Dnia 9 grudnia 2009 10:06 Tomasz Ganicz <polimerek(a)gmail.com> napisał(a):
W dniu 9 grudnia 2009 09:50 użytkownik rekrutacja
<rekrutacja(a)gazeta.pl> napisał:
Dla mnie to dziwnie brzmi, kazda informacja musi
zostac zebrana przez
kogos, takze ta nie objeta prawem autorskim, ktore przeciez chroni sfere
wyrazania, a nie idee jako takie. Nie rozumiem co do tego maja bledy:
wiadomo ze jak sa w zrodle, to sa takze tam gdzie je cytowac. Fajnie
byloby zobaczyc uzasadnienie wyroku.
No właśnie. Wydaje się, że jeśli już to można w takim przypadku
zastosować punkt o ochronie baz danych. Ew. udowodnić, że wkład
twórczy polegał tu na układzie tabel, kolejności zestawiania danych i
ich selekcji.
Z wydawnictwem Kurpisz i wyrokiem w sprawie ich słownika to było AFAIR tak, że oni nie
potrafili wykazać się posiadaniem własnego "korpusu języka"
A to podobnie jest z fotografiami Lwowa w BCPW - np.
"Prawa: Biblioteka Główna Politechniki Warszawskiej; domena publiczna"
Picus viridis