Czy w encyklopedii powinny być streszczenia powieści? Bo tak niestety
wyglądają niektóre artykuły - jedno zdanie wstępu - jakiej książki dany
artykuł dotyczy a później kilo "szczegółów fabuły lub zakończenia
utworu".
Wikipedia nie jest z papieru, wiem, ale to wciąż (podobno) encyklopedia.
pzdr
LukMak
P.S. Nie chcę się narażać Wiedźminom, sam czytam fantasy i s-f ;)