On Tue, 21 Feb 2006, Aegis Maelstrom wrote:
Heh, wiesz, że można nie chodzić do wyborów i nie brać
udziału w życiu publicznym, ale potem i do siebie trzeba mieć pretensje kto i jak mną
rządzi.
A każdy z nas ma na Wikipedię większy wpływ niż na państwo - na nasze warunki
(współ)pracy, z kim i jak będziemy to robić.
A mi osobiście też głupio, kiedy z powodu mojego zaniechania ponoszą konsekwencje inni.
Nikt nie może wszystkiego kontrolować, ale czasem warto nie iść na zgniły kompromis. :)
no w zasadzie masz rację, ale ja nie namawiam do nie brania udziału w
życiu publicznym wikipedii, a jedynie do olania "polityki"... chodzi mi o
to, że jeśli się człowiek w to angażuje, to z trudno mu nie nabrać
niechęci do tej całej zabawy... a ja wolę nie tracić niechęci do
wikipedii, jednocześnie zgadzając się na brak wpływu na niektóre decyzje
niż zniechęcić się całkiem (jak Dixi, Selena, Halibut i parę innych osób)
w trakcie potyczek o coś co jest dla mnie mniej ważne niż tworzenie
wikipedii samo w sobie...
być może miałbym ochotę się zaangażować w sprawy typu wybory adminów,
itp, gdybym nie miał wrażenia, że istnieje garstka ludzi, dla których
sprawy nadawania uprawnień to świetna zabawa we władzę i którzy mają za
nic opinie współkontrybutorów i są przeświadczeni o własnej, boskiej
nieomylności...
pozdrawiam,
blueshade.
--
"You have a little trouble lifting H - a cursed Hawaiian shirt." - nethack