Mleko się rozlało, ale więcej ostrożności na
przyszłość.
Mleko się okropnie rozlało. Stowarzyszenie Wikimedia w ogóle nie
powinno się na ten temat wypowiadać. To, w jaki sposób inni
protestują, leży poza kompetencjami Stowarzyszenia - i to
niezależnie od tego, czy noszą znaczki, czy podkładają bomby,
czy - jak w omawianym wypadku - robią coś z serwerami rządowymi.
To nie jest bajka Stowarzyszenia!
Paradoksalnie, Stowarzyszenie Wikimedia wydało komunikat, aby się
odciąć, a wykonało czynność dokładnie odwrotną - wchodząc do
środka afery.
Ja mam wręcz okropny niesmak, bo ktoś w ten sposób upolitycznił
Wikipedię, i mało mnie obchodzą tłumaczenia, że "Stowarzyszenie
Wikimedia nie ma nic wspólnego z Wikipedią", bo w praktyce ma
bardzo dużo.
Oczekiwałbym sprostowania. Serio.
Beno