W dniu 16 czerwca 2009 08:56 użytkownik użytkownik Gazeta.pl kicior99@gazeta.pl napisał:
Najgrubsze dzieło jakie mam to stara antologia literatury angielskiej Nortona na 3900 stron, wydana petitem w układzie dwuszpaltowym na bibułkowym papierze (A5) ma nieco pojad 11 cm grubości. Sądzę, że zawartość tego tomiszcza ze zdjęcia jest podobna jeśli nie mniejsza. Można więc wydać to jako zgrabna książkę...
Niby w opisie tego wydruku, jest że był robiony petitem w dwóch kolumnach. Pewnie kluczowe znaczenie oprócz druku dwustronnego miałaby jeszcze gramatura papieru. Papier do drukarek ma zwykle 80-100 g /m2, a na rynku a encyklopedie przeważnie drukuje się na tzw. papierze biblijnym, który ma gramaturę rzędu 25 g / m2 i jest mocniej prasowany, czyli jest ze 3-4 razy cieńszy od papieru do drukarek.