Ja wychodzę z założenia, że wikipedia, to nie jest firma, która wytwarza produkt dla jakiegoś potencjalnego klienta. Dla mnie to jest bardziej wspólnota, a więc tworzymy cos wspólnie i to ma dawać satysfakcję. A satysfakcję można miec z wielu rzeczy. I z tego, że jest nas dużo i z tego, że to co robimy, jest dobre. Dlatego przyciąganie innych dla mnie jest ważne. Nie powinniśmy tworzyć jakiegoś zamkniętego środowiska wtajemniczonych, które będzie konkurencyjne wobec innych encyklopedii i oferowało bardzo dobre hasła dla odwiedzających. Wydaje mi się, że nawet, Ci którzy wchodzą to, żeby tylko cos poczytać, też mają okazję żeby potworzyć.
Ekh, do czego zmierzam. Wydaje mi się, że wieksza frajda jest z tworzenia niż z konsumpcji, więc nie ma nic złego w przyciąganiu następnych do tego, by współtworzyli projekt, nawet jeśli nie będzie sprzyjało to naszym wcześniejszym założeniom, bo stuby, niekompetencja itd. To są nasze (hm - czyje - tych, którzy udzielają się w dyskusjach) założenia, a nie wszystkich aktualnych i potencjalnych wikipedystów. Ja też się nie cieszę, gdy jakiś gimnalzjalista namiesza mi w haśle i później muszę wszystko odkręcać, tak żeby gościa nie wyciąć.
Ale w tym cała frajda, że się człowiek przez tworzenie na wiki ćwiczy. Czy jakość wikipedii to jakiś egzamin, kótry musimy zdać na wczoraj. Dużo stubów i bardzo dobrze, niech bedzie jeszcze więcej. W końcu ktoś je też opisze. Właśnie teraz sobie wszedłem na najstarsze strony. Jak u dziadka na strychu, część rzeczy trzeba było postubować i jeszcze tam wrócę. Ale to fajna rzecz, zobaczyć sobie takie relikty.
A, jeszcze jeden postulat - meta strona:najpopularniejsze strony - wskaźnik: liczba dolinkowanych. Czasami zastanawiam się co dalej robić i czego brakuje. Taka stronka byłaby dobra. Wiadomo by było co jest na topie, a czego nie ma.