W dniu 10 maja 2012 16:27 użytkownik Marcin Cieslak saper@saper.info napisał:
- Z drugiej strony, piszemy to po to, żeby było jak najszerzej
dostępne. Ja nie miałbym nic przeciwko jak najszerzej rozumianej domenie publicznej; licencje CC z założenia powstały aby umożliwić przetrwanie w świecie zamkniętego prawa autorskiego tym, którzy chcą swodobnie się dzielić swoimi pracami. Niestety, my operujemy licencją CC-BY-SA, która ma w sobie pierwiastek "wychowawczy". Nie ukrywam, że nie jestem przesadnym zwolennikiem tego typu "wirusowych" licencji
- bo to właśnie prowadzi do ciągłej frustracji, jak to nasza "licencja"
jest łamana.
Licencja CC-BY też wymaga podania autora i źródła oraz informacji, że utwór jest na takiej licencji. Cała różnica, że można tworzyć utwory zależne i udostępniać je na innej licencji - ale nadal z wymogiem podania informacji o źródle i autorach utworu pierwotnego...