Czołem pracy,
Kilka dni temu zostałem znienacka zapytany przez Mohylka o jakąś wygodną metodę konwersji filmiku do standardu przyjmowanego na projektach Wikimediów:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_wikipedysty:Kocio#video_w_akceptowalne...
Podrzuciłem garść propozycji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja_wikipedysty:Mohylek#video_w_akceptowal...
i się udało podobno, ale widzę, że to jest duży problem w zakresie dokumentacji. Nie taki trywialny, że trzeba napisać tekst, ale że trzeba najpierw samemu spróbować, a potem to po ludzku opisać ze wskazaniem na najłatwiejsze metody i zrzutami. A być może nawet z feedbackiem dla twórców aplikacji - kto wie.
Ja niestety nie mam czasu nadal na poważniejsze działania niż redagowanie haseł i oznaczanie zmian na bieżąco, ale stwierdziłem, że przynajmniej wywołam temat z lasu.
On Sun, Jun 14, 2009 at 08:19:28PM +0200, Daniel Koć wrote:
Czołem pracy,
Kilka dni temu zostałem znienacka zapytany przez Mohylka o jakąś wygodną metodę konwersji filmiku do standardu przyjmowanego na projektach Wikimediów:
Słyszałem dobre słowa na temat programu Handbrake, z tego co widzę ma wsparcie dla Theory: http://handbrake.fr/
Podobno bardzo user-friendly.
Marcin Sochacki pisze:
Słyszałem dobre słowa na temat programu Handbrake, z tego co widzę ma wsparcie dla Theory: http://handbrake.fr/
Podobno bardzo user-friendly.
O, dzięki.
Ale w ogóle to tak się zastanawiam, czy nie najlepiej by było, gdyby zintegrować jakieś rozwiązanie rekodujące na serwerze z okienkiem wrzucania. Co konia obchodzi w jakim formacie ma być filmik...
Rozumiem promocję wolnych formatów, sam bardzo popieram i się cieszę, że Wikimedia tak poważnie do tego podchodzą (BTW: szykuje się ciekawa impreza niedługo w NY: http://linuxnews.pl/open-video-conference/ ), ale to raczej wygląda na zwykłe zapuszczenie tematu i działa po prostu odstraszająco - na pewno niczego nie promuje.
Optymalny model edukacyjny dla mas to mi się wydaje menedżer własnościowych sterowników z Ubuntu: wprawdzie można je zainstalować jednym klikiem, ale jest informacja co to jest i dlaczego zdecydowanie nie polecamy:
http://www.michaellarabel.com/index.php?k=blog&i=114
Wtedy jest świadoma decyzja, a o to nam chodzi, a nie przepuszczanie ludzi przez ścieżki zdrowia żeby się tylko dostosowali do nas. To pewnie nie jest świadome działanie, ale tak się to odbiera.
W dniu 14 czerwca 2009 22:23 użytkownik Daniel Koć kocio@linuxnews.pl napisał:
Ale w ogóle to tak się zastanawiam, czy nie najlepiej by było, gdyby zintegrować jakieś rozwiązanie rekodujące na serwerze z okienkiem wrzucania. Co konia obchodzi w jakim formacie ma być filmik...
To by było całkiem fajne rozwiązanie, bo o ile dobrze rozumiem, to konwersja następowałaby przy samym uploadzie pliku.
Karol007
Marcin Sochacki pisze:
Słyszałem dobre słowa na temat programu Handbrake, z tego co widzę ma wsparcie dla Theory: http://handbrake.fr/
Podobno bardzo user-friendly.
A, właśnie go sobie obejrzałem - i w kontekście tego, co napisałem, to właśnie antyprzykład userfriendliności...
Otworzyłem okienko i zacząłem się rozglądać po opcjach - ale ja jestem nienormalny, ja się lubię rozglądać, rozumiem co to jest bitrate, MP4, H.264 itp. A teraz wyobraź sobie, że zrobiłeś świetny filmik swoją komórką albo cyfrakiem i chcesz tylko wysłać go "do Wikipedii". I jak teraz?:
http://handbrake.fr/site/images/screenshots/Main_Window.png
Moment, w którym zaczynasz się rozglądać, a nie widzieć od razu co i jak, jest chwilą, w którym na 99% ten filmik nigdy nie ujrzy światła dziennego i zgnije na karcie pamięci.
On Sun, Jun 14, 2009 at 10:57:00PM +0200, Daniel Koć wrote:
Marcin Sochacki pisze:
Słyszałem dobre słowa na temat programu Handbrake, z tego co widzę ma wsparcie dla Theory: http://handbrake.fr/
Podobno bardzo user-friendly.
A, właśnie go sobie obejrzałem - i w kontekście tego, co napisałem, to właśnie antyprzykład userfriendliności...
Otworzyłem okienko i zacząłem się rozglądać po opcjach - ale ja jestem nienormalny, ja się lubię rozglądać, rozumiem co to jest bitrate, MP4, H.264 itp. A teraz wyobraź sobie, że zrobiłeś świetny filmik swoją komórką albo cyfrakiem i chcesz tylko wysłać go "do Wikipedii". I jak teraz?:
http://handbrake.fr/site/images/screenshots/Main_Window.png
Moment, w którym zaczynasz się rozglądać, a nie widzieć od razu co i jak, jest chwilą, w którym na 99% ten filmik nigdy nie ujrzy światła dziennego i zgnije na karcie pamięci.
Rzeczywiście tak cenne dla nas są te filmiki z komórek...
Nie da się zrobić konwertera, który by zgadł o co mogło chodzić userowi (np. że potrzebuje wrzucić filmik na wikipedię). Rozwiązaniem byłyby jakieś ładowane profile (pliki konfiguracyjne) np. dla Handbrake'a, które automatycznie dobierałyby to co trzeba, zadając minimum pytań.
Marcin Sochacki pisze:
Rzeczywiście tak cenne dla nas są te filmiki z komórek...
A skądkolwiek bądź - źródło nie ma żadnego znaczenia dla tego problemu technicznego.
Może ktoś jest mistrzem AutoCAD-a i zrobił rewelacyjną animację silnika spalinowego, ale nie zna się na formatach wideo, bo zawsze wrzucał jako AVI i się przecież odtwarzało - whatever!...
Nie da się zrobić konwertera, który by zgadł o co mogło chodzić userowi (np. że potrzebuje wrzucić filmik na wikipedię). Rozwiązaniem byłyby jakieś ładowane profile (pliki konfiguracyjne) np. dla Handbrake'a, które automatycznie dobierałyby to co trzeba, zadając minimum pytań.
Handbrake jest prawie jak VLC, na którym się potknął Mohylek - niby fajny kombajn, ale właśnie za dużo wybierania i coś można choćby przypadkiem źle zrozumieć albo ustawić.
Po co pytania (nawet minimum), profile itp. skoro można polecić to, którym udało mu się dokonać konwersji bez żadnego kombinowania:
http://www.softpedia.com/progScreenshots/GFrontEnd-for-ffmpeg2theora-Screens...
Nie musimy nic wymyślać ani zgadywać: do Commons wystarczy narzędzie, które domyślnie konwertuje do Theora+Vorbis/Ogg, a takie istnieją. Problem tylko, że to akurat jest tylko pod Windows i nie na wolnej licencji, więc nie jest idealne. Z kolei OggConvert ma dobrą licencje i nie jest tylko pod Linuksa, ale ma zawiłą instrukcję instalacji pod Windows.
Jeśli jest coś, co łączy ich zalety, to mamy problem z głowy, ale ktoś musi to zwyczajnie wypróbować, żeby nie przeoczyć jakiegoś głupiego szczegółu. To naprawdę powinno być przynajmniej tak zrozumiałe i wypróbowane, jak edycja tekstu Wiki.
2009/6/16 Daniel Koć kocio@linuxnews.pl
Może ktoś jest mistrzem AutoCAD-a i zrobił rewelacyjną animację silnika spalinowego, ale nie zna się na formatach wideo, bo zawsze wrzucał jako AVI i się przecież odtwarzało - whatever!...
Hihi teraz takie do GIFów idą ;)
Nie musimy nic wymyślać ani zgadywać: do Commons wystarczy narzędzie, które domyślnie konwertuje do Theora+Vorbis/Ogg, a takie istnieją. Problem tylko, że to akurat jest tylko pod Windows i nie na wolnej licencji, więc nie jest idealne. Z kolei OggConvert ma dobrą licencje i nie jest tylko pod Linuksa, ale ma zawiłą instrukcję instalacji pod Windows.
Mamy więc pomysł na projekt dotowany przez Stowarzyszenie :)
--leafnode
Dnia 14-06-2009 o godz. 23:04 Karol Głąb napisał(a):
W dniu 14 czerwca 2009 22:23 użytkownik Daniel Koć kocio@linuxnews.pl napisał:
Ale w ogóle to tak się zastanawiam, czy nie najlepiej by było, gdyby zintegrować jakieś rozwiązanie rekodujące na serwerze z okienkiem wrzucania. Co konia obchodzi w jakim formacie ma być filmik...
To by było całkiem fajne rozwiązanie, bo o ile dobrze rozumiem, to konwersja następowałaby przy samym uploadzie pliku.
Ja to sobie wyobrazam tak - wchodze na to 'Upload File', wybieram moj plik AVI, klikam upload, commons informuje mnie ze w zwiazku z licencja/podejsciem blablabla przekonwertuje na taki system jaki mu sie podoba (tak jak teraz pojawia sie informacja ze bmp nie powinno sie ladowac na commons), ja sie zgadzam klikajac OK i wszystko leci na serwer.
W zwiazku z tym ze podobno na commons ma byc zdjety limit na filmiki (po to dokupuja serwery) to byloby najwygodniejsze.
Sam kiedys troche motocrossu pofilmowalem i chcialem wrzucic - co ja sie z tym namordowalem to moje. I na pewno nie bede wiecej chcial tego robic. Mnie jako uploadera srednio interesuje podejscie Wiki - AVI jest standardem w tej chwili i to commons powinno umozliwiac mi latwe przechodzenie miedzy formatami. No chyba ze nie chca bym jako zwykly uzytkownik wrzucal filmiki.
Bo posiadajac legalny AVI zrobiony przeze mnie chce sie z tym podzielic z wikipedia. A jak na razie ona mi to uniemozliwia.
PMG
---------------------------------------------------- Wygraj aż 10 000 złotych lub inne nagrody! Posadź drzewo i weź udział w konkursie - Kliknij: http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fkonkursbliscy.htm...
2009/6/15 PMG pmgpmg@wp.pl:
Ja to sobie wyobrazam tak - wchodze na to 'Upload File', wybieram moj plik AVI, klikam upload, commons informuje mnie ze w zwiazku z licencja/podejsciem blablabla przekonwertuje na taki system jaki mu sie podoba (tak jak teraz pojawia sie informacja ze bmp nie powinno sie ladowac na commons), ja sie zgadzam klikajac OK i wszystko leci na serwer.
To jest nierealne przy ilościach materiałów wrzucanych na projekty. Zużycie zasobów byłoby ekstremalnie wysokie, poza tym taka konwersja zajmuje czas. Czas o wiele dłuższy od wysłania pliku. To natomiast jest w niezgodzie z duchem "wiki wiki". Straciłbym wiarę w Commons, gdybym zaczął oglądać wiadomości, jak na YouTube'ie, że "film jest jeszcze konwertowany i nie jest dostępny".
Michał pisze:
To jest nierealne przy ilościach materiałów wrzucanych na projekty.
Być może. Ale przecież są inne projekty webowe, które się tym zajmują - skoro robimy odnośniki do różnych serwisów mapowych, to czemu nie tu?
Zużycie zasobów byłoby ekstremalnie wysokie, poza tym taka konwersja zajmuje czas. Czas o wiele dłuższy od wysłania pliku. To natomiast jest w niezgodzie z duchem "wiki wiki". Straciłbym wiarę w Commons, gdybym zaczął oglądać wiadomości, jak na YouTube'ie, że "film jest jeszcze konwertowany i nie jest dostępny".
No o tym nie pomyślałem - miałem przed oczami Jamendo, gdzie wysyła się pliki WAV albo muzyka jest ripowana prosto z płyty CD-audio, a oni sami konwertują na inne formaty.
Ale nie upieram się że to musi być tak - może nie każdy użytkownik by chciał czekać, ale w takim razie powinien mieć jasną informację, że może zrobić to on-line klikając tu, albo zrobić lokalnie i tu są instrukcje z obrazkami. To już by był duży krok naprzód.
W dniu 15 czerwca 2009 10:06 użytkownik Michał holek.n@gmail.com napisał:
To jest nierealne przy ilościach materiałów wrzucanych na projekty. Zużycie zasobów byłoby ekstremalnie wysokie, poza tym taka konwersja zajmuje czas. Czas o wiele dłuższy od wysłania pliku.
Zgadza się, że zasoby stopniałyby przy takim rozwiązaniu jak lody w piekarniku. Ale na serwerach zapisywany by był plik już po konwersji, która trwałaby od momentu naciśnięcia "wyślij" do jej zakończenia, i każdy użytkownik, który później odtwarzały taki film, nie czekałby na konwersję bo korzystałby z już przekonwertowanego filmu. Ewentualnie można by kolejkować konwertowanie, zapisując strony plików już pod docelową nazwą (z .ogg), a sam plik .avi przechowywany w jakimś buforze (niedostępny dla nikogo), zaraz po konwersji, byłby z automatycznie kasowany.
Karol007
W dniu 15 czerwca 2009 13:39 użytkownik Karol Głąb kamikaze0007@gmail.com napisał:
Zgadza się, że zasoby stopniałyby przy takim rozwiązaniu jak lody w piekarniku. Ale na serwerach zapisywany by był plik już po konwersji, która trwałaby od momentu naciśnięcia "wyślij" do jej zakończenia, i każdy użytkownik, który później odtwarzały taki film, nie czekałby na konwersję bo korzystałby z już przekonwertowanego filmu. Ewentualnie można by kolejkować konwertowanie, zapisując strony plików już pod docelową nazwą (z .ogg), a sam plik .avi przechowywany w jakimś buforze (niedostępny dla nikogo), zaraz po konwersji, byłby z automatycznie kasowany.
To nic nie zmieni. Dla testu weź dowolny film na DVD (na pewno w domu jakiś masz) i przekoduj go (zakładając, że masz windowsa) na przykład VirtualDubem do XviD. Nawet szybkiemu PC zajmie to kilka-kilkanaście godzin, zatem przebicie czas materiału/czas rekodowania jest kilkukrotne. Można jednak, jak wspomniał WarX, postawić klaster obliczeniowy, w związku z czym to wszystko potrwałoby dużo krócej, w tempie nawet akceptowalnym dla systemu produkcyjnego. Zapominamy jednak o tym, że liczba filmów lądujących na Commons jest ogromna, a odkładanie rekodowania na później wcale nie przyspieszy procesu - bo w końcu kiedyś trzeba to zrobić. W pewnym momencie liczba filmów przekroczy moce przerobowe klastra, a my się obudzimy z ręką w nocniku. Rozwiązania tego problemu są dwa - albo zmniejszyć jakość filmów przy kompresji, w związku z czym wszystko będzie szybsze. Niestety u nas to nie wchodzi w grę - sensem Commons są właśnie dobre jakosciowo materiały. Z drugiej strony można ciągle powiększać moc klastra, ale to kosztuje kupę kasy i jest to wyścig nie do wygrania.
Niestety u nas to nie wchodzi w grę - sensem Commons są właśnie dobre jakościowo materiały.
Że tak z czystej ciekawości i przekory zapytam - dlaczego? Głównym zadaniem istnienia Commons jest wspieranie Wikipedii i projektów pochodnych. Po kie licho mamy wrzucać pliki o rozdzielczości HD, które i tak na Wikipedii są wyświetlane w większości jako 180px (thumb) ewentualnie 220px (infobox)? Owszem po kliknięciu otwiera się większa wersja, ale i tak najpierw jest to wersja o takiej wielkości żeby się zmieściła na jednym ekranie. W pewnym sensie mija się więc z celem dawanie super dużych rozdzielczości, bo tego się w życiu nie spożytkuje internetowo. Co więcej - nic mnie nie wnerwia bardziej niż to jak grafika wyświetla się w oryginalnym rozmiarze 10 na 20 tysięcy pixeli, czy ile tam komuś do głowy przyszło załadować.
A nie musimy koniecznie ułatwiać życia innym, którzy pasożytniczo chcieliby materiały wykorzystać komercyjnie. Polecam sobie otworzyć NAJLEPSZĄ polską encyklopedię (Wielka PWN) i zobaczyć że 90% obrazków ma wydruk w wielkości "wizualnej" niewiele większej niż nasze infoboksy.
Ja wiem, że zaraz zostanę zakrzyczany przez wszystkich grafików i fotografów profesjonalistów. Ale pokażcie mi gdzie na Wiki wyświetlamy rzeczy szersze niż 500px (no może poza panoramami, które są i tak w większości niestrawne)? Proponuję tutaj po prostu praktyczny punkt widzenia a nie medalowe kryteria ponad wszystko.
Osobiście np. nie podoba mi się, że są usuwane kiepskie fotografie z Commons tylko dlatego że są kiepskie, nawet jeśli nie ma lepszych odpowiedników (jeśli są lepsze to OK). Bo dla mnie jako "poszukującego wiedzy" dużo istotniejsze jest zobaczenie kiepskiego zdjęcia 100px niż nie zobaczenie niczego.
Pozdrawiam praktycznie
Zureks
W dniu 15 czerwca 2009 14:50 użytkownik Stan Zurek zureks@gmail.com napisał:
Niestety u nas to nie wchodzi w grę - sensem Commons są właśnie dobre jakościowo materiały.
Że tak z czystej ciekawości i przekory zapytam - dlaczego? Głównym zadaniem istnienia Commons jest wspieranie Wikipedii i projektów pochodnych. Po kie licho mamy wrzucać pliki o rozdzielczości HD, które i tak na Wikipedii są wyświetlane w większości jako 180px (thumb) ewentualnie 220px (infobox)? Owszem po kliknięciu otwiera się większa wersja, ale i tak najpierw jest to wersja o takiej wielkości żeby się zmieściła na jednym ekranie. W pewnym sensie mija się więc z celem dawanie super dużych rozdzielczości, bo tego się w życiu nie spożytkuje internetowo. Co więcej - nic mnie nie wnerwia bardziej niż to jak grafika wyświetla się w oryginalnym rozmiarze 10 na 20 tysięcy pixeli, czy ile tam komuś do głowy przyszło załadować.
Bo naszą misją jest uwalnianie wiedzy - a nie tylko żeby istniała Wikipedia on-line. Wikipedia i inne projekty Wikimedia są tylko środkiem do osiągnięcia celów tej głównej misji. A sporą częścią tej wiedzy są właśnie zdjęcia i grafiki. Jakkolwiek w ramach samych projektów Wikimedii on-line faktyczne super jakość i rozdzielczość zdjęć czy filmów nie jest potrzebna - to np: film edukacyjny jakości HD może przydać się w szkole (żeby go wyświetlić dzieciom na dużym ekranie) a duże zdjęcie może posłużyć do np: przygotowania ładnej gazetki ściennej, czy być użyte w w lokalnej, papierowej gazetce szkolnej, albo użyte do ilustracji podręcznika i w wielu innych miejsach.
A nie musimy koniecznie ułatwiać życia innym, którzy pasożytniczo chcieliby materiały wykorzystać komercyjnie. Polecam sobie otworzyć NAJLEPSZĄ polską encyklopedię (Wielka PWN) i zobaczyć że 90% obrazków ma wydruk w wielkości "wizualnej" niewiele większej niż nasze infoboksy.
Ale my chcemy być lepsi - w także w dziedzinie jakości materiałów graficznych. Po co równać w dół? Co to znaczy "pasożytniczo"? Naszym celem jest uwalnianie i rozdawanie wiedzy - dla każdego i w dowolnym celu. Jeśli ktoś wie jak na tym zarobić to bardzo dobrze - jeśli tylko nie zawłaszcza tych treści, lecz tylko je dalej udostępnia - to wpisuje się w misję, nawet jak coś na tym chce zarobić.
Osobiście np. nie podoba mi się, że są usuwane kiepskie fotografie z Commons tylko dlatego że są kiepskie, nawet jeśli nie ma lepszych odpowiedników (jeśli są lepsze to OK).
A są usuwane? Zgodnie z:
http://commons.wikimedia.org/wiki/Commons:Deletion_policy#Redundant.2Fbad_qu...
usuwane są tylko takie, które albo są ogólnie bezużyteczne (nie używane na żadnym projekcie) albo mają swój lepszej jakości zamiennik.
W dniu 15 czerwca 2009 14:50 użytkownik Stan Zurek zureks@gmail.com napisał:
Że tak z czystej ciekawości i przekory zapytam - dlaczego?
Wiesz, mi akurat opadła szczęka, jak przeczytałem Twojego posta. Dla mnie to jest zupełnie oczywiste, dlaczego na Commons zdjęcia muszą być w jak najlepszej jakości, dziwię się wręcz, jak można zadawać takie pytanie. W innym wątku toczy się dyskusja na temat Narodowego Archiwum Cyfrowego - otóż Commons działa właśnie tak, jak powinno działać takie archiwum. Proponuję przeczytać [[c:Commons:Welcome]], zwracam szczególnie uwagę na sam początek:
"Wikimedia Commons is a media file repository making available public domain and freely-licensed educational media content (images, sound and video clips) to all. It acts as a common repository for the various projects of the Wikimedia Foundation, but you do not need to belong to one of those projects to use media hosted here. "
Za 20-30 lat zasoby Commons będą GIGANTYCZNE. Zamiast szukać grafiki w Google, będziesz szukał na Commons, bo będziesz miał gwarancję, że znajdziesz odpowiadający Tobie materiał w oszałamiającej jak na internetowe standardy jakości. Nie wiem jak reszta, ale moim celem nie jest rozwijanie Wikipedii samej w sobie. Moim marzeniem jest stworzenie społeczności i materiałów wolnej kultury, dostępnej dla każdego łatwo i za darmo. Wikipedia, pomimo iż jest to bardzo ważne przedsięwzięcie samo w sobie, jest tylko krokiem ku wolności, ku budowaniu następnego etapu rozwoju kultury. Commons właśnie może służyć jako zbiór zasobów tej kultury. W świetle tego, ograniczanie jakości materiałów, bo lepsze na Wiki nie są potrzebne, wydaje się być nieporozumieniem.
Że tak z czystej ciekawości i przekory zapytam - dlaczego?
Wiesz, mi akurat opadła szczęka, jak przeczytałem Twojego posta.
Przecież pisałem że przekora była :-)
"Wikimedia Commons is a media file repository making available public domain and freely-licensed educational media content (images, sound and video clips) to all. It acts as a common repository for the various projects of the Wikimedia Foundation, but you do not need to belong to one of those projects to use media hosted here. "
Akurat nie mogę się tutaj doczytać nic o super jakości.
W świetle tego, ograniczanie jakości materiałów, bo lepsze na Wiki nie są potrzebne, wydaje się być nieporozumieniem.
Owszem, ale ja nie mówię tutaj o ograniczaniu, tylko o nieco sztucznym pchaniu w górę. Pragnę przypomnieć, że full-HD to na dzień dzisiejszy max. 1920 x 1080, więc pewnych szczegółów się nawet nie da wyświetlić (np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Torun_klamka_ul_Szosa_Chelminska.jpg)
Oczywiście panoramy muszą być w dużej rozdzielczości, ale wymagać aby "legitymacyjne" zdjęcie twarzy musiało mieć 2000px bo koniecznie trzeba dostrzec każdy włosek na skórze, to moim zdaniem lekka przesada. Po to są medalowe/featured żeby były w dużej rozdzielczości, ale reszta to moim zdaniem przerost formy nad treścią.
Pozdrawiam
Zureks
2009/6/15 Stan Zurek zureks@gmail.com:
Owszem, ale ja nie mówię tutaj o ograniczaniu, tylko o nieco sztucznym pchaniu w górę. Pragnę przypomnieć, że full-HD to na dzień dzisiejszy max. 1920 x 1080, więc pewnych szczegółów się nawet nie da wyświetlić (np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Torun_klamka_ul_Szosa_Chelminska.jpg)
Ale nie porównujmy materiałów ekranowych z drukiem. Pamiętaj, że zasoby z wikimedii można też drukować, co wcale nierzadko się robi, a tam 1920x1080 to mniej więcej 15x10 cm przy ledwie 300 dpi.
--leafnode
Leszek Krupiński pisze:
Ale nie porównujmy materiałów ekranowych z drukiem. Pamiętaj, że zasoby z wikimedii można też drukować, co wcale nierzadko się robi, a tam 1920x1080 to mniej więcej 15x10 cm przy ledwie 300 dpi.
Dobry argument. Oczywiście można zripostować "no tak, ale kto będzie drukować klatki z filmów?", ale sęk w tym, że może nikt, a może ktoś by z tego skorzystał, gdyby zauważył, że tak się w ogóle da.
A może rozdzielczość ekranów gwałtownie wzrośnie, bo jakaś top-gra będzie to wykorzystywać, i w związku z tym wszyscy się rzucą wymieniać monitory, spadną koszta produkcji, a za 5 lat mało kto będzie już pamiętał o 72 DPI?
A może ktoś będzie potrzebował zrobić konwersję na jakiś inny format i większa rozdzielczość zrekompensuje mu problem straty jakości podczas konwersji?
Zamiast zgadywać przyszłość i potrzeby po prostu starajmy się myśleć maksymalnie (zamiast jak policjant "a po co to dawać?" lepiej "dajmy jak najwięcej możemy") i tylko sprawdzajmy, czy to jest realne i ew. w jakim horyzoncie czasowym/organizacyjnym/finansowym. Nie odwrotnie.
Przykład: jak kupowałem swoją pierwszą komórkę, to nie sądziłem, że w przyszłości z telefonu będę słuchał muzyki i radia, oglądał filmiki, orientował się w terenie i przeglądał internet. Nie minęło nawet 10 lat jak wszystko to się spełniło.
Adam Dodek Michalik pisze:
jest rozwijanie Wikipedii samej w sobie. Moim marzeniem jest stworzenie społeczności i materiałów wolnej kultury, dostępnej dla każdego łatwo i za darmo. Wikipedia, pomimo iż jest to bardzo ważne przedsięwzięcie samo w sobie, jest tylko krokiem ku wolności, ku budowaniu następnego etapu rozwoju kultury. Commons właśnie może
Moim także, ale rozumiem, że można mieć inne zdanie i widzieć role Wikipedii/Commons jako ściśle użytkowe. Tak czy inaczej niezależnie od opcji ideowej wszyscy chcielibyśmy jak najlepsza jakość na ile to możliwe.
Chciałbym podzielić dyskusję na dwa wątki: jak poprawić proces wrzucania ad hoc oraz jak ewentualnie zabrać się za problem archiwizowania multimediów.
Co do pierwszego to chyba naprawdę wystarczy ilustrowany poradnik konwertowania, najlepiej wygodnym (do tego konkretnego celu) narzędziem na wolnej licencji i dostępnego na różne platformy i zaktualizowanie dokumentacji na ten temat gdzie się da.
A drugie - jeśli myśleć maksymalnie to myślę, że model przechowywania oryginałów i przekodowywania ich automatycznie w miarę potrzeb nie ma konkurencji. Do tego potrzeba głównie miejsca na dyskach, bo jeśli idzie o moc procesorów, to bardziej sensownym wyjściem byłoby chyba stworzenie projektu przetwarzania rozproszonego z wykorzystaniem wolnego czasu na komputerach ochotników (tak działa np. Tiles@home w Open Street Map, czyli aktualizowana na bieżąco mapa na podstawie danych projektu).
W kwestii archiwizacji to trzeba by też coś wiedzieć na temat planów Fundacji, bo to większa sprawa - czy ktoś na tamtejszych listach ten temat poruszał, czy nie bardzo? Bo problem przewodnika to krótka piłka - kto potestuje i znajdzie jak najprostszy sposób niech go opisze i sam lub z pomocą weźmie się za dokumentację.
Ja wiem, że zaraz zostanę zakrzyczany przez wszystkich grafików i fotografów profesjonalistów. Ale pokażcie mi gdzie na Wiki wyświetlamy rzeczy szersze niż 500px (no może poza panoramami, które są i tak w większości niestrawne)? Proponuję tutaj po prostu praktyczny punkt widzenia a nie medalowe kryteria ponad wszystko.
Nie znajdę teraz dokładnego cytatu, ale z wolnymi projektami to jest tak, że one są wolne, więc ich definiowanie jako służebnych nie jest wolne. Inaczej, to że Wikisłownik, Wikinews, Wikibooks powstały dlatego, aby słownikowych, newsowych, podręcznikowych treści nie zamieszczać w encyklopedii, nie oznacza, że ich funkcja musi być tylko służebna. Ktoś wymyśla projekt X, ktoś znajduje zastosowanie Y - często lepsze od tego pierwotnie zdefiniowanego. Internet też po coś innego został wynaleziony... ;) A więc po co jeszcze? Nie znam odpowiedzi. Kto ją znajdzie, ten zrobi coś fajnego.
przykuta
W dniu 15 czerwca 2009 14:33 użytkownik Adam Dodek Michalik dodecki@gmail.com napisał:
Zapominamy jednak o tym, że liczba filmów lądujących na Commons jest ogromna
Tak z ciekawości, ile? Chodzi mi o taki np. przelicznik - ile klatek mają łącznie pliki wideo załadowane w maju 2009 (i jaką przeciętnie rozdzielczość). Pytam bo zastanawiam się, skoro mówimy o niezbędnej mocy obliczeniowej, czy gdyby ktoś postawił równolegle do commons serwer dedykowany do rozproszonej konwersji wideo w oparciu o moc komputerów użytywanych przez tzw. "aktywnych użytkowników projektów" (w stylu chyba http://www.codergrid.de/) to czy nie można by wgrywać po prostu plik AVI a formularz importu wstawiałby mu {{ConvertToOGG}} tak jak teraz jest z konwersją na SVG. Czy ilość ozetowców byłaby wystarczająca? Niektórym znudziło się szukanie życia w kosmosie, i procesory się niepotrzebnie chłodzą. Myślę, że ludzie by się mocno cieszyli z wkładu w budowanie commons. Tak tylko się rozmarzyłem... ;)
To jest nierealne przy ilościach materiałów wrzucanych na projekty. Zużycie zasobów byłoby ekstremalnie wysokie, poza tym taka konwersja zajmuje czas. Czas o wiele dłuższy od wysłania pliku. To natomiast jest w niezgodzie z duchem "wiki wiki". Straciłbym wiarę w Commons, gdybym zaczął oglądać wiadomości, jak na YouTube'ie, że "film jest jeszcze konwertowany i nie jest dostępny".
To znaczy ze z duchem wiki jest to że praktycznie w tej chwili nikt nie posiadający czarnego pasa w konwersji plików wideo nie może ładować na commons filmików ?
Tak samo reagowałbyś gdyby na ten przykład zabronili ładować plików jpg ? Przeciez to to samo - avi jest standardem dla wideo, a jpg dla grafiki.
Ja nie mam nic przeciwko temu by poczekać na konwersję. Przyzwyczaiłem się że dużo rzeczy na wiki nie jest "na teraz" tylko "na za tydzień".
W tej chwili sprawa z filmami na commons mówiąc krótko ze strony praktycznej wygląda tak - "commons nie chce filmików i nie jest nimi zainteresowane". Bo co mi z tego ze zdejmą limit na rozmiar pliku skoro nadal muszę sam kombinować z parametrami, zmianą kodowania i innymi bzdurami. Ja jeszcze z racji wykształcenia znajdę moze czas i chęci. Ale ZU nie.
PMG
---------------------------------------------------- Sprawdź jak łatwo zmniejszysz koszty w firmie - Kliknij: http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fifirma.wp.pl&sid=764
PMG pisze:
Ja nie mam nic przeciwko temu by poczekać na konwersję. Przyzwyczaiłem się że dużo rzeczy na wiki nie jest "na teraz" tylko "na za tydzień".
To ma jeszcze ten plus, że oryginalny plik ma nieco lepszą jakość, bo zawsze występują jakieś straty konwersji. Jeśli się go przechowuje (choćby tylko wewnętrznie), to w przyszłości będzie można automatycznie udostępniać inne formaty bez niepotrzebnego degradowania jakości.
Dajmy na to zamiast Theora+Vorbis/Ogg kiedyś standardem stanie się np. Dirac+FLAC/Matroska albo jeszcze prościej: wzorcowy kodek Theory jest właśnie w fazie poważnego poprawiania, a popularne narzędzia do niedawna zawierały dodatkowo fatalny błąd, który skutkował koszmarną jakością:
http://linuxnews.pl/theora-duza-poprawa-dct/
Z tych "popsutych" multimediów nie da się magicznie wrócić do pierwotnej jakości.
Z tego samego powodu (nazwijmy go techniczno-metodologicznym) tak samo powinno być z MP3-kami konwertowanymi do Ogg Vorbis i może innymi materiałami multimedialnymi. Robimy encyklopedię/repozytorium na lata, a nie na jutro.
Ech...
Prawda leży jak zawsze po środku - istnieje kilka powodów, dla których pewnie jeszcze długo nie będzie (oby) konwersji online podczas wrzucania wideo na projekty Wikimedia: * kompresja wideo (nieważne, czy MPEG-X, Theora, Dirac, czy H.264) to nie mp3, które przy obecnych mocach zwykły PC może robić w czasie rzeczywistym (czyli kompresja trwa krócej niż odtwarzanie ;). Zrobienie tego w locie na serwerach Wikimedia oznaczałoby pewnie potrzebę postawienia osobnego klastra obliczeniowego, który możnaby pewnie zmulić i tak w kilku użytkowników. To, że YouTube tak może, to zasługa między innymi arbitralnie narzuconej rozdzielczości filmików (zgadnijcie co by było, jakby od dziś można było wrzucać filmiki w rozdzielczości FullHD) * kompresja wideo to niestety sztuka eksperymentalna - nie da się tego w pełni zautomatyzować, aby wyniki zawsze były dobre. Jeżeli Commons ma być prawdziwym repozytorium nie można dopuścić do tego, że taka wsadowa kompresja rozwali jedyny oryginał we wszechświecie (ilu z was posiada WSZYSTKIE oryginały plików wrzuconych na projekty Wikimedia?). * nadmierne ułatwienia zachęcą również autorów ''self-made-penis-photo'' do kręcenia filmików ;). Prawda jest taka, że jak komuś zależy to się zacznie pytać znajomych Wikipedystów i w końcu wrzuci ;)
Pozdrawiam AJF/WarX
ps. AVI nie jest formatem wideo, tak samo jak nie jest nim OGG - to tylko kontenery, w których znajdują się strumienie audio i video