2010/4/23 Tomasz Chabinka <wyksztalcioch(a)gmail.com>om>: Dla porządku: udostępnianie zdjęć i grafik na GFDL jest głupie i skrajnie niepraktycznie. Ta licencja, jak sama nazwa wskazuje, służy do licencjonowania *dokumentacji*. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie do zdjęcia w druku dodawał 20 stron licencji. Powinniśmy prosić o zdjęcia na CC-by-sa. -- Łukasz 'TOR' Garczewski

W dniu 23 kwietnia 2010 14:18 użytkownik Łukasz Garczewski <lgarczewski(a)gmail.com> napisał: Toteż m.in. dlatego nie głosowałem za nagrodą dla Kancelarii Prezydenta, choć z drugiej strony, przesadna wrogość do kogoś, kto w sumie chciał wykonać pozytywny gest, robiący jednak wyłom w dotychczasowych praktykach organów państwa powinien być pozytywnie przez nas odnotowany. Zdjęcia z Kancelarii Prezydenta są na GNU FDL, bo wtedy gdy to negocjowano Wikipedia też chodziła na tej licencji i większość zdjęć też była na tej licencji. Druga sprawa, to czy zdjęcia wykonywane za pieniądze podatników, prezentujące osoby wykonujące również funkcje publiczne opłacane z tychże podatków nie powinny stanowić "własność" podatników - czyli być w domenie publicznej, a nie objęte copyrightem Kancelarii i udostępnione na jakiekolwiek wolnej licencji. Tak jest w USA i na konferencji w Sejmie wskazywałem, że tak powinno być i u nas :-) ALe oczywiście lepiej jest mieć zdjęcie choćby na GNU FDL niż nie móc go wcale użyć w Wikipedii. -- Tomek "Polimerek" Ganicz http://pl.wikimedia.org/wiki/User:Polimerek http://www.ganicz.pl/poli/ http://www.ptchem.lodz.pl/en/TomaszGanicz.html

W dniu 23 kwietnia 2010 14:39 użytkownik Łukasz Garczewski <lgarczewski(a)gmail.com> napisał: Robimy to w ramach KOED. KOED po to w sumie właśnie jest. W ramach KOED jest grupa prawników, która przygotowuje taki "roadmap" jakie zmiany legislacyjne by były potrzebne, żeby ogólnie ruch otwartej edukacji nie natrafiał na bariery nie do przeskoczenia. Oprócz zagadnienia ochrony prawno-autorskiej utworów generowanych bezpośrednio za pieniądze podatników, są tam też kwestie takie jak - co zrobić, żeby rozwiązać problem dzieł osieroconych, co zrobić, żeby wymusić, aby np: w grantach i projektach finansowanych z pieniędzy podatników był zawarty warunek o otwartym publikowaniu wyników, albo żeby to było chociaż ważny warunek przy ocenie wniosków, itd. itp... Są też śledzone i komentowane różne wydarzenia i sugestie zmian w prawie autorskich i innych. Polecam stronę KOEDU: http://koed.org.pl/ -- Tomek "Polimerek" Ganicz http://pl.wikimedia.org/wiki/User:Polimerek http://www.ganicz.pl/poli/ http://www.ptchem.lodz.pl/en/TomaszGanicz.html

Może jakieś złote mal... znaczy się złotą myszkę ;) przykuta

A propos Bronisława Komorowskiego i Wikipedii: http://wiadomosci.onet.pl/2169210,11,wikipedia_nowym_doradca_komorowskiego,… Jakub

Dnia 13.05.2010 Daniel ~ Leinad &lt;danny.leinad(a)gmail.com&gt; napisał/a: Onet donosi, że były odręczne notatki, a więc - jak rozumiem - pan marszałek krytycznie odniósł się do treści artykułu :) Mam pytane, czy pan marszałek był zalogowany? -- << Marcin Cieslak // saper(a)saper.info >>

W dniu 13 maja 2010 10:56 użytkownik Marcin Cieslak &lt;saper(a)saper.info&gt; napisał: E tam krytycznie, może po prostu rozwijał stuba? :) Artykuł o Radzie Bezpieczeństwa Narodowego to 2 zdania + lista dotychczasowych składów. Można mu podpowiedzieć, aby następnym razem zamiast odręcznych notatek skorzystał z opcji "edytuj". I żeby obowiązkowo podawał źródła informacji :). Jakub

Może dodać taka opcję -> jeśli ktoś tekst wydrukuje, to razem z krótkim komentarzem na górze. "jeśli artykuł wymaga poprawienia, wykorzystaj przycisk edytuj w Wikipedii" ;) przykuta

W dniu 13 maja 2010 10:18 użytkownik Daniel ~ Leinad &lt;danny.leinad(a)gmail.com&gt; napisał: Wydruk stawił swego rodzaju addon do Konstytucji:D Karol007