Witajcie,
Na dziś mamy dwie wątpliwości, którymi chciałem się z wami podzielić.
Mam trochę mieszane uczucia jeśli chodzi o polityczną poprawność tworzenia stron ujednoznaczniających. Wydaje mi się, że na angielskiej są mniej twardzi w tym względzie. Czy nie byłoby lepiej w wypadkach kiedy jedno znacznie jest zdecydowanie częściej używane dać notkę <small></small> : "Ta strona dotyczy państwa '''Włochy''' czyli Republiki Włoskiej, jeśli szukasz informacji na temat miejscowości '''Włochy pod Warszawą''' kliknij na [[Włochy (pod Warszawą)|ten link]]."
Argumenty za tym rozwiązaniem : * niejednoznaczności jest bardzo, bardzo dużo * jest to mniej naturalne (przechodzenie przez stronę ujednoznaczniającą) * konieczność tworzenia i poprawiania linków do właściwych stron
Nazwy zwyczajowe. Nie jestem przeciw pisaniu o rzeczach/zjawiskach opisywanych przez nazwy zwyczajowe. Ale tworzenie nazw typu "Szlag" czy "Maluch" trąci sztucznością. Nie zrozumcie mnie źle, treść tak, ale w odpowiednim artykule np. "Polski Fiat 126p" i "Wyrażenia w języku polskim o źródłosłowie niemieckim"
Serdeczne pozdrowienia, Kpjas.
From: "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpj@gower.pl
"Ta strona dotyczy państwa '''Włochy''' czyli Republiki Włoskiej, jeśli szukasz informacji na temat miejscowości '''Włochy pod Warszawą''' kliknij na [[Włochy (pod Warszawą)|ten link]]."
Uwazam ze to zly pomysl bo bedzie to szlo takze w wersji do druku.
Nazwy zwyczajowe.
Szlag nie jest nazwa zwyczajowa
Nie jestem przeciw pisaniu o rzeczach/zjawiskach opisywanych przez nazwy zwyczajowe. Ale tworzenie nazw typu "Szlag" czy "Maluch" trąci sztucznością.
Maluch byl zly z 2 (innych niz Ty podajesz) powodow: - bardzo ubogie haslo - tresc byla juz w innym hasle
...a "moje" haslo Kaszlak sam skierowalem do usuniecia, ale ono powstalo przed haslem pf126
Nie zrozumcie mnie źle, treść tak, ale w odpowiednim artykule np. "Polski Fiat 126p" i "Wyrażenia w języku polskim o źródłosłowie
niemieckim"
A co z obszernoscia hasla Szlag? Jak wyobrazasz sobie 100 takich hasel w jednym miejscu?
Beno
W liście otrzymanym Thu, 16 Jan 2003 18:40:50 +0100 od "GEMMA" studio@gemma.edu.pl :
Nie zrozumcie mnie źle, treść tak, ale w odpowiednim artykule np. "Polski Fiat 126p" i "Wyrażenia w języku polskim o źródłosłowie
niemieckim"
A co z obszernoscia hasla Szlag? Jak wyobrazasz sobie 100 takich hasel w jednym miejscu?
Podstrony?
--- Piotr Smyrak piotr.smyrak@eko.org.pl
A co z obszernoscia hasla Szlag? Jak wyobrazasz sobie 100 takich hasel w jednym miejscu?
Podstrony? Piotr Smyrak
Normalnie zaczynam żałować, że stworzyłem to hasło. Nie widzę żadnej, ale to absolutnie żadnej różnicy pomiędzy hasłem [[szlag]] a dowolnymi innymi hasłami zawierającymi przecinki i więcej niż jedno zdanie i nie będącymi dyskusją czy inną nietypową stroną.
Beno
On 16-01-2003, GEMMA wrote thusly :
A co z obszernoscia hasla Szlag? Jak wyobrazasz sobie 100 takich hasel w jednym miejscu?
Podstrony?
Normalnie zaczynam żałować, że stworzyłem to hasło. Nie widzę żadnej, ale to absolutnie żadnej różnicy pomiędzy hasłem [[szlag]] a dowolnymi innymi hasłami zawierającymi przecinki i więcej niż jedno zdanie i nie będącymi dyskusją czy inną nietypową stroną.
Jeszcze jedna uwaga. Powstaje wikipediowy słownik. Pewnie powstanie też polski. Myślę, ze hasła z pogranicza będą miały tam swoje miejsce. Np. w wiktionary jest już hasło "Rain cats and dogs". Zobaczcie http://wiktionary.org/
Pozdrowienia, Kpjas.
Jeszcze jedna uwaga. Powstaje wikipediowy słownik. Pewnie powstanie też polski. Myślę, ze hasła z pogranicza będą miały tam swoje miejsce. Np. w wiktionary jest już hasło "Rain cats and dogs". Zobaczcie http://wiktionary.org/
Nadal nie rozumiem i prosze o wyjasnienie czym rozni się haslo [[szlag]] od innych. Co to znaczy z pogranicza?
Beno
Jeszcze jedna uwaga. Powstaje wikipediowy słownik. Pewnie powstanie też polski. Myślę, ze hasła z pogranicza będą miały tam swoje miejsce. Np. w wiktionary jest już hasło "Rain cats and dogs". Zobaczcie http://wiktionary.org/
Nadal nie rozumiem i prosze o wyjasnienie czym rozni się haslo [[szlag]] od innych. Co to znaczy z pogranicza?
Głownie chodzi o to, że hasło szlag jest nadal typowym hasłem słownikowym, a wikipedia jest encyklopedią, a nie słownikiem. Różnica między słownikiem a encyklopedią jest taka, że to pierwsze gromadzi słowa i ich znaczenie, a to drugie gromadzi konkretną wiedzę ujętą w tematyczne hasła. Hasło encyklopedyczne nie zajmuje się tłumaczeniem znaczenia samego słowa, tylko dostarcza wiedzy na temat pojęcia określonego danym hasłem. W encyklopedii celem haseł jest zapoznanie czytelnika z konkretną wiedzą z danej dziedziny, zaś celem haseł w słowniku jest zapoznanie czytelnika ze znaczeniem, etymologią (pochodzeniem) i sposobami użycia danego słowa w języku. Stąd w encyklopedii nie powinno być haseł czysto słownikowych, które tłumaczą samo znaczenie słowa, jego etymologię i użycie (choćby nie wiem jak dokładnie i obszernie) ale nie ma oprócz tego w nich żadnej innej konkretnej wiedzy, a takie właśnie jest hasło "szlag".
Polimerek.
Stąd w encyklopedii nie powinno być haseł czysto słownikowych, które tłumaczą samo znaczenie słowa, jego etymologię i użycie (choćby nie wiem jak dokładnie i obszernie) ale nie ma oprócz tego w nich żadnej innej konkretnej wiedzy, a takie właśnie jest hasło "szlag". Polimerek.
"Nie ma żadnej konkretnej wiedzy" - bardzo ładnie powiedziane. :-(
A ja naiwny myślałem, że wikipedia jest miejscem gdzie dzielimy się wiedzą...
Może w takim razie powinienem pousuwać ze wszystkich moich haseł ustępy gdzie podaję zasady języka polskiego, np. jak stawiać akapity, gdzie wpisywać, lub nie wpisywać kropki itp.? Bo jest tego sporo. Nie wiedziałem, że zasady sprzeczne z wikipedią to właśnie to.
Wydawało mi się, że spzeczne z zasadą wikipedii jest tylko wandalizm, pisaie głupot, nie sprawdzonych informacji, zy podawanie własnych poglądów za wiedzę obowiązującą.
Co jeszze jest sprzeczne z zasadą wikipedii i gdzie mogę o tym poczytać? Bo widzę, że i podawanie (jakże powszechne gdzie indziej) przedrostka prof. przed nazwiskiem jest tutaj niemile widziane.
Jakoś ta wikipedia robi się mało wikipediowa.
"żadnej konkretnej wiedzy..." - Pięknie.
Beno
On 17 Jan 2003 at 17:15, GEMMA wrote:
Stad w encyklopedii nie powinno by hasel czysto slownikowych, ktore tlumacza samo znaczenie slowa, jego etymologie i uzycie (chocby nie wiem jak dokladnie i obszernie) ale nie ma oprocz tego w nich zadnej innej konkretnej wiedzy, a takie wlasnie jest haslo "szlag". Polimerek.
"Nie ma zadnej konkretnej wiedzy" - bardzo ladnie powiedziane. :-(
Prosze czytaj (i cytuj) uwazniej Beno. Polimerek wymienil, co jest w hasle (informacje czysto lingwistyczne, ktore jak najbardziej sa konkretna wiedza), a potem dodal, ze "nie ma ___oprocz tego___ w nich zadnej innej konkretnej wiedzy" Chodzi o to (co juz Jerry probowal zasugerowac), ze samo slowo "szlag" niejako nie daje nam gwarancji, ze ktos kiedys dostarczy informacji __encyklopedycznej__, czyli faktow, ktore nie sa zwiazane z tym kto, gdzie i kiedy uzywa tego slowa, w jakich idiomach wystepuje i skad sie wzielo. Zebrane przez Ciebie informacje sa jak najbardziej super ale nadaja sie do slownika.
Wybacz, naprawde glupio jest mi juz o to pytac: ale roznica miedzy encyklopedia, a slownikiem jest Ci chyba znana? Mozna zajrzec do jakiejs encyklopedii (moze sie cos i znajdzie), ale na pewno wyjasnione to bedzie w slowniku :) Jesli zakladales caly czas ze Wikipedia to encyklopedia + slownik to... jest mi przykro.
A ja naiwny myslalem, ze wikipedia jest miejscem gdzie dzielimy sie wiedza...
Jak najbardziej dzielimy sie wiedza, ale w pewnych ramach. Przeciez np. nie bede sie dzielil wiedza nt. tego ze moj dziadek lubil mowic "panie na ten" jako taki przerywnik slowny, podczas gdy inni uzywaja "eee...", "yyy..." albo "ten tego..." i tym bardziej nie bede tworzyl hasla "panie na ten" albo "yyy..." nawet jesli "yyy..." jest bardzo popularne i mowi tak 50% Polak�w. Tak samo prawdopodobnie nie napisze hasla "maluszek", "pieniazki", "zadyma", ani "piorun jasny" albo "gowniarz" choc je slysze na codzien.
Moze w takim razie powinienem pousuwa ze wszystkich moich hasel uste py gdzie podaje zasady jezyka polskiego, np. jak stawia akapity, gdzie wpisywac, lub nie wpisywac kropki itp.? Bo jest tego sporo. Nie wiedzialem, ze zasady sprzeczne z wikipedi to wlasnie to.
Jesli masz na mysli zasady typograficzne to IMO, to jest OK. Takich rzeczy w slownikach sie nie wyjasnia, a przedstawienie przykladow zwiazanych z pewnym znakami: przecinkiem, wykrzyknikiem itp. jest jak najbardziej na miejscu. Ale jesli chodzi o sprawy jezykowe, gdzie stawiac przecinek, wykrzyknik itd. to (znow IMO) trzeba je w przyszlosci odfiltrowac i dac do http://wiktionary.org/
Wydawalo mi sie, ze spzeczne z zasada wikipedii jest tylko wandalizm, pisaie glupot, nie sprawdzonych informacji, zy podawanie wlasnych pogla dow za wiedze obowiazujaca.
Co jeszze jest sprzeczne z zasada wikipedii i gdzie moge o tym poczyta?
Mamy juz http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Najcz%C4%99stsze_nieporozumienia http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Czym_Wikipedia_nie_jest
Na pewno warto tez zajrzec na strony http://www.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:What_Wikipedia_is_not http://www.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Wikipedia_is_not_a_dictionary To ostatnie koniecznie trzeba przetlumaczyc bo chyba u nas nie ma.
Bo widze, ze i podawanie (jakze powszechne gdzie indziej) przedrostka prof. przed nazwiskiem jest tutaj niemile widziane.
Tu akurat o mnie chodzi :-) ale nie robilbym tego gdybym nie widzial wczesniej, jak ktos usuwa "sir" i inne takie.
I po namysle uwazam, ze lepiej jest bez tytulow bo:
1) prof. wiaze sie z pewna, jedna z wielu, rola jaka pelni dana osoba a taki Duda-Gracz oprocz tego ze pelni role wykladowcy na ASP ma tez inne "role": jest tez po prostu rysownikiem, malarzem, scenografem, publicysta itp. i bylby nim gdyby nawet nie zostal profesorem, Tytul profesora ma znaczenie tylko w pewnej hierarchii. Ktos inny moze zajmowac (w innych hierarchiach) stanowisko pulkownika, biskupa czy tez zastepcy dyrektora ds. handlowych. Jak sie okazalo (niedawno w Polsce) profesure mozna utracic - wiec jest to sprawa ulotna. Imiona i nazwisko raczej nie.
2) Prof. nie jest czescia nazwiska! Skoro mialby byc naglowek "Prof. Jerzy Duda-Gracz", to dlaczego ktos inny nie mial by miec naglowka "Mgr inz X Y"? Niby nie zasluguje choc potem porzucil zainteresowani politechniczne i zostal swiatowej slawy pisarzem? Ponoc bylego ministra do konca mozna nazywac ministrem, ambasadora takze wiec byloby "Min. X Y", "Jego ekscelencja X Y", itp? A co z ksiedzami kapelanami? Naglowki "Ksiadz general X Y"? Dlaczego przed krolami nie stawiac "Jego wysokosc Kazimierz Wielki"? A papieze?
Ogolnie unikanie prof. itp. tytulow w naglowkach i o ile to mozliwe w tekscie jest bardziej neutralne.
Jego Wysokosc (grubo ponad poltora metra) Youandme
---------------------------------------------------------------------- Portal INTERIA.PL zaprasza... >>> http://link.interia.pl/f16ab
Witajcie,
Na dziś mamy dwie wątpliwości, którymi chciałem się z wami podzielić.
Mam trochę mieszane uczucia jeśli chodzi o polityczną poprawność tworzenia stron ujednoznaczniających. Wydaje mi się, że na angielskiej są mniej twardzi w tym względzie. Czy nie byłoby lepiej w wypadkach kiedy jedno znacznie jest zdecydowanie częściej używane dać notkę <small></small> : "Ta strona dotyczy państwa '''Włochy''' czyli Republiki Włoskiej, jeśli szukasz informacji na temat miejscowości '''Włochy pod Warszawą''' kliknij na [[Włochy (pod Warszawą)|ten link]]."
Argumenty za tym rozwiązaniem :
- niejednoznaczności jest bardzo, bardzo dużo
- jest to mniej naturalne (przechodzenie przez stronę
ujednoznaczniającą) * konieczność tworzenia i poprawiania linków do właściwych stron
Zgadzam się w pełni. Jak tak chciałem zrobić z hasłem "tolerancja" (jakieś 99% ludzi rozumie pod tym terminem jego znaczenie socjologiczne), ale potem poprawili mi to w typowe ujednoznacznienie :-( Jestem za tym, żeby przy takiej proporcji rozumienia danego terminu dawać jego wyjaśnienie w głównym haśle, a resztę dopiero ujednoznaczniać i dawać odnośniki do tych specyficznych haseł w głównym haśle.
Nazwy zwyczajowe. Nie jestem przeciw pisaniu o rzeczach/zjawiskach opisywanych przez nazwy zwyczajowe. Ale tworzenie nazw typu "Szlag" czy "Maluch" trąci sztucznością. Nie zrozumcie mnie źle, treść tak, ale w odpowiednim artykule np. "Polski Fiat 126p" i "Wyrażenia w języku polskim o źródłosłowie niemieckim"
Też się zgadzam. Starczy, że w haśle Polski Fiat będzie wyjaśnienie słów maluch i kaszlak. Jak ktoś tego będzie szukał to wyszukiwarka mu to przecież znajdzie...
Polimerek.