On Mon, Jun 06, 2005 at 09:45:45AM +0200, Juliusz
wrote:
> macieias napisał(a):
>
> >Ich pomysłem jest stworzenie pewnego koła zamachowego, swoistego
> >perpetuum mobile - działają, jak zauważyłem, wg pewnego
> >uproszczonego rozumowania:
> >
> >im więcej haseł, tym więcej indeksowanych wyników w google czy
> >ogólnie w sieci, ergo większe prawdopodobieństwo trafienia na hasło
> >wiki, ergo większa ilość nowego narybku,-potencjalnych wikipedystów,
> >ergo większa aktywność na wikipedi, ergo więcej edycji, ergo większy
> >wzrost jakościowy i ilościowy haseł. I w koło Macieju. :)
> >
> >Być może to rozumowanie jest błędne...
> >
> >
> Oczywiście, że błędne. Nie jest bowiem poparte żadnym dowodem, jest
> zwykłym eksperymentem myślowym mającym u swego założenia przekonanie, że
> ludzie funkcjonują jak algorytmy i wystarczy np. im zwiększyć taktowanie
> zegara, to skutek jest przewidywalny.
>
> Na poparcie tezy odmiennej, że to nie góglowane trafienia w wikipedię są
> jakimśtam "kołem zamachowym" na pozyskanie wikipedystów (pomijam twórców
> z gatunku "elo ziomale", a także "Kaśka Nowak, najlepsza
matematyczka
> ziemi kłodzkiej", którzy właśnie tą drogą być może się pojawiają) podam
> przykład własny: od paru lat napotykam na hasła z wikipedii i jakoś
> nigdy mnie nie skusiło zaproszenie "i ty możesz dodawać i modyfikować
> artykuły" ani apel "Pomóż nam dalej rozwijać encyklopedię!".
Podziałało
> natomiast coś odwrotnego: oglądałem w telewizji program o pożarze na
> stacji King Cross w Londynie, szukałem potem czegoś na temat dziwnego
> zjawiska zwanego "efektem okopowym". Zazłościło mnie, że nie znalazłem
> nic po polsku, choć po angielsku "trench effect" znalazłem - i tak
> powstał mój pierwszy artykuł
http://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_okopowy
> a krótko potem, powstały w wyniku podziału tego pierwszego - kolejny
>
Mnie przyciagnela do Wikipedii bardzo podobna rzecz.
Ja sie chcialem
dowiedziec czegos o literaturze szwedzkiej, a dowiadywanie sie z
podrecznika uznalem za nudne i nieskuteczne. Duzo atrakcyjniejsze jest
dowiedzenie sie przez napisanie artykulu - dluzej trzeba obcowac z
wiedza, pojawiaja sie okazje do ponownego zagladania do artykulu
itp. Przy okazji nadarzyla sie tez okazja do czynnego potrenowania
jezyka szwedzkiego.
Niestety w ktoryms momencie ktos mi skasowal artykul i od tego czasu
poczulem, ze musze sie zainteresowac tez polityka wewnatrz
Wikipedii...
Pozdrawiam,
Alx
Ja osobiście trafiłem na wikipedię dzięki haśle znalezionym na googlu i do
edycji zachęciły mni komunikaty w stylu "i ty możesz dodawać i
modyfikowaćartykuły" ;)
----------------------------------------------------------------------
Startuj z INTERIA.PL! >>>