania cytatow w tekscie ciaglym w nawiasie poza pewnymi wyjatkami wywodzi sie z praktyki amerykanskiej i tamze jest zalecany, a (AFAIK od niedawna coraz szerzej) czasem jest stosowany takze w Polsce z nie do konca zrozumialych dla mnie wzgledow (moda? latwiejsze tlumaczenie na angielski?). Nie chodzi tu więc o tematykę tekstu, chociaż można odnieść takie wrażenie - gdyz niektóre wydziały np. uniwersyteckie przyjęły amerykańskie standardy cytowań (np. Wydział Psychologii UW wyznaje wytyczne APA), inne, np. historycy, o ile wiem trzymają się tradycyjnego modelu opisanego skrótowo przez Polimerka.
Warto nadmienić, że oba formatowania są także niekompatybilne co do samej bibliografii - inny format a nawet podawane dane.
Prawde powiedziawszy sytuacja rożnych systemow zarowno na "rynku" naukowym jak i w Wikipedii jest niedopuszczalna i musimy przyjąć jeden format.
Pozdrowienia, a.m.
No faktycznie, w publikacjach internetowych jest to bardziej skomplikowane. Będę jednak bronił pierwotnego znaczenia wyrazu 'odnośnik'. Powiedziałbym tak: W publikacjach cyfrowych odnośniki moga prowadzić do przypisów, przy czym przypisami tymi mogą być albo przypisy w postaci notatki umieszczonej na dole strony, albo umieszczonego tam linku zewnętrznego. W tym drugim przypadku przypis jest jednocześnie jakby kolejnym odnosnikiem, jednak bardziej przypisem, bo odnośnik to własnie ten znaczek.
Po zastanowieniu stwierdzam, że wypadałoby robić dwie sekcje
===Przypisy=== te prawdziwe przypisy, notatki lokalne, ale dobrym pomysłem jest ich unikanie, jak zauwazył Zureks
oraz
===Źródła=== czyli linki do stron w Internecie z danymi na które powołuje się autor
czyli krystalizuje się taki układ:
przypisy (uwagi) źródła w Sieci (linki internetowe konkretne) źródła w bibliografii papierowej (ISSN, ISBN) zobacz też (wikilinki) linki zewnętrzne (linki internetowe ogólne)
ale to robudowany i mętny układ
W podsumowaniu - co by nie wymyśleć i zrobić z tym, to wg mnie nazwa żadnej sekcji nie ma prawa nazywać się odnośnikami. Odnośniki są w tekście i basta.
Beno
Mam przed sobą pozycję pt. Tekstologia i edytorstwo dzieł literackich, PWN 1978 i w niej przypisami na końcu każdej strony są zarówno luźne uwagi czy komentarze, jak i "linki" do źródeł, łącznie z "op citami".
Może więc jednak cała ta nasza sekcja, niezależnie od zawartości, powinna nazywać się przypisami?
Beno
Cytowanie Gemma studio@gemma.edu.pl:
Mam przed sobą pozycję pt. Tekstologia i edytorstwo dzieł literackich, PWN 1978 i w niej przypisami na końcu każdej strony są zarówno luźne uwagi czy komentarze, jak i "linki" do źródeł, łącznie z "op citami".
Może więc jednak cała ta nasza sekcja, niezależnie od zawartości, powinna nazywać się przypisami?
Beno
A ja może (troche) nie na temat:
Czy nie możnaby poprzenosić szablonów {{commons}}, {{wikiquote}}, {{wikisource}}, itp. wyżej - obecnie zwyczaj jest taki, że znajdują się one w sekcji ==linki zewnętrzne==, co sprawia, że dla bardzo długich artykułów użytkownik może ich nawet nie zauwayć (bo np. on chce sobie tylko pedię poczytać, a nie 100k linków zewnętrznych)
Pozdrawiam AJF/WarX
From: "Artur Jan Fijalkowski"Czy nie możnaby poprzenosić szablonów
{{commons}}, {{wikiquote}},
{{wikisource}}, itp. wyżej - obecnie zwyczaj jest taki, że znajdują się
one w
sekcji ==linki zewnętrzne==, co sprawia, że dla bardzo długich artykułów użytkownik może ich nawet nie zauwayć (bo np. on chce sobie tylko pedię poczytać, a nie 100k linków zewnętrznych) Pozdrawiam AJF/WarX
Umieszcza się je nieco wyżej - w 'Zobacz też', i jest to logiczne umiejscowienie. Są to informacje dodatkowe. No bo niby gdzie mają być - na początku? No chyba, że jakiś wąski słupek z boku.
Beno
Gemma napisał(a):
From: "Artur Jan Fijalkowski"Czy nie możnaby poprzenosić szablonów
{{commons}}, {{wikiquote}},
{{wikisource}}, itp. wyżej - obecnie zwyczaj jest taki, że znajdują się
one w
sekcji ==linki zewnętrzne==, co sprawia, że dla bardzo długich artykułów użytkownik może ich nawet nie zauwayć (bo np. on chce sobie tylko pedię poczytać, a nie 100k linków zewnętrznych) Pozdrawiam AJF/WarX
Umieszcza się je nieco wyżej - w 'Zobacz też', i jest to logiczne umiejscowienie. Są to informacje dodatkowe. No bo niby gdzie mają być - na początku? No chyba, że jakiś wąski słupek z boku.
Ale to niewiele zmienia w długich artykułach. Np. równie logiczne wydaje się umieszczanie linków do galerii z Commons pod pierwszym zdjęciem w haśle, oraz linków do wikiźródeł w sekcji, do której tekst źródłowy się odnosi.
Gemma napisał(a):
Mam przed sobą pozycję pt. Tekstologia i edytorstwo dzieł literackich, PWN 1978 i w niej przypisami na końcu każdej strony są zarówno luźne uwagi czy komentarze, jak i "linki" do źródeł, łącznie z "op citami".
Może więc jednak cała ta nasza sekcja, niezależnie od zawartości, powinna nazywać się przypisami?
Problem w tym, że poprawne robienie bibliografii do hasła polega na robieniu odnośników do źródeł w tekście z ich listą na dole hasła. To się wszędzie normalnie nazywa bibliografią a nie przypisami. Przypisy to zupełnie coś innego. Do robienia odnośników mają właśnie głównie służyć tagi <ref> - co sugeruje nawet ich nazwa. Oczywiście, że możesz znaleźć różne książki, w których przyjęto konwencję mieszania zwykłych przypisów z odnośnikami literaturowymi, ale w olbrzymiej większości książek i publikacji fachowych robi się to tak jak pisałem. Przypis to nie jest odnośnik literaturowy, nie należy jednego z drugim mieszać. Ponadto, Wikipedia nie jest dziełem literackim, nie powinniśmy więc raczej brać wzorców stosowanych w np. powieściach.
| -----Wiadomość oryginalna----- | Od: ... Gemma | Wysłano: 04 lipca 2006 16:16 / | ... Odnośniki są w tekście i basta.
Jak to czasami bywa niedorzecznie ;-) zauważę za SJP:
odnośnik m III, D. -a, N. ~kiem; lm M. -i 1. znak graficzny w postaci gwiazdki, litery lub liczby umieszczony w tekście, odsyłający czytelnika do opatrzonego takim samym znakiem przypisku znajdującego się pod tekstem na tej samej stronie albo na końcu książki, broszury itp.; p r z y p i s e k o p a t r z o n y t a k i m z n a k i em;
odsyłacz m II, D. -a; lm M. -e, D. -y 1. znak graficzny (gwiazdka, cyfra, litera, strzałka) odsyłający czytelnika do przypisu, wyjaśnienia opatrzonego takim samym znakiem 2. t e k s t o b j a ś n i e n i a u m i e s z c z o n y p o d o d p o w i e d n i m z n a k i e m; p r z y p i s e k; "Wyjaśnić coś w odsyłaczu."
przypis m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y zwykle w lm komentarz, objaśnienia, uwagi dodane przez autora lub wydawcę do tekstu dzieła, umieszczane zwykle u dołu stronicy, na końcu rozdziału lub na końcu dzieła
Więc coś mi tu nie pasi. Ale tak w ogóle to (może znów niedorzecznie :-) ) Twój podział (nie cytuję go) uważam za wart uwagi i dopracownia, a nie za mętny.
| -----Wiadomość oryginalna----- | Od: ... Tomek "Polimerek" Ganicz | Wysłano: 04 lipca 2006 20:10 / | Problem w tym, że poprawne robienie bibliografii do hasła | polega na robieniu odnośników do źródeł w tekście z ich listą | na dole hasła. To się wszędzie normalnie nazywa bibliografią | a nie przypisami. Przypisy to zupełnie coś innego. ... / ... Przypis to nie jest odnośnik | literaturowy, nie należy jednego z drugim mieszać. Ponadto, | Wikipedia nie jest dziełem literackim, nie powinniśmy więc | raczej brać wzorców stosowanych w np. powieściach.
Hm, w wielu miejscach (Leon Marszałek, Edytorstwo publikacji naukowych, PWN, W-wa 1086; Robert Chwałowski, Typografia typowej książki, Helion, 2002) spotykam określenie "przypisy bibliograficzne". Czuję się zagubiony :-)) . Na poważnie - nie ma co kruszyć kopii jak to nazwać, ale jak robić.
A w tym jak się robi na wiki braki są poważne, pomimo tego że są gotowe wzorce i nie ma co wymyślać. Gotowe to choćby PN-ISO 690 i 690-2 (ta ostatnia jest szczególnia istotna, i szczególnie w odniesieniu do wiki jako źródła - jeśli ktoś zaryzykuje ją jako pierwszy kontakt). Oczywiście wiem, że to nie ma znaczenia, bo i tak nasza pajdopedia konsensusowo ustali sobie własne iso.
Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński
Zainspirował mnie ten tekst (nie wiem jak to się ma do praw autorskich... ;-), otóż JED napisał, że:
A w tym jak się robi na wiki braki są poważne, pomimo tego że są gotowe wzorce i nie ma co wymyślać. Gotowe to choćby PN-ISO 690 i 690-2
Cóż więc stoi na przeszkodzie, abyśmy przestali się sprzeczać o każdy (podobny) szczegół i umówili się, że zaczniemy po prostu stosować międzynarodowe normy? Jeśli tylko takowe istnieją, to chyba po coś istnieją - dodatkowo możnaby tego wówczas użyć w promocji jeśli będziemy się stosować do "najnowszych międzynarodowych norm"?
Pozdrawiam
Zureks