Raczej "nasłałbym" na niego kogoś
cierpliwego (biedny Przykuta... ;-) )
albo zignorował, jeśli jest taka możliwość, niż przylepiał mu łatwą łatkę.
Pzdr,
Bansp
W tej sytuacji to nie mój przypadek :) Derbeth się z nim dogadywał, WarX lubi gadać z
zabanowanymi. Kurcze, ale to jest tak - wszyscy czekają, gość sobie wpisuje w artykuł
dedykacje. Nikt nie deklaruje, że z gościem pogada, więc w końcu ktoś podejmuje decyzje i
go blokuje.
Ja widzę jako wyjście z takiej sytuacji jedynie deklarację wprost - nie blokuj, podeślij
gościa mi, pogadam z nim. Albo zaglądam na stronę dyskusji - temu i temu udawało się z nim
pogadać, podsyłam. Owszem, to może być jako kukułcze jajko, ale niektórzy (WarX, w
niektórych przypadkach ja, Nux) lubią ten masochizm :)
Ignorować się jednak nie da tego, że ktoś wkleja do artykułu tekst, którego wklejać nie
powinien. Chyba, że ktoś go teraz na swoją odpowiedzialność odblokuje i będzie śledził
edycje.
przykuta