Czy dobrze rozumiem, że skoro "*to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej*" jest materiałem urzędowym (wyrok z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)http://prawo.vagla.pl/node/8237, a zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych materiały urzędowe nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego, to wszystkie zdjęcia, które opublikuje na swoich stronach WWW Sejm, rząd, Prezydent, urząd gminy czy dowolny inny organ państwa jest w domenie publicznej nawet jeśli ma copyright w stopce? Olaf
2009/6/1 Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com
http://prawo.vagla.pl/node/8516
-- Wikipedysta:A.J.
WikiPL-l mailing list WikiPL-l@lists.wikimedia.org https://lists.wikimedia.org/mailman/listinfo/wikipl-l
Olaf Matyja olafmat@gmail.com writes:
Czy dobrze rozumiem, że skoro "*to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej*" jest materiałem urzędowym (wyrok z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)http://prawo.vagla.pl/node/8237, a zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych materiały urzędowe nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego, to wszystkie zdjęcia, które opublikuje na swoich stronach WWW Sejm, rząd, Prezydent, urząd gminy czy dowolny inny organ państwa jest w domenie publicznej nawet jeśli ma copyright w stopce? Olaf
Wiem, że mój list nic do tej dyskusji nie wnosi, ale...
błagam, niech ktoś powie, że tak :)
458/00)http://prawo.vagla.pl/node/8237, a zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych materiały urzędowe nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego, to wszystkie zdjęcia, które opublikuje na swoich stronach WWW Sejm, rząd, Prezydent, urząd gminy czy dowolny inny organ państwa jest w domenie publicznej nawet jeśli ma copyright w stopce? Olaf
Wiem, że mój list nic do tej dyskusji nie wnosi, ale...
błagam, niech ktoś powie, że tak :)
Obawiam się że nie. Z tego co zrozumiałem to jeśli "utwór" ma znamiona twórczości, to wówczas raczej nie. Dlatego też np. fotografie na pewno nie będą automatycznie dokumentem urzędowym. Cytuję (http://prawo.vagla.pl/node/8516):
"Nie można – jak trafnie zarzuciła strona skarżąca - kwalifikować spornej specyfikacji jako materiału urzędowego. "
Zureks
W dniu 1 czerwca 2009 10:43 użytkownik Olaf Matyja olafmat@gmail.com napisał:
Czy dobrze rozumiem, że skoro "*to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej*" jest materiałem urzędowym (wyrok z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)http://prawo.vagla.pl/node/8237, a zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych materiały urzędowe nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego, to wszystkie zdjęcia, które opublikuje na swoich stronach WWW Sejm, rząd, Prezydent, urząd gminy czy dowolny inny organ państwa jest w domenie publicznej nawet jeśli ma copyright w stopce?
No nie bardzo. To orzeczenie o którym pisze Vagla dalej jeszcze bardziej niż dotychczas zawęża definicję "materiału urzędowego". SN w tym wyroku z 2009 r. orzekł, że: "Pod pojęciem materiałów urzędowych, o których mowa w art. 4 ust. 2 Pr.autor. rozumieć należy materiały pochodzące od urzędu lub innej instytucji wykonującej zadania publiczne.SIWZ nie jest takim materiałem." - Owo SIWZ to skrót od ''Specyfikacja Istotnych Warunków Zamówienia'' - czyli dokument, który dany urząd przygotowuje jako start do procedury przetargowej. Wychodzi z tego orzeczenia, że przetarg nie jest wykonywaniem zadania publicznego przez urząd, który ten przetarg ogłasza, a zatem ten cały SIWZ jednak podlega normalnej ochronie prawno-autorskiej. A zatem, jeśli nawet taki dokument okazuje się nie być materiałem urzędowym, to tym bardziej nie są nim np: zdjęcia wykonywane na zlecenie i za pieniądze danego urzędu państwowego.
W dniu 1 czerwca 2009 10:43 użytkownik Olaf Matyja olafmat@gmail.com napisał:
Czy dobrze rozumiem, że skoro "*to, co pochodzi od urzędu lub innej instytucji państwowej, bądź dotyczy sprawy urzędowej, bądź powstało w rezultacie zastosowania procedury urzędowej*" jest materiałem urzędowym (wyrok z dnia 26 września 2001 r. (sygn. akt IV CKN 458/00)http://prawo.vagla.pl/node/8237,
Kiedy właśnie teraz SN się rozwodzi, że procedura określała tylko ogólne ramy, które można było wypełnić zawartością zindywidualizowaną i twórczą (rozpoznaję tutaj cytaty ze komentarza do prawa autorskiego), która nie podlega już wyjątkowi z art. 4
Czyli IMHO ten wyrok niczego nie wyjaśnia, a jedynie jeszcze bardziej gmatwa. Cyt:
Postępowanie przetargowe uregulowane w Prawie zamówień publicznych nie ma charakteru procedury urzędowej. Przez procedurę urzędową należy rozumieć postępowanie toczące się przed organami wymiaru sprawiedliwości, organami administracji publicznej (rządowej, samorządowej) lub innymi organami powołanymi do podejmowania decyzji władczych, mających wpływ na sytuację prawną jednostki.
No i co zabroni powiedzieć w przyszłości Sądowi, że tryb ustalania wzorów banknotów przez NBP, znaczków przez Pocztę Polską czy edycji BIP w jednostkach aministracji również nie jest procedurą urzędową?
Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com writes:
No i co zabroni powiedzieć w przyszłości Sądowi, że tryb ustalania wzorów banknotów przez NBP, znaczków przez Pocztę Polską czy edycji BIP w jednostkach aministracji również nie jest procedurą urzędową?
Ale to jest w takim razie chore. Państwo państwem, a co zrobi urzędnik to jego? Może jeszcze niech ustawy będą chronione prawem autorskim...
W dniu 1 czerwca 2009 11:15 użytkownik Adam Michalik dodecki@gmail.com napisał:
Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com writes:
No i co zabroni powiedzieć w przyszłości Sądowi, że tryb ustalania wzorów banknotów przez NBP, znaczków przez Pocztę Polską czy edycji BIP w jednostkach aministracji również nie jest procedurą urzędową?
Ale to jest w takim razie chore. Państwo państwem, a co zrobi urzędnik to jego? Może jeszcze niech ustawy będą chronione prawem autorskim...
W przypadku znaczków i banknotów to aurat nie urzędnik robi, lecz artyści, pracujący na zlecenie (właśnie: czy "urzędu", skoro i Poczta i NBP są jednostkami typu "przedsiębiorstwo użyteczności publicznej" or compatibile?).
Czyli jeszcze więcej znaków zapytania, które SN mógłby zinterpretować na korzyść istnienia orchrony prawnoautorskiej znaczków i banknotów; ba: nawet hołubione na Wikipedii godła i flagi miejscowości nie wydają mi się w tym kontekście stuprocentowo bezpieczne.
W dniu 1 czerwca 2009 11:24 użytkownik Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com napisał:
W dniu 1 czerwca 2009 11:15 użytkownik Adam Michalik dodecki@gmail.com napisał:
Ejdzej Wikipedysta ejdzej.wikipedysta@gmail.com writes:
No i co zabroni powiedzieć w przyszłości Sądowi, że tryb ustalania wzorów banknotów przez NBP, znaczków przez Pocztę Polską czy edycji BIP w jednostkach aministracji również nie jest procedurą urzędową?
Ale to jest w takim razie chore. Państwo państwem, a co zrobi urzędnik to jego? Może jeszcze niech ustawy będą chronione prawem autorskim...
W przypadku znaczków i banknotów to aurat nie urzędnik robi, lecz artyści, pracujący na zlecenie (właśnie: czy "urzędu", skoro i Poczta i NBP są jednostkami typu "przedsiębiorstwo użyteczności publicznej" or compatibile?).
Czyli jeszcze więcej znaków zapytania, które SN mógłby zinterpretować na korzyść istnienia orchrony prawnoautorskiej znaczków i banknotów; ba: nawet hołubione na Wikipedii godła i flagi miejscowości nie wydają mi się w tym kontekście stuprocentowo bezpieczne.
Na razie przynajmniej jeszcze nie, bo wg. prawa autorskiego nie podlegają ochronie autorskiej "urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole".
W tej chwili SN doprecyzował znaczenie dokumentu i materiału - znaki i symbole urzędowe - czyli m.in. godła jak na razie nie są zagrożone :-)