Tymczasem - czy jako społeczność korzystająca z
Commons zamierzamy coś z tym zrobić?
No powstał chwilowo jakiś impas, bo społeczność walczy na
usunięcie/odtworzenie i z tego co obserwuję wiele osób się temu
przygląda, ale nikt nie ma odwagi podjąć radykalniejszych kroków
(lokalna blokada JW na ochłodzenie), bo to oznacza się
przeciwstawienie Tej Osobie, które jednak ma(miała?) autorytet.
Chyba nie zdradzę wielkiej tajemnicy jeśli powiem, że na początek z
fundacji pójdzie, o ile już nie poszła prośba do JW o pohamowanie się
i rozwiązania tej kwestii w bardziej społecznościowy sposób.
Dla jasności - uważam, że kasowanie obrazów malarzy to już przegięcie.
pz
Leinad