06-08-25, Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl napisał(a):
Co meritum, to faktycznie celem jest pisanie artykułów. Po prostu, i nawet nie trzeba dodawać - nadrzędnym. Ale ten cel ktoś musi realizować. Na razie są to ludzie, nie boty, do tego pisane przez jednego człowieka. A jak ludzie, to społeczność. Być może się to nie podoba, ale jakoś tym trzeba żyć. Stwierdzenie - istnieje tylko cel, reszta się nie liczy, to - wybacz - podejście strusie, by nie powiedzieć więcej.
Reszta się liczy tylko w takim stopniu w jakim służy realizacji głównego celu. Jeśli nie służy, a nawet przeszkadza, to coś jest nie tak. Nie pisałem żeby zrezygnować ze wszelkich głosowań, tylko że głosowania i procedury nie są celem samym w sobie - one powinny pełnić rolę służebną dla głównego celu - czyli pisania. Jeśli zajmują za dużo czasu, albo pojawiają sie tendencje aby głosować nad wszystkim i wszystko załatwiać przez procedury demokratyczne nad poprawnością których będzie się biło pianę i zgłaszało ciągle jakieś formalne zastrzeżenia, to w rezultacie utkniemy. Docelowo zaczniemy np. urządząć głosowania nad każdą edycją z osobna, poprzedzoną wcześniej głosowaniem nad tym kto może w dany głosowaniu uczestniczyć. IMHO czym większy odsetek spraw da się załatwić bez głosowań - od tak po prostu na zasadzie "be bold", tym lepiej, a nie gorzej. Dlatego warto próbować przepychać różne rzeczy bez organizowania głosowań i głosowań do głosowań tylko po prostu je zrobić i już.