Dorożyński
Janusz <dorozynskij(a)wampnm.webd.pl> wrote:
| Przepraszam za moje zawodowe, politologiczne zboczenie, ale dla mnie
| jakiekolwiek zachwyty nad stosunkiem rosyjskich władz do Wikimediów są
| raczej naiwne
Po pierwsze nadchodzi kampania wyborcza, po drugie wyraźnie moim zdaniem
chodzi o zaakcentowanie dystansu do taki polityków jak Sarkozy.
Ponad rok temu prezydent Rosji opublikował zdjęcie swojego autorstwa:
http://twitpic.com/22c97z
Zresztą pani po prawej została jego osobistym fotografem z okazji nadchodzącej
kampanii.
A co do Kazachstanu co ciekawe, jak tam byłem w 2008 r. to jeden z rozmówców
skarżył się na brak contentu w języku kazachskim i problemy z dobrym hostingiem
(wszystko w USA). Rozwiązanie problemu widziano w działaniach rządu i
firmy KazachTelekom, ale dotychczasowe apele do władz nie były skuteczne.
Może ten pomysł z Wikipedią to taka próba nadania słusznej czapki, bo jak wiadomo
bez władz centralnych nic się nie ruszy...
//Marcin