-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE----- Hash: SHA1
Witajcie!
Nie, nie chodzi o zdjęcia Dmitrija Miedwiediewa w Wikimedia Commons.
Raczej o to, że aktualny prezydent Rosji od środy 22 czerwca[1] ma swoje konto w naszym repozytorium plików[2] i *własnoręcznie* przesłał setny plik przesłany z okazji 70. urodzin agencji informacyjnej RIA Novosti[3], tym samym -- jak się wydaje -- stając się najbardziej znanym użytkownikiem Wikimedia Commons.
Nieco wcześniej prezydent Miedwiediew poparł stanowisko Wikimedia Russia w kwestii prawa autorskiego i zasady "freedom of panorama". Jego nowoczesne podejście do Internetu spotkało się z baaardzo ciepłym przyjęciem ze strony Jimbo Walesa[4]. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w anglojęzycznych Wikinews: [5].
Z mojej strony ogromne gratulacje dla Wikimedia Russia i pytanie: kiedy *nasz* prezydent założy sobie konto na Commons? :-))
== Przypisy == * [1] http://commons.wikimedia.org/w/index.php?title=Special:ListUsers&limit=1... * [2] http://commons.wikimedia.org/wiki/User:Dmitry_Medvedev_for_RIAN * [3] http://commons.wikimedia.org/wiki/File:RIAN_archive_%2B662733_Recruits_leave... * [4] http://rbth.ru/articles/2011/06/21/jimmy_wales_president_medvedev_is_the_onl... * [5] http://en.wikinews.org/wiki/RIA_Novosti_celebrates_70th_anniversary,_uploads...
Pozdrowienia, - -- Tomasz Kozłowski | [[user:odder]]
Witam,
No tak, fajna ciekawostka.
Przepraszam za moje zawodowe, politologiczne zboczenie, ale dla mnie jakiekolwiek zachwyty nad stosunkiem rosyjskich władz do Wikimediów są raczej naiwne (przepraszam Tomku, nie chciałbym Cię urazić, ale skoro nawet Jimbo się zachwyca, to nie jesteś sam i problem jest szerszy). Przecież my jako Wikimedia jakby nie patrzeć jesteśmy instytucją globalnego, ale też lokalnego w poszczególnych krajach społeczeństwa obywatelskiego. W Rosji idee społeczeństwa obywatelskiego, a zwłaszcza nasze idee (nieskrępowana wolność publikacji i dostępu do informacji itd.) są raczej w poniewierce ze strony władz i to wiadomo nawet z mediów, nie mówiąc o pracach zachodnich czy polskich analityków. Nie wiem, czy ta akcja Miedwiediewa była przejawem jego względnego liberalizmu (w którym jest tam raczej odosobniony) czy bardziej czystym PR-em, ale błagam, nie stawiajmy Rosji za wzór podejścia władz do Wikimediów, bo to raczej krótkowzroczne :)
Pozdrawiam wakacyjnie, bo piszę z hotelu na urlopie :)
Powerek38
W dniu 2011-06-25 19:49, Tomasz Kozłowski pisze:
-----BEGIN PGP SIGNED MESSAGE----- Hash: SHA1
Witajcie!
Nie, nie chodzi o zdjęcia Dmitrija Miedwiediewa w Wikimedia Commons.
Raczej o to, że aktualny prezydent Rosji od środy 22 czerwca[1] ma swoje konto w naszym repozytorium plików[2] i *własnoręcznie* przesłał setny plik przesłany z okazji 70. urodzin agencji informacyjnej RIA Novosti[3], tym samym -- jak się wydaje -- stając się najbardziej znanym użytkownikiem Wikimedia Commons.
Nieco wcześniej prezydent Miedwiediew poparł stanowisko Wikimedia Russia w kwestii prawa autorskiego i zasady "freedom of panorama". Jego nowoczesne podejście do Internetu spotkało się z baaardzo ciepłym przyjęciem ze strony Jimbo Walesa[4]. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w anglojęzycznych Wikinews: [5].
Z mojej strony ogromne gratulacje dla Wikimedia Russia i pytanie: kiedy *nasz* prezydent założy sobie konto na Commons? :-))
== Przypisy ==
- [1]
http://commons.wikimedia.org/w/index.php?title=Special:ListUsers&limit=1...
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:RIAN_archive_%2B662733_Recruits_leave...
- [4]
http://rbth.ru/articles/2011/06/21/jimmy_wales_president_medvedev_is_the_onl...
- [5]
http://en.wikinews.org/wiki/RIA_Novosti_celebrates_70th_anniversary,_uploads...
Pozdrowienia,
Tomasz Kozłowski | [[user:odder]]
-----BEGIN PGP SIGNATURE----- Version: GnuPG v1.4.10 (GNU/Linux)
iQEcBAEBAgAGBQJOBh+7AAoJEKvZGSRfXI2nnIkH/jDLkmPnDd5jLpiXYsF20ePL x+MH1b99wNVR1mSU89Sa3n94dV5v1yBZk/uPbRVOLvVtbcEQbCVDAJlg+nncpMv+ XkNwDuJ30iU85I1T42w163Q8nwkeYE0wtMx9ot94degTzkmb/yeg8e7Tm06OcPve 2TQf2z6ZIN0mm7aE8tCCqB+L6WE+++CkxPV0177IppVJirXN1MNC9dNlwxGVuRqj V8ceQ+3uKvF7T9KF9JmdpGALh31LepFnlRxOU9+/4e6Onc8lFS6mAjF03ihJXon/ 5M2FF8uBmTcfe5YDBOu/MODL8oTN/C40VudvzSLThCDKUY7DsOSyNC43ExPENQQ= =reos -----END PGP SIGNATURE-----
Lista dyskusyjna WikiPL-l WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Powerek38 | Sent: Saturday, June 25, 2011 10:04 PM / | No tak, fajna ciekawostka.
Tu zgoda.
| Przepraszam za moje zawodowe, politologiczne zboczenie, ale dla mnie | jakiekolwiek zachwyty nad stosunkiem rosyjskich władz do Wikimediów są | raczej naiwne
Nie zauważyłem zachwytów z naszej strony. O reakcji Walesa Tomasz podał informację (aczkolwiek ocenną). Co do naiwności, to osobiście uważam, że o stosunku rosyjskich władz do Wikimediów nie da się w ogóle powiedzieć cokolwiek na podstawie "to wiadomo nawet z mediów, nie mówiąc o pracach zachodnich czy polskich analityków", a bardziej da się na podstawie bezpośrednich kontaktów (u nas była taka możliwość na konferencji we Wrocku w marcu br., gdzie Stanisław Kozłowski miał wykład na ten temat) i dostępu do np. wymiany informacji w NP Wikimedia Ru. Dla mediów, nie mówiąc o pracach zachodnich czy polskich analityków, sprawa Wikimediów, a zwłaszcza w Rosji i dalej na wschód, po prostu n i e i s t n i e j e. Kto z owych analityków wie np. że w Kazachstanie (uwaga! to jest informacja) podjęto ostatnio działania na rzecz uznania kazachskiej wikipedii za przedsięwzięcie państwowe, albo kto wie, że prezydent Miedwiediew na niedawnym spotkaniu nt. zmian prawa autorskiego (jest stenogram, bardzo ciekawy, niestety nie mam czasu aby go przetłumaczyć) pytał, w jaki sposób Federacja Rosyjska może wstąpić do organizacji Creative Commons. Tak, było to naiwne, ale po pierwsze, nikt wszystkiego nie wie, ponadto zainteresowanie było autentyczne.
| akcja Miedwiediewa była przejawem jego względnego liberalizmu (w którym | jest tam raczej odosobniony) czy bardziej czystym PR-em,
Trochę na ten temat powyżej.
| ale błagam, nie stawiajmy Rosji za wzór podejścia władz do Wikimediów,
Nikt nie stawia, aczkolwiek u nich bardzo poważnie jest dyskutowana (z udziałem kilku aktywnych rosyjskich wiki(p|m)edian) kwestia włączenia do prawa licencji CC. A na ten przykład u nas co?
| bo to krótkowzroczne :)
Możesz wskazać dalekowzroczne spojrzenie na podejście władz FR do Wikimediów?
Pozdrowienia, Janusz "Ency" Dorożyński
Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl wrote:
| Przepraszam za moje zawodowe, politologiczne zboczenie, ale dla mnie | jakiekolwiek zachwyty nad stosunkiem rosyjskich władz do Wikimediów są | raczej naiwne
Po pierwsze nadchodzi kampania wyborcza, po drugie wyraźnie moim zdaniem chodzi o zaakcentowanie dystansu do taki polityków jak Sarkozy.
Ponad rok temu prezydent Rosji opublikował zdjęcie swojego autorstwa:
Zresztą pani po prawej została jego osobistym fotografem z okazji nadchodzącej kampanii.
A co do Kazachstanu co ciekawe, jak tam byłem w 2008 r. to jeden z rozmówców skarżył się na brak contentu w języku kazachskim i problemy z dobrym hostingiem (wszystko w USA). Rozwiązanie problemu widziano w działaniach rządu i firmy KazachTelekom, ale dotychczasowe apele do władz nie były skuteczne.
Może ten pomysł z Wikipedią to taka próba nadania słusznej czapki, bo jak wiadomo bez władz centralnych nic się nie ruszy...
//Marcin
W dniu 26 czerwca 2011 11:18 użytkownik Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl napisał:
Nikt nie stawia, aczkolwiek u nich bardzo poważnie jest dyskutowana (z udziałem kilku aktywnych rosyjskich wiki(p|m)edian) kwestia włączenia do prawa licencji CC. A na ten przykład u nas co?
Z tego co ja zrozumiałem z wykładu we Wrocławiu i z późniejszych rozmów z kolegami z Rosji, to tam chodziło o to, że rosyjskie prawo autorskie nie przewiduje w ogóle bezpłatnie udzielanych licencji, co czyniło licencje CC (i również wszystkie z rodziny GPL, Mozzilii, FreeBSD itd) nielegalnymi. Dlatego oni dążyli do wpisania do prawa autorskiego możliwości udzielania tego rodzaju licencji albo zniesienia zapisu o zakazie udzielania bezpłatnych licencji. I mieli tam taki problem, że w Rosji prawo autorskie jest rozdziałem w konstytucji Federacji, co dodatkowo utrudniało ruszenie tego. Mówili też, że nie mają sojuszników lokalnych, to znaczy w Rosji oprócz Wikimedia RU i CC RU żadne inne organizacje nie wykorzystują wolnych licencji. Jako sojuszników mieli za to IBM Rosja i Google Rosja :-) eraz wygląda, że sam Medwiediev zaczął lobować w kierunku legalizacji tych licencji - przynajmniej w zakresie utworów udostępnianych przez internet.
http://en.rian.ru/society/20110602/164385846.html
http://www.techdirt.com/articles/20110606/07525814563/russian-president-prop...
U nas akurat takiej potrzeby zmiany w prawie autorskim nie ma - ponieważ polskie prawo nie zabrania i nigdy nie zabraniało udzielać takich licencji. Są różne problemy głównie na linii kontaktów z organizacjami zbiorowego zarządzana, ale same wolne licencje można w Polsce udzielać, więc w tym zakresie nie ma o co toczyć boju. Mamy też w Polsce już całkiem sporo NGO-sów i instytucji, które udostępniają swoje zasoby na wolnych licencjach. Lobowanie aktualnie dotyczy kwestii i sposobu udostępniania utworów i danych produkowanych przez państwo, problemu utworów osieroconych i podejścia instytucji pamięci narodowej (muzea, archiwa) do udostępniania utworów, które są w ich posiadani i które od strony prawno-autorskiej są w domenie publicznej. Jesteśmy w stosunku do Rosji o mniej więcej dwa kroki do przodu w tym zakresie, choć jak oni zdobyli teraz potężnego sojusznika w postaci prezydenta Państwa - to kto wie... Tyle, że Medwiediewowi kończy się kadencja :-)
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Tomasz Ganicz | Sent: Sunday, June 26, 2011 12:58 PM
Dla pewności skonsultowałem się z kolegami z Wikimedia Ru, i sprawy się mają jak poniżej.
/ | Z tego co ja zrozumiałem z wykładu we Wrocławiu i z późniejszych rozmów z | kolegami z Rosji, to tam chodziło o to, że rosyjskie prawo autorskie nie | przewiduje w ogóle bezpłatnie udzielanych licencji, co czyniło licencje CC (i | również wszystkie z rodziny GPL, Mozzilii, FreeBSD itd) nielegalnymi. | Dlatego oni dążyli do wpisania do prawa autorskiego możliwości udzielania tego | rodzaju licencji albo zniesienia zapisu o zakazie udzielania bezpłatnych | licencji.
To nie tak. Zarówno rosyjskie prawo autorskie, jak i zresztą nasze, nie przewiduje expressis verbis udzielania bezpłatnych licencji. Wprawdzie zdarzają się w związku z tym opinie, że oznacza to zakaz udzielania takich licencji (w 2005 r. na zlocie we Wrocku taką opinię wygłosił Kwz), ale jest to nieuprawnione. W państwie prawa to co nie jest jawnie zabronione, jest dozwolone. Właśnie tak mi odpisał Stas Kozłowski, oczywiście w kontekście prawa rosyjskiego.
| I mieli tam taki problem, że w Rosji prawo autorskie jest rozdziałem w | konstytucji Federacji,
Tu też nie tak. W Rosji prawo autorskie nie ma oddzielnej ustawy i jest częścią kodeksu cywilnego. Nie konstytucji.
/ | U nas akurat takiej potrzeby zmiany w prawie autorskim nie ma - ponieważ | polskie prawo nie zabrania i nigdy nie zabraniało udzielać takich licencji. Są | różne problemy głównie na linii kontaktów z organizacjami zbiorowego | zarządzana, ale same wolne licencje można w Polsce udzielać, więc w tym | zakresie nie ma o co toczyć boju.
Jw.
/ | Jesteśmy w stosunku do Rosji o mniej więcej dwa kroki do przodu w tym | zakresie, ...
Być może, ale o tym też dalej. Co do wyprzedzania, to w Rosji obecnie jest finalizowana umowa z RIA Nowosti uwolnienia do repozytorium ruwiki części zasobów graficznych tej agencji. Coś podobnego zrobił/robi/zrobi nasz PAP?
I na koniec - dlaczego Wikimedia Ru lobbuje za wprowadzeniem do rosyjskiego prawa licencji CC?
1. W sytuacji braku jawnego występowania licencji CC w prawie istnieje wysoka niepewność co do orzecznictwa w konkretnych sporach. Prawna istota wolnych licencji może być interpretowana dowolnie i prowadzić do dowolnych wniosków, łącznie z tym, że copyleft/share-alike jest niewykonalne.
2. Umocowanie ustawowe wolnych licencji publicznych ma też znaczenie wizerunkowe. Obecnie szereg twórców/autorów i użytkowników uważa takie licencje za niepewne.
3. Są dwa aspekty aktualnego rosyjskiego prawa autorskiego niezgodne z ważnymi elementami wolnych licencji. Przewiduje ono prawo odwołania licencji oraz określa wymagania na formę (postać) umowy licencyjnej.
Jak z tego widać, są to kwestie dotyczące również nas, i wg mnie nie ma mowy o tym, byśmy byli do przodu i pogrążali się w błogim (samo)zadowoleniu. Ciekawym byłoby usłyszeć opinię jakiegoś naszego sędziego, czy jest orzecznictwo ws. Związanych z licencjami CC, i co by on w takiej sytuacji (czyli rozstrzygania sporu z umowy nienazwanej) (z)robił. Przy okazji, np. Vagla jest przeciwnikiem wprowadzenia licencji CC do polskiego prawa, zdaje się z tego powodu, iż nie pozwalają one na rozwiązanie (odwołanie) takiej licencji.
I taka mała dygresja - z pewnym rozbawieniem obserwuję opinie z obu stron (tzn. u nas i w Rosji) o tym, że nasze systemy prawne różnią się dramatycznie.
Pozdrowienia, Janusz "Ency" Dorożyński
W dniu 29 czerwca 2011 20:56 użytkownik Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl napisał:
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Tomasz Ganicz | Sent: Sunday, June 26, 2011 12:58 PM
Dla pewności skonsultowałem się z kolegami z Wikimedia Ru, i sprawy się mają jak poniżej.
/ | Z tego co ja zrozumiałem z wykładu we Wrocławiu i z późniejszych rozmów z | kolegami z Rosji, to tam chodziło o to, że rosyjskie prawo autorskie nie | przewiduje w ogóle bezpłatnie udzielanych licencji, co czyniło licencje CC (i | również wszystkie z rodziny GPL, Mozzilii, FreeBSD itd) nielegalnymi. | Dlatego oni dążyli do wpisania do prawa autorskiego możliwości udzielania tego | rodzaju licencji albo zniesienia zapisu o zakazie udzielania bezpłatnych | licencji.
To nie tak. Zarówno rosyjskie prawo autorskie, jak i zresztą nasze, nie przewiduje expressis verbis udzielania bezpłatnych licencji. Wprawdzie zdarzają się w związku z tym opinie, że oznacza to zakaz udzielania takich licencji (w 2005 r. na zlocie we Wrocku taką opinię wygłosił Kwz), ale jest to nieuprawnione. W państwie prawa to co nie jest jawnie zabronione, jest dozwolone. Właśnie tak mi odpisał Stas Kozłowski, oczywiście w kontekście prawa rosyjskiego.
W czasie wykładu - posłuchaj sobie zresztą sam:
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c4/Stanis%C5%82aw_Koz%C5%82o...
(ok 4 minuty nagrania) - wyraźnie sam mówisz o tym, że w prawie rosyjskim jest zapis czyniący umowy bezpłatne nieważnymi. Może to tylko było niejasne tłumaczenie - ale jak potem się kolegów z Rosji o to dopytywałem to twierdzili, że jest zapis w ich prawie, który głosi że umowa _musi być odpłatna_ - może to być przysłowiowy rubel - ale dla ważności licencji musi być podana cena jej udzielenia. W polskim prawie nie ma takiego zapisu - a to jest kolosalna różnica, która czyni wszystkie wolne licencje automatycznie nieważnymi w Rosji - o ile taki zapis rzeczywiście tam jest.
To jak to końcu jest? Bo jak nie ma takiego zapisu to i nie bardzo wiem o co właściwie oni walczą :-)
Osobiście nie sądzę aby wpisywanie akurat licencji CC do jakiegokolwiek prawa autorskiego miało sens - raczej ew. trzeba starać się aby nie było przeszkód do stosowania wszelkich wolnych licencji.
Jeśli chodzi o "wieczność licencji" to ten zapis w GPL, GNU FDL i licencjach CC jest wg całkiem poważnych autorytetów (prof. Barta) jednak ważny. To znaczy co do ogólnej zasady - to w polskim i w niemal chyba każdym prawie europejskim - strony umowy mogą zawsze ją zerwać i w tym sensie nie może w ogóle być umów "wiecznych" a jedynie na czas nieokreślony. Tyle, że umowa może być tak skonstruowana, aby maksymalnie utrudnić takie zerwane.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Jak_unika%C4%87_podejrze%C5%84_o_NPA#...
Natomiast co do testowania licencji w sądach to faktycznie CC nie były jeszcze chyba testowane - ale była ta historia z liczeniem zysku od stosowania wolnego oprogramowania i liczne interpretacje na korzyść tego, że zysk jest równy 0, co w zasadzie było pośrednim uznaniem ważności wolnych licencji na oprogramowanie.
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Tomasz Ganicz | Sent: Wednesday, June 29, 2011 10:43 PM / | W czasie wykładu - posłuchaj sobie zresztą sam: | | http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c4/Stanis%C5%82aw_Ko | z%C5%82owski.ogg | | (ok 4 minuty nagrania) - wyraźnie sam mówisz o tym, że w prawie rosyjskim | jest zapis czyniący umowy bezpłatne nieważnymi. Może to tylko było | niejasne tłumaczenie
Zgadza się, aczkolwiek ja wprawdzie wydając artykułowane dźwięki :-)) tłumaczyłem na żywo. Język tłumaczony znam jako tako, ale na żywo nie tłumaczę zawodowo, więc wnikać w treści jest mi trudno, i tego nie zapamiętałem, a koledzy z ruwikimedii jakoś o tym też zapomnieli. A w części IV KC RF artykuł 1235 ust. 5 głosi: Zgodnie z umową licencyjną licencjobiorca zobowiązuje się wypłacić licencjodawcy ustalone wynagrodzenie, o ile umowa nie stanowi inaczej. W razie braku w odpłatnej umowie licencyjnej określenia wymiaru zapłaty lub sposoby jej ustalenia umowa jest uważana za niezawartą.
/ | Natomiast co do testowania licencji w sądach to faktycznie CC nie były | jeszcze chyba testowane - ale była ta historia z liczeniem zysku od stosowania | wolnego oprogramowania i liczne interpretacje na korzyść tego, że zysk jest | równy 0,
Co akurat nie jest prawdą. W przypadku bezpłatnych licencji to koszt jest równy zeru. Jak zresztą zawsze w przypadku bezpłatnego wejścia w posiadanie. Taki przykład - kupuję Royce'a w sklepie za ćwiartkę lub dostaję w prezencie od ciebie. W pierwszym przypadku mam koszt - ta ćwiartka, i zysk 0, a w drugim - koszt 0 i potocznie zysk - ćwiartka (w sensie, że nie musiałem jej oddawać - i nieważne, czy ją miałem).
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński