eteru(a)o2.pl napisał(a):
sama. A z listem chodziło mi o budowanie pozytywnego
wizerunku
Wikipedii, a nie szczekanie na Gazetę. Wydźwięk artykułu jest teraz
taki, że fajna grupka fajnych ludzi wywinęła fajny numer, a masa innych
ludzi nie potrafiła tego ponad rok wyczaić. To ośmiesza Wikipedię w
oczach każdego czytelnika, który z Wikipedią nie miał bliżej do
czynienia (pewnie 99%) i nie do końca rozumie, co to za projekt, jakie
ma cele, czemu służy, jak powstaje i jak działa. To wszystko można było
teraz ładnie sprzedać prasie, dodatkowo powołując się na prawo prasowe.
Takze dlatego wywalanie tego artykulu byloby zlym pomyslem. Nie mozemy
udawac, ze nic nie bylo, mozemy za to zadbac o wykorzystanie tej
falszywki do podstawowej edukacji na temat projektu. W angielskiej Wiki
tez byly takie falszywki. Przez etap niezdrowej fascynacji prasy i ludzi
tym, jak mozna psuc Wikipedie, trzeba moim zdaniem przejsc jak przez odre.
Dlatego wydzielilem sekcje "Wikipedia a mistyfikacje", gdzie w paru
akapitach warto wyjasnic istote Wikipedii i podatnosc na tego typu
problemy. Na razie zrobil sie tam smietnik po zdecydowanym, ale zbyt
emocjonalnym wpisie Kpjasa (teraz sa powtorzenia i brak logicznego
ciagu). Najlepiej to zredagowac od nowa, tym razem porzadnie i nie
sugerujac sie tak scisle tym konkretnym przypadkiem naduzycia, bo o nim
jest osobna sekcja.
--
Bo po to jest się krewnym nasion i korzeni,
by to, co się zmienia, w niezmienne zamienić.