Czyli chodzi o to, że Jonaszowi i Gdamowi nie podoba
się decyzja
biurokratów . Zawsze coś się komuś nie podoba. Warto z tego powodu tyle
szumu robić ? Gubię się, ale przyjęliśmy chyba wspólnie, że to
biurokraci dokonują oficjalnej interpretacji wyników kandydowania, a nie
Jonasz z Gdamem.
mzopw
Chodzi o to, ze uwazam, iz decyzja Tora podjeta zostala nieformalnie. Konkretnie uznano
sprzeciw Beno, ktory zostal wycofany, a nastepnie przywroceny przez niego juz po uplywie
terminu glosowania. W uzasadnieniu swej decyzji Tor przynal, ze ma watpliwosci co do
takiej intrepretacji. Ja w przeciwienstwie do niego nie ma watpliwosci lecz calkowita
pewnosc nieslusznosci jego decyzji.
Chodzi mie o to tez, ze zasada trzech głosów wyrażających brak zaufania, moze sparalizowac
wybory adminow (duszenie Wikipedii). Wystarczy ze najdzie sie wiecej takch jak 4C.
Jonasz