Ja to mam w domu. Zdecydowanie większe niż wersja online, niektóre artykuły są spore. Błędów jak dotąd nie zauważyłem. Nie wiem jednak czy to jest to samo co w Wielkiej, bo jej z kolei nie widziałem. W porównaniu z trzynastotomową encyklopedią z lat sześćdziesiątych jest jednak chyba mniejsza.
Mógłbyś sprawdzić czy są tam te błędy:
Ok, porównałem te kilka haseł w Uniwersalnej Encyklopedii Multimedialnej z tym co napisaliście o Wielkiej Encyklopedii Powszechnej: * Erotomania - jest ten sam błąd, ale są 62 słowa a nie 80 * Kal-i Naw - jest jako Kala-i Naw, podana tylko jedna liczba - 57000 mieszkańców (2005). Czyli to się jednak różni od wersji drukowanej * Malamud Bernard - jest ten sam błąd. 60 słów a nie 180 jak w wersji drukowanej. * Ormianie - jeszcze ciekawiej, bo podają liczbę 1,1 tys. Ormian w Polsce (2002). Układ artykułu ten sam, połowa o Ormianach w Polsce. 386 słów (a nie 680 jak w Wielkiej) * Paprotnik - ten sam błąd, ale tylko 22, a nie 80 wyrazów * Scendesmus - ten sam błąd, ale tylko 23, a nie 130 wyrazów * Wydmińskie jezioro - Uniwersalna Encyklopedia Powszechna jest bardziej ogólnikowa, więc tego błędu unika: "w tym wyspy o pow. 57 ha". 56 a nie 80 słów.
Możesz też rzucić okiem na PDFy z Wielkiej, np.: http://we.pwn.pl/pdf/27_186.pdf
Sprawdziłem hasło "Władysław Tarnawski" z powyższego pdf-a. W Uniwersalnej brzmi niemal tak samo, ale troszkę się jednak różni: "Tarnawski Władysław, ur. 3 XI 1885, Przemyśl, zm. 4 IV 1951, Warszawa, historyk literatury, anglista, tłumacz; 1924-41 profesor uniw. we Lwowie, 1945-46 - Uniwersytetu Jagiellońskiego; prace monograficzne (Krzysztof Marlowe 1922, Szekspir 1931), zarys Historia literatury angielskiej (t. 1-2 1926-30), przekł. wszystkich dzieł W. Szekspira (część ogłoszona drukiem)". Wygląda na to, że stosują więcej skrótów niż w wersji drukowanej.
Ogólnie lista haseł w Uniwersalnej Multimedialnej jest pewnie ta sama co w Wielkiej (żeby można było się chwalić ich liczbą), tyle że są skrócone. Są jednak dłuższe niż w internetowym wydaniu encyklopedii PWN. Za to w Multimedialnej jest więcej ilustracji niż w Wielkiej, np. rzeka Tarn ma dwa zdjęcia a w tym PDF-ie z Wielkiej tylko jedno. W Multimedialnej są jednak gorzej rozplanowane, ilustracje osobno, tekst osobno, wygląda to jak dostosowany program spod Windows 3.1, fuj.
Pozdrawiam, Olaf