> > Więc może po prostu podzielić stronę SDU na trzy powyższe?
> >
> > --
>
> Trzebaby AndrzejazHelu i Gdarina przekonać - oni się tym teraz zajmują
Nie tylko chyba oni. Z reszta nikt nie jest wlascicielem Wikipedii - takze mechanizmow, choc icha zdanie jest i dla mnie bardzo wazne.
> - no i przeraża mnie koszmar głosowania nad zmianą regulaminu...
>
To sobie chyba mozemy odpuscic - IMHO wystarcza niezobowiazujacy sondaz wsrod uczestnikow SdU. :)
Natomiast sam troche obawiam sie tego podzialu z innego wzgledu - tworzac kategorie "rzeczy na SdU gdzie nie glosuje sie nad encyklopedycznoscia, a forma" dublujemy czesciowo DoPracowania (chyba, ze bedzie to niewielka grupa tekstow tak beznadziejnych, ze wstyd trzymac - jednak to wciaz raczej powinna byc egzekucja DoPracowania niz zawalanie SdU. Taki sposob dzialania tez utwierdza co po niektorych w przekonaniu, ze zamiast starac poprawiac sie hasla mozna je zglosic i miec spokoj. Niby powinna byc taka mozliwosc, ale IMHO byla ona naduzywana.
W sumie kazde uzywanie SdU do glosowania nad haslami, ktore sa zle opracowane to droga na skroty - de facto partycypacja porazki na DoPracowania i zastapienie go nozem. Ma to walor ergonomiczny - mzopw mial racje, praca nad gniotem potrafi byc strasznie obciazajaca - ale to wciaz subvstytut DoPracowania. Moze wiec to jakos zintegrowac z tym mechanizmem (DoPracowania pod rygorem usuniecia?).
Inna sprawa - bedac czesto na SdU wiem, ze niektore hasla trudno byloby przyporzadkowac do ktorejs z kategorii. Kryteria zgloszenia na SdU to czesto wypadkowa slabosci tekstu i niewielkiej encyklopedycznosci - typu "gdyby to bylo lepiej napisane, przeszloby, ale temat jest zbyt malo wazny, by trzymac to w tej postaci, a nikomu nie chce sie, albo sie na tym nie zna, by poprawic; albo jest kiepsko weryfikowalne.". Moze takie twarde DoPracowania, nazwane po imieniu, poprawiloby sytuacje?
Nie obstaje przy takim pomysle, jedynie go "rzucam". :)
Pozdrawiam,
a.m.