Stan Zurek pisze:
- A tak w ogóle to jeszcze lepiej tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Zureks/Poradnik bo tam są zebrane wszystkie istotne rzeczy i opisane najkrócej jak się da. A nie żeby nowicjusz miał łazić po 2000 stron pomocy żeby załapać z grubsza o co chodzi.
Myślę, że podeprę się tu całością artykułu, od cytatu z którego zaczęło się dzisiaj całe zamieszanie. (http://www.theatlantic.com/doc/200807/google) Ogólnie chodzi o to, że "Even a blog post of more than three or four paragraphs is too much to absorb. I skim it." Poradnik jest fajny i w ogóle, ale rozmiar jego jest przerażający. Wyobraź sobie osobę, która chce rozwinąć artykuł o swojej wiosce, dodać datę urodzenia swojego ulubionego piłkarza, poprawić literówkę lub błąd ortograficzny klika by dowiedzieć się jak zrobić to w "jedno popołudnie" i dostaje lekturę, której w życiu nie przeczyta przez jedno popołudnie, choćby dlatego, że nie da się jednorazowo pochłonąć takiej ilości podręcznika (przynajmniej mi się nigdy ze zrozumieniem nie udało czegoś takiego dokonać).
Pozdrawiam Wyksztalcioch