06-08-24, Dorożyński Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl napisał(a):
| -----Original Message----- | From: ... szwedzki | Sent: Wednesday, August 23, 2006 11:34 PM / | Otóż to. Oczywiście Nux powinien ten podział głosów | przedstawić jako p r o p o z y c j ę i np. zaanonsować na | tablicy ogłoszeń i raczej bym zakładał w tym wypadku taką | intencję. "Potworne wzburzenie" + porównanie do Beger = | przekroczony wskaźnik wikistresu?
Otóż to. Nux poszedł na skróty. Co typowe dla wiki. Ludzi nie lubią procedur, bo są za długie. Lepszy jest konsensus. Zrobienie czegoś z zaskoczenia. Jak się nikt nie zorientuje i nie zaprotestuje, to argument gotowy - wszyscy byli za. Pponadto jeszcze jedne dyżurny - widzicie, to lepsze i sprawniejsze niż demokracja. A jak nawet ktoś się zorientuje i coś zabrzęczy, to się go zakrzyczy. Lub zignoruje.
Nie tak dawno na tej liście była mowa o gołych kategoriach moralnych. Ciekaw byłbym, jak dowolne dysponowanie i kwalifikowanie cudzych głosów ma się do tych kategorii? A może ma się nijak?
Z drugiej jednak strony jak będziemy przesadzać z procedurami demokratycznymi i głosować nad każdym pierdnięciem to nie będziemy już nic innego robić tylko głosować. Jeszcze trochę i powołamy do istnienia partie, parlament, będziemy się bawili w wojny podjazdowe i organizowali kampanie wyborcze. I wyjdzie nam z tego jakieś kuriozalne państwo wirtualne a nie encyklopedia. Niektórych to bardziej rajcuje niż pisanie i poprawianie artykułów.
Wikipedia to nie państwo, tylko _projekt_, którego celem jest pisanie _encyklopedii_. Wikipedia nie jest eksperymentem z demokracji, co jest napisane nawet w jej podstawowych jej zasadach.