Dariusz Siedlecki napisal dn. 23.06.05 11:02:
Po pierwsze i najważniejsze nie powinien istnieć żaden
regulamin, a
jedynie zalecenia. Nad nimi nie trzeba nawet głosować.
Co więcej: zasada szukania konsensu nie jest tak naprawdę szukaniem
jednomyślności, tylko szukaniem kompromisu, który jednomyślnie zostałby
przyjęty. Trudno sobie to wyobrazić tak, jak to bywa dzisiaj: gadamy,
gadamy, gadamy, potem siada wikipedysta X, pisze propozycję jakiegoś
regulaminu, a następnie wszystkie dłuższe komentarze dodane do głosów
"za" i "przeciw" oraz kwestie dyskusyjne - są wywalane precz.
Proces dochodzenia do kompromisowego rozwiązania jest niestety znacznie
bardziej żmudny i jest potwornie niewdzięcznym zajęciem. Jak każde
negocjacje.
Julo