From: "Wladyslaw Majewski"
<wladek.majewski(a)gmail.com>
W poradni językowej redakcji Słownika Języka
Polskiego PWN tego rodzaju
zbiegowi znaków interpunkcyjnych poświęcono kilka odpowiedzi:
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=445
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=993
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=1844
http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=6399
Bańko podaje żelazną zasadę, po czym jak ognia unika podania przykładu. Nie
podaje tam bowiem ani tego, o co najczęściej ludzie pytają, czyli przykładu
pełnego zdania w cudzysłowie w tekście ciągłym, ani wyimka tekstu, czyli
tego, o czym tu dyskutujemy. Problem jest złożony, nagminnie popełniane są
błędy, a nawet doświadczonych redaktorów technicznych (czyli tak circa z 2x
większym doświadczeniem ode mnie), razi ta zasada w wielu przypadkach.
Otóż jest taka zasada, że kropka kończy dzieło. Znaczy zdanie. Jest to jedna
z najmocniejszych zasad zarówno ortograficznych, jak i typograficznych, i
wobec niej jest tworzony cały szereg innych zaleceń zależnych (w tym np.
kontrowersyjne miejsce stawiania znaku przypisu na końcu zdania, gdy przypis
odnosi się do całego zdania). Otóż w tekście ciągłym, gdzie kropki są
najważniejszymi separatorami-organizatorami treści, rzeczywiście zaleca się
upychanie kolanem wszystkiego przed kropkę, aby ciąg tekstu ładnie wyglądał.
Można to zrozumieć i nawet można się do tego przyzwyczaić i w końcu polubić,
choć czasem ze szkodą dla jasności wypowiedzi. Jednak w przypadku wyimków
(ja to nazywam izolowanymi napisami) sprawa wygląda z lekka absurdalnie,
gdyż mamy coś w cudzysłowie, niczego poza cudzysłowem, czyli w cudzysłowie
jest wszystko, po czym nagle kropka ląduje jak kwiatek do kożucha w dziwnym
miejscu i nie wiadomo po co. Wygląda to po prostu paskudnie i myląco, bo
czytelnik może chcieć szukać gdzieś w układzie strony czegoś, co poprzedza
cudzysłów. Stosując żelazną zasadę kropki-końcówki, jest się krytym
autorytetami i wydawnictwami poprawnościowymi w kwestiach ogólnych,
jednocześnie znajdując tam zaskakująco mało informacji konkretnie na ten
temat, gdyż autorzy zazwyczaj nie poruszają problemu ujęcia całego zdania w
cudzysłów (boją się?), skupiając się na bardziej złożonych strukturach, np.
cudzysłowu ujmującego część zdania, lub cytatu z wtrąceniami. Nawet sam
Bańko użył tu fajnego stwierdzenia - "zasadniczo" (czyli nie
"zawsze").
Także u Chwałowskiego można znaleźć cytaty z literatury pięknej (Prus,
Sienkiewicz), gdzie kropka jest jednak w cudzysłowie. W naszym przypadku
problem formalny jest taki, że ten wyimek można traktować i jako zdanie, i
jako akapit, a wtedy reguły są przeciwstawne.
Co w takim razie począć? - Wywalić "żaby" w cholerę, a cytaty zrobić
kursywą. Kropki na końcu wypowiedzi każdej osoby zostają, bo to cytaty
pełnych zdań, ale to nie są motta, czy inne złote myśli, tylko zwykłe
wypowiedzi zwykłych ludzi, więc nie zasługują na wyróżnienie brakiem kropki.
Beno