Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie.
1. Esej z demokracją w tle.
Jeden z moich Nauczycieli (a tych na N nie miałem, niestety, zbyt
wielu) mawiał: iwątpliwe, że demokracja sprawdziła się jako system u
zarania swego funkcjonowania - nie można jednak zapominać, iż na
jednego demokratę przypadało 10 lub więcej niewolników, którzy
wykonywali większość czarnej roboty...
To pozornie tylko odległe od tematu. W demokrację mniej lub bardziej
karykaturalną chcemy bawić się na SdU, piszemy o nieuniknionych
głosowaniach itp., gdy tymczasem zapominamy o tej czarnej robocie. O
hasłach, które - i to jedyny chyba moment styczny z przedmówcą -
często powinny być wypracowywane w toku dyskusji, walki argumentów,
ścierania się poglądów autorytetów itp. - do tego przecież służy
mechanizm Wiki, do każdego artu dając specjalną stronę dyskusji!
Stronę, która w skali Wikipedii według moich spostrzeżeń nie jest
wykorzystywana nawet w 10%! Podstawą naszego sukcesu jest praca, a nie
jej niweczenie - a takim niweczeniem jest obecne SdU, o czym może
każdy przekonać się dowodnie z wykładu Polimerka
DlaczegoZagłosowałemZaDopochwowym, bądź z jego rozwinięcia na mojej
stronie dyskusji (odpowiedzi na te dame pytanie, czyli dlaczego
zadecydowałem o głosowaniu na hasło Zbiornik...).
2. Eksperci. Hmmm... to może najpierw zastanówmy się, czy chcemy
wszyscy robić encyklopedię, czy mogą ją robić niektórzy? Czy ma to być
encyklopedia o (prawie) wszystkim? Czy wreszcie - i to chyba podstawa
- czy ma to być encyklopedia dla wszystkich, czy tylko dla ekspertów?
Bo jeśli mają ją redagować eksperci, to będzie tą drugą... A jeśli
ktoś zacznie dowodzić, że nie będą redagować, tylko nadzorować czy
kontrolować - ha... Już to przerabiałem... Żeby nie wracać do Naszego
Ulubionego Systemu Społecznego, będzie jak w Stanach z kolorowymi
fordami...
3. Ostatnie. Może ktoś w końcu mnie wyprostuje, bo ja uparcie o tym
samym. Dlaczego jako kontrargument "SdU" na stronach dyskusji
przytacza się pogląd, iż "tam zagląda tylko część" - przecież lepiej,
że zajrzy tam i wypowie się 5 konkretnych zainteresowanych TEMATEM,
niż zagłosuje 50 niekonkretnych zainteresowanych GŁOSOWANIEM!
Mój apel: wykorzystajmy przede wszystkim strony dyskusji artykułów, po
poczekalnie, kliniki i wreszcie głosowania na SdU sięgajmy w
ostateczności - i uczmy tego innych!!!
--
Andrzej z Helu
http://www.balticstorm.org