From: "Olaf Matyja"
...ale według
mnie, sam wyraz "zamachowcy" ma negatywną konotację i
oznacza osoby dopuszczające się przestępstwa przeciw czyjemuś życiu /
zdrowiu, więc jak najbardziej "przestępcy". Żołnierzy AK na pewno bym
nie zaliczył do zamachowców, Stauffenberga też raczej nie.
A czy każde zabicie człowieka z premedytacją jest przestępstwem?
Nie - wojna "wyłącza" przestępność zabijania żołnierzy i niektórych
innych osób, chociaż nie ma takiego kontratypu w kk i w zasadzie nie
wiadomo, skąd to wynika - być może ze swojego rodzaju domniemania
obrony koniecznej... ;-)
Dlatego według mnie osoby dokonujące zamachów na żołnierzy lub
administrację okupanta, nie powinny być określane jako "zamachowcy".
Ze Stauffenbergiem miałbym kłopot, bo nie był żołnierzem przeciwnej
armii, tylko próbował zamachu stanu - ale obiektywnie popełnił
przestępstwo, jedynie moralna ocena jego czynu jest inna.
Pozdrowienia,
Michal Derela