Zaznaczenie słowa "sowieckich" jest moje.
Moim skromnym zdaniem wydźwięk "polityczny" do słowa sowiecki, dorobiony w
ostatnim czasie, pomijając deprecjację określanego narodu jednocześnie i nas
co nieco stawia w dziwnym, "niedouczonym" świecie. Radziecki to tłumaczenie,
a nie pozytywna etykieta. Niedawno usiłowałem znaleźć rozsądny argument
przemawiający za rasą Nihon Terrier - wbrew pozorom problem podobny, bo
skoro sowiecki, to nihoński (lub nippoński) itd.
A poza tym skoro neutralnie, to nie wpadajmy w ostracyzm językowy...
Andrzej z Helu