Osobiście nie uważam, że "Obrazanie sie za *cytowanie* czegos
zawierajacego przeklenstwa jest
skrajnym kretynizmem". Problem w tym, czy jako współtwórcy jesteście
skłonni przyznać, że serwis chcący uchodzić za dzieło poważne i z klasą
powinien takich treści unikać. Moim zdaniem powinien.
Uważam że problem przywolywania kontrowersyjnych treści można rozwiązać...
linkiem. Czy są jakieś przeciwwskazania ku temu? Np.w przypadku
wymienionym przez Tomasza: "Tytuły najbardziej znanych utworów zespołu XYZ
składają się ze słów i wyrażeń powszechnie uznawanych za wulgarne [tu
dyskografia(tu link do strony z dyskografią, nawet niekoniecznie strony
zespołu ale po prostu przygotowanej przez autora artykułu listy i
umieszczonej poza serwerem i domeną Wikipedii)]"
Czasem gdy w grę wchodzi jedno słowo może być trudno go uniknąć, ale wtedy
należy zastanowić się czy hasło rzeczywiście zasługuje na obecność w
serwisie.
Tak sobie myślę.
Pozdrowienia-
Nuntaro
Dnia Wed, 31 Mar 2004 00:32:48 +0200, Tomasz Wegrzanowski
<taw(a)users.sf.net> napisał:
On Tue, Mar 30, 2004 at 04:44:34PM -0500, Pawel Wajda
wrote:
Add 3 - czyli wulgaryzmy - zdania podzielone od
"bez żadnej cenzury" do
"usuwać bezwzględnie". Zanim podam rozwiązanie chciałem jeszcze raz
zasygnalizować dlaczego jest to problemem. Wśród wielu ludzi, zwykle z
środowisk lepiej wykształconych wulgaryzm jest nieodłącznie związany z
prymitywizmem umysłowym. Nie należy mylić tego z pruderia. Z całą
pewnością nie chcemy byśmy byli postrzegani jako prymitywy, a Wikipedia
jako zbiór prymitywnych tekstów. Po drugie, jeśli kiedykolwiek dojdzie
do jakiejś oceny stron internetowych pod względem zawartości (chyba cos
takiego już w jakimś stopniu istnieje) to nie chcemy, by Wikipedia była
skategoryzowana jako nie zalecana się dla dzieci i młodzieży, czy cos
takiego. Powinniśmy wiec uważać na wulgaryzmy. Była propozycja by przed
wejściem na stronę takowe zawierające podawać ostrzeżenie. To dobre
rozwiązanie, ale chyba zbyt trudne dla wielu z nas. Podaje wiec prostsze
rozwiązanie, które może być także zastosowany w przypadku zdradzania
puenty (spoilers). Pomysł jest taki, by teksty kontrowersyjne pisać
białymi literami. Staja się wtedy niewidoczne dopóki nie zostanie
podświetlony (zblokowany tekst). Przed wystąpieniem wulgaryzmu wpisujemy
taki tekst:
.... (w przerwie tekstu znajduje się wulgaryzm. Jeśli chcesz go
przeczytać podświetl ten obszar) <font color=white>wulgaryzm</font>
.....
Podobnie dla miejsc zdradzających puentę.
Jestem absolutnie przeciwny temu.
1.
Wikipedia po prostu *bedzie* zbanowana na wszystkich filtrach
przyzwoitosciowych.
Piszemy o seksie (ban), chorobach przenoszonych droga plciowa (ban),
religii (ban),
innych sprawach swiatopogladowych (ban), polityce (ban), przemocy (ban)
itd.
Powodow do zbanowania Wikipedii sa tysiace, i uzyty tu i tam wulgaryzm w
zaden
sposob na to nie wplynie.
2.
Najbardziej znanym utworem zespolu XYZ jest (w przerwie tekstu znajduje
się wulgaryzm. Jeśli chcesz go
przeczytać podświetl ten obszar )<font color=white">Fuck</font>.
Jaki to ma sens ?
Ostrzezenia rowniez nie maja zadnego.
3.
Obrazanie sie za *cytowanie* czegos zawierajacego przeklenstwa jest
skrajnym kretynizmem.
4.
W sprawie "srodowisk lepiej wyksztalconych" proponuje przejsc sie na
najblizsza
uczelnie i posluchac studentow na przerwach miedzy zajeciami.