IMHO można by natomiast faktycznie zrobić jakąś wysyłkę
tych książek do choćby 20-30 wybranych bibliotek w
Polsce. (Np:
Chopina do wszystkich bibliotek uczelnianych akademii muzycznej, a
"Marysię" do wszystkich bibliotek wydziałów chemicznych i instytutów
chemicznych w Polsce) i wokół tego zrobić jakiś "szoł"...
O, rewelacja! Czyli kwestia wyłapania adresów bibliotek. Jako prezes mógłbyś zanieść do
własnej osobiście dla podkręcenia :)
Można powrzucać choćby na stronę dyskusji wikiksiążek
http://pl.wikimedia.org/wiki/Dyskusja:Wikiksi%C4%85%C5%BCki
Przykuta