Mam pytanie czy dopuszczane jest podawanie zrodla wiadomosci na stronie artykulu jak np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Grunwald_(pole_bitwy) Pozdrawiam PALLADINUS
P A L L A D I N U S napisał(a):
Mam pytanie czy dopuszczane jest podawanie zrodla wiadomosci na stronie artykulu jak np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Grunwald_(pole_bitwy)
Jak najbardziej - jest to nawet zalecane.
On Fri, 03 Jun 2005 17:56:25 +0200, Tomek Polimerek Ganicz wrote:
Mam pytanie czy dopuszczane jest podawanie zrodla wiadomosci na stronie artykulu jak np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Grunwald_(pole_bitwy)
Jak najbardziej - jest to nawet zalecane.
Zalecane? Od takich informacji jest pole 'Opis zmian' i historia artykułu, a nie treść!
--tsca
On Fri, Jun 03, 2005 at 06:13:02PM +0200, Tomasz Sienicki wrote:
On Fri, 03 Jun 2005 17:56:25 +0200, Tomek Polimerek Ganicz wrote:
Mam pytanie czy dopuszczane jest podawanie zrodla wiadomosci na stronie artykulu jak np. http://pl.wikipedia.org/wiki/Grunwald_(pole_bitwy)
Jak najbardziej - jest to nawet zalecane.
Zalecane? Od takich informacji jest pole 'Opis zmian' i historia artykuĹu, a nie treĹÄ!
Mysle, ze nalezy stosowac rozsadek, ktory wg mnie tlumaczy sie tak, ze - jak opracowuje sie art. wg zrodla trwalego (np. ksiazki), to mozna napisac te ksiazke w sekcji bibliografii art.; - jesli spisuje sie z jednego zrodla nietrwalego (strona WWW) lub innych wiki, to przy ostatniej edycji na podstawie tego zrodla mozna zaznaczyc, ze na jego podstawie; - jest opracowuje sie na podstawie wielu zrodel ulotnych, to mozna ich liste podac w dyskusji, jak np. tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eyvind_Johnson
Dobrze tez jest unikac korzystania z jednego zrodla (chyba ze jest ono na GFDL lub innym podobnym), bo wtedy powstaje streszczenie, o ktorego mozliwosc publikiacji zalezy od oryg. autora. Ja na przyklad staram sie uzywac >2 zrodel w swoich art.
Pozdrawiam, Alx
Jesli chodzi o zrodla, to wydaje mi sie, ze dobrze by bylo miec albo osobna zakladke (jak dyskusja), albo po prostu rozparcelowac po odnosnikach (bibliografia, zobacz tez, zewnetrzne linki) bez specjalnego zaznaczania ze to zrodlo, a nie tylko wiaze sie z haslem.
alx@mimuw.edu.pl napisał(a):
Dobrze tez jest unikac korzystania z jednego zrodla (chyba ze jest ono na GFDL lub innym podobnym), bo wtedy powstaje streszczenie, o ktorego mozliwosc publikiacji zalezy od oryg. autora. Ja na przyklad staram sie uzywac >2 zrodel w swoich art.
Jak ma sie ten luksus to pewnie, to nawet sprzyja lepszemu zrozumieniu tematu (jesli juz nie jest sie specjalista w danej sprawie), ale nie zawsze jest tak dobrze.
Mam nadzieje, ze streszczenie to nie jest jedyna mozliwosc, bo ja w takiej sytuacji robie raczej opracowanie na podstawie wiedzy ze zrodlowego tekstu (zwykle uklad wychodzi inny), zwlaszcza naukowego a nie literackiego, a takie nas tu bardziej obchodza. Podobno same informacje nie podlegaja ograniczeniu, prawda?
Swoja droga widzialem pare razy jako zrodlo podana angielska Wikipedie i wydaje mi sie, ze to przesada. Przeciez nie zaznaczamy pochodzenia tekstow przeniesionych z Wikipedii np. do Wikicytatow czy Wikizrodel, traktujemy to jako techniczne podprojekty jednej calosci.
On Fri, 3 Jun 2005 alx@mimuw.edu.pl wrote:
Dobrze tez jest unikac korzystania z jednego zrodla (chyba ze jest ono na GFDL lub innym podobnym), bo wtedy powstaje streszczenie, o ktorego mozliwosc
w przypadku tekstów, to generalnie, jeśli chcesz coś kopiować verbatim, to może to być _tylko_ tekst licencjonowany na GFDL... jeśli jest na wolnej licencji, ale innej, to w chwili obecnej, musisz (w świetle prawa) postępować z tym, jak tekstem copyrightowanym... teoretycznie...
On Fri, Jun 03, 2005 at 07:20:20PM +0200, Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz wrote:
On Fri, 3 Jun 2005 alx@mimuw.edu.pl wrote:
Dobrze tez jest unikac korzystania z jednego zrodla (chyba ze jest ono na GFDL lub innym podobnym), bo wtedy powstaje streszczenie, o ktorego mozliwosc
w przypadku tekstów, to generalnie, jeśli chcesz coś kopiować verbatim, to może to być _tylko_ tekst licencjonowany na GFDL... jeśli jest na wolnej licencji, ale innej, to w chwili obecnej, musisz (w świetle prawa) postępować z tym, jak tekstem copyrightowanym... teoretycznie...
To nieprawda. Prawo autorskie dopuszcza kopiowanie drobnych utworow lub fragmentow wiekszych jesli jest to uzasadnione. W szczegolnosci to, co jest na mojej stronie wikipedysty nie jest naruszeniem PA, choc Faber&Faber nie pytalem sie o pozwolenie. Takze nie byloby naruszeniem wlozenie tego do wikicytatow.
Pozdrawiam, Alx
On Fri, 3 Jun 2005, Aleksy Schubert wrote:
On Fri, Jun 03, 2005 at 07:20:20PM +0200, Przemyslaw 'BlueShade' Idzkiewicz wrote:
On Fri, 3 Jun 2005 alx@mimuw.edu.pl wrote:
Dobrze tez jest unikac korzystania z jednego zrodla (chyba ze jest ono na GFDL lub innym podobnym), bo wtedy powstaje streszczenie, o ktorego mozliwosc
w przypadku tekstów, to generalnie, jeśli chcesz coś kopiować verbatim, to może to być _tylko_ tekst licencjonowany na GFDL... jeśli jest na wolnej licencji, ale innej, to w chwili obecnej, musisz (w świetle prawa) postępować z tym, jak tekstem copyrightowanym... teoretycznie...
To nieprawda. Prawo autorskie dopuszcza kopiowanie drobnych utworow lub fragmentow wiekszych jesli jest to uzasadnione. W szczegolnosci to, co jest na mojej stronie wikipedysty nie jest naruszeniem PA, choc Faber&Faber nie pytalem sie o pozwolenie. Takze nie byloby naruszeniem wlozenie tego do wikicytatow.
ale przecież nie mówiliśmy o takich wyjątkach, jak "drobne fragmenty w uzasadnionych przypadkach"... Ty doradzałeś "unikanie korzystania z jegnego źródła do jednego artykułu" by ominąć pewne kruczki prawa autorskiego i stwierdziłeś dodatkowo "chyba, że jest o ono na GFDL _lub_innym_podobnym"...
i do tego "_lub_innym_podobnym_" się przyczepiłem - bo jeśli coś jest na licencji innej niż GFDL, to trzeba z tym postępować tak, jak z każdym innym np. copyrightowanym - bo my to publikujemy na GFDL, a nie na żadnej innej licencji...
inna sprawa, że moim zdaniem po prostu najlepiej z czytanych materiałów wyciągać czyste fakty i informacje (które copyrightowane nie mogą być siłą rzeczy) i opisywać to wszystko własnymi słowami... wtedy nie straszne nam żadne licencje :)
pozdrawiam, blueshade.
Aleksy Schubert napisał(a):
w przypadku tekstów, to generalnie, jeśli chcesz coś kopiować verbatim, to może to być _tylko_ tekst licencjonowany na GFDL... jeśli jest na wolnej licencji, ale innej, to w chwili obecnej, musisz (w świetle prawa) postępować z tym, jak tekstem copyrightowanym... teoretycznie...
To nieprawda. Prawo autorskie dopuszcza kopiowanie drobnych utworow lub fragmentow wiekszych jesli jest to uzasadnione. W szczegolnosci to, co jest
Tak, tylko my nie tylko kopiujemy, ale umieszczamy pod wlasna licencja do dalszego kopiowania. W zwiazku z tym widze duzy bol: GFDL jest bardziej liberalna niz prawo uzywania np. cytatow do jakichs celow, bo pozwala uzywac danego utworu w dowolny sposob. To by znaczylo, ze nie mamy prawa ta droga zmniejszac tej ochrony. =/
na mojej stronie wikipedysty nie jest naruszeniem PA, choc Faber&Faber nie pytalem sie o pozwolenie. Takze nie byloby naruszeniem wlozenie tego do wikicytatow.
Hm -- AINAL, ale nie byloby tylko gdyby Wikicytaty mialyby licencje ograniczajaca wykorzystanie tylko do pewnych celow...
ATSD: na http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_autorskie ktos dopisal: 'USTAWA z dnia 9 czerwca 2000 r. o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych skraca czas trwania autorskich praw majątkowych do lat 50 w każdym z wymienionych wypadków.' To chyba jest dokladnie odwrotnie: na http://www.vagla.pl/autorskie_zmiana.htm stoi, ze:
'3) w art. 36:
a) w zdaniu wstępnym wyraz �pięćdziesięciu� zastępuje się wyrazem �siedemdziesięciu�,'
Jesli sie nie myle, to trzeba by to natychmiast poprawic.