Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl wrote:
| Przepraszam za moje zawodowe, politologiczne zboczenie, ale dla mnie | jakiekolwiek zachwyty nad stosunkiem rosyjskich władz do Wikimediów są | raczej naiwne
Po pierwsze nadchodzi kampania wyborcza, po drugie wyraźnie moim zdaniem chodzi o zaakcentowanie dystansu do taki polityków jak Sarkozy.
Ponad rok temu prezydent Rosji opublikował zdjęcie swojego autorstwa:
Zresztą pani po prawej została jego osobistym fotografem z okazji nadchodzącej kampanii.
A co do Kazachstanu co ciekawe, jak tam byłem w 2008 r. to jeden z rozmówców skarżył się na brak contentu w języku kazachskim i problemy z dobrym hostingiem (wszystko w USA). Rozwiązanie problemu widziano w działaniach rządu i firmy KazachTelekom, ale dotychczasowe apele do władz nie były skuteczne.
Może ten pomysł z Wikipedią to taka próba nadania słusznej czapki, bo jak wiadomo bez władz centralnych nic się nie ruszy...
//Marcin