Teraz trzeba tylko rozwijać/poprawiać istniejące i odsiewać buble.
przykuta
http://www.wikistatistics.net/?family=wikipedias&project=pl&subject=...
To jak już napisaliście wszystko, to może wejdźcie czasem na siostrzane projekty? Bo nawet na Wikisłowniku (największym z nich) sporo podstawowych rzeczy leży, kwiczy i czerwieni się...
http://pl.wiktionary.org/wiki/Indeks:Polski_-_Najpopularniejsze_s%C5%82owa_1...
O Wikibooks, Wikicytatach, Wikiźródłach i Wikinews nie wspominając.
Olaf
2010/8/11 Przykuta przykuta@o2.pl:
Teraz trzeba tylko rozwijać/poprawiać istniejące i odsiewać buble.
przykuta
http://www.wikistatistics.net/?family=wikipedias&project=pl&subject=...
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Jak to wszystkie najważniejsze?! Przykuto, wg mojego szacunku to my nawet 40% ważnych nie mamy, nawet pod postacią substubów! No chyba, że mówisz tylko o tematyce wyłącznie polskiej... Natomiast czego bym się nie tknął z dziedziny botaniki, zoologii, geografii świata, historii innych krajów (o USA Niemiec i Wlk.Brytanii nawet nie wspominam). Faktem jest, że należy skończyć z radosną twówczością w rodzaju wsi, gmin i zacząć to jakoś rozbudowywać. Ostatecznie mamy w kraju wystarczającą liczbę wikipedystów, którzy mogliby rozbudowywać te substuby w swoich regionach. Szczerze mówiąc mnie najbardziej denerwują ci, którzy "tłumaczą" jakiś ważny art z en-wiki i ograniczają się do przetłumaczenia wyłącznie wstępu (tysiące). To dowód nie tylko lekceważenia. To dowód na chęć napisania 100 artów na DNA, którą to inicjatywę uważam za zdecydowanie szkodliwą, albo też chęć szybkiego nabicia licznika, co jest jeszcze bardziej szkodliwe. Ma być "1000 szkół na 1000-lecie", a nie "1000 fundamentów szkół na 1000-lecie". Sprawę siostrzanych projektów na razie pominę, bo "leżem i kwiczem" w projekcie głównym. Tak to widzę, sorki...
Ostatecznie mamy w kraju
wystarczającą liczbę wikipedystów, którzy mogliby rozbudowywać te substuby w swoich regionach.
Mamy ich coraz mniej. Nowi są zniechęcani, a ich pomysły są dyskredytowane. Więc? Ja już nie mam zamiaru kopać się z koniem, ani być zlewem od brudnej roboty, gdy się ktoś na kogoś obraził i Przykuta ma sprawę załagodzić. Jesteście marines - to do boju. Działajcie.
przykuta
Mamy ich coraz mniej. Nowi są zniechęcani, a ich pomysły są dyskredytowane. Więc? Ja już nie mam zamiaru kopać się z koniem, ani być zlewem od brudnej roboty, gdy się ktoś na kogoś obraził i Przykuta ma sprawę załagodzić. Jesteście marines - to do boju. Działajcie.
przykuta
O, jako ten, który podesłał Przykucie kolejnego odchodzącego autora coś skrobnę.
Tutaj zgadzam się z Sebastianem. Próbuję włączyć się aktywniej w wiki i zauważam, że to "nie jest strona dla starych/nowych/łagodnych ludzi". Mam wrażenie, że często zbyt wiele jest "śmiało" w "edytuj strony". Doskonale wiem, co to zadyskutowywanie problemów na śmierć jednakże stwierdzam, że autorzy powinni jednak konsultować się przed masowymi zmianami nazw haseł, wycinankami dużych partii tekstu itp. przyjemnościami. "Wikipedia dla kowbojów" wielu ludzi odpycha, zwłaszcza nowicjuszy, zwłaszcza osoby starsze, które z przyczyn demograficznych powinniśmy do Wikipedii przyciągnąć.
W jednym się z Przykutą nie zgodzę - Ty wracaj i łagodź u podstaw. Potrzebna tu każda pomoc, inaczej dalej będzie nam się kurczyć baza autorów.
Pozdrawiam i przepraszam że skrótowo, w locie do pracy jestem, michał "aegis maelstrom" buczyński
W jednym się z Przykutą nie zgodzę - Ty wracaj i łagodź u podstaw. Potrzebna tu każda pomoc, inaczej dalej będzie nam się kurczyć baza autorów.
No way. Nie dla mnie ta zabawa. Można poprawiać literówki, dodawać źródła, wycinać ciekawostki, ilustrować hasła i robić wiele innych przyjemnych rzeczy. Tu trzeba innego jelenia.
przykuta
Jak to wszystkie najważniejsze?! Przykuto, wg mojego szacunku to my nawet 40% ważnych nie mamy, nawet pod postacią substubów! No chyba, że mówisz tylko o tematyce wyłącznie polskiej... Natomiast czego bym się nie tknął z dziedziny botaniki, zoologii, geografii świata, historii innych krajów (o USA Niemiec i Wlk.Brytanii nawet nie wspominam).
E tam, Nie mamy nawet jednej czwartej Polskiego Słownika Biograficznego czy Słownika Artystów Polskich. A ostatnio zauważyłem ze zdziwieniem, że nawet Algera Hissa nie mamy, jeśli idzie o historię USA.
Faktem jest, że należy skończyć z radosną twówczością w rodzaju wsi, gmin i zacząć to jakoś rozbudowywać. Ostatecznie mamy w kraju wystarczającą liczbę wikipedystów, którzy mogliby rozbudowywać te substuby w swoich regionach.
No to opisują przecież swoje parafie i strumyki.
Picus viridis
A mnie niepokoi pojawiająca się ostatnio tendencja do deprecjonowania cudzej drobnej pracy, która to tendencja ujawnia się w dyskusjach nad rzekomą szkodliwością DNA. Wydaje mi się, że zaczynamy zapominać, że mamy do czynienia z projektem, w którym ludzie pracują, bo chcą. I w związku z tym mogą wybierać, w jaki sposób tę pracę wykonują. Niektórzy piszą medale - bardzo fajnie, inni piszą więcej drobnych artykułów - też super, a niektórzy w ogóle nic nie piszą, tylko pilnują OZetów albo poprawiają błędy redakcyjne - i to też jest ważne. Moje doświadczenie z wyszukiwania propozycji do czywiesza pokazuje, że DNA mobilizuje ludzi do pisania, w dzień akcji pojawia się dużo więcej haseł, nie marnych stubów, ale porządnych startowych artykułów, zazwyczaj uźródłowionych. Owszem, nie są to pełne, medalowe hasła, ale zawsze jest to merytoryczna zawartość, której wcześniej nie było. Tak, powinniśmy pracować nad poprawą jakości, ale nie poprzez narzekanie i krytykowanie tych, którzy napisali niepełne hasła, bo to może zniechęcać. Nie obrażajmy się na tych, którzy tworzą "fundamenty" artykułów, bo w ich stworzenie włożyli swój czas, zaangażowanie i pracę. Przypominam zresztą, że kryteria DNA są takie, że te "fundamenty" mają mieć przyzwoitą długość i źródła, więc zazwyczaj wypadają lepiej niż hasełko w encyklopedii PWN. Generalnie każda akcja, która mobilizuje kogoś do jakiejkolwiek zgodnej z zasadami pracy powinna być doceniana. I podobnie - jeśli tylko ktoś wykonuje jakąkolwiek zgodną z zasadami pracę na Wiki, to należy się z tego cieszyć i to doceniać, a nie marudzić, że to za mało, że mógł więcej i dlaczego nie od razu DA. Jeśli będziemy stawać się coraz bardziej hermetyczni i wymagający, to zabraknie nam rąk do pracy (zresztą już brakuje).