Mnie się też nie podoba to co się dzieje na SdU - to
się robi totalna
paranoja...
Niestety. Mnie osobiście najbardziej martwi podejście niektórych
administratorów, którzy na własną rękę oceniają, których zasad SdU należy
przestrzegać, a które można pominąć. Zakładam jak najlepszą wolę, niemniej
nie powoduje ona zasadniczego zmniejszenia niebezpieczeństwa takiego
podejścia. Administrator, który - jeżeli dobrze rozumiem założenia - miał
jedynie egzekwować zasady ustalone powszechnie, sam staje się autorem tych
zasad. Anglicy już w 1689 roku zwrócili uwagę, że prawo zawieszania przez
króla niektórych praw jest niebezpieczne i doprowadzili do uznania tych
praktyk za nielegalne.
--
Tomek "Polimerek" Ganicz
Z poważaniem,
A.P.W.