Proponuje zeby przez miesiac od zaraz nic ale to zupelnie nic w tej sprawie nie robic: kazdy bedzie sobie pisal jak uwaza i nikt nie bedzie nikomu nic poprawial (jak sie zacznie poprawianie to znowu beda problemy). Moge botem porobic redirecty z kropek na dywizy zeby nikt sie nie musial recznie meczyc.
Za miesiac, o ile bedzie sie nam jeszcze chcialo, wrocimy do sprawy. Pewnego pieknego dnia kazdy projekt wybucha i sie rozpada, i byc moze to samo czeka Polska Wikipedie, ale nie ma potrzeby nadejscia tego dnia przyspieszac klocac sie o kazdy szczegol.