Czy ktoś, kto zna się na religiach, bądź ma kontakt ze specem od religioznawstwa (w szczególności hinduizmu) mógłby pobieżnie przejrzeć wkład IP:
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Specjalna:Contributions&target...
oraz wikipedysty Kundalina108:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Contributions/Kundalin108
Obaj (jeśli nie jest to ta sama osoba) wydają się mieć związki z Bractwem Zakonnym Himavanti; stworzyli potężną liczbę artykułów dot. hinduizmu. Mam nadzieję, że mój lekki niepokój nie jest uzasadniony, jednak wolałbym się upewnić.
Pozdrawiam szwedzki
szwedzki napisał:
s> Mam nadzieję, że mój lekki niepokój nie jest uzasadniony, s> jednak wolałbym się upewnić.
Śledzę ich poczynania i równiez się niepokoję, ale wiem, że ten niepokój jest uzasadniony z trzech powodów: - autorzy prezentują w tekstach stanowisko tylko jednej z wielu ścieżek/wyznań śiwaickich (może to być Himavanti) prezentując to jako ogólny pogląd hinduizmu, a takiego nie ma ze względu na mnogość szkół w ramach zarówno śiwaizmu, jak i hinduizmu w ogólności; - ilość ich ingerencji w artykuły jest tak duża, że jedna osoba mimo chęci, nie jest w stanie ich zNPOVizować, bo zwykle wymaga szerszego opisania tematu niż tylko wpisania "wg tradycji jakiejśtam, jest tak..."; - powstają teksty zawierające terminy z pisownią zdecydowanie nie polską, przeważnie kalki z angielskiego.
Nie znam na to recepty.
Podzielam wasz niepokój dot. Himavanti. Prawdopodobnie to oni. Trzeba uważać, bo oni wprowadzają w blad. Sa teraz bardzo niebezpieczni, uaktywnili druga grupe Stowarzyszenie macierz. Chca promowac Mohana. I trzeba przed nimi bronic mlodzierz i nas. Czy jest jakies wyjscie? w jaki sposob sie i innych bronic przed ta destrukcyjna grupa?
Brosen brosen@gazeta.pl wrote: szwedzki napisa³:
s> Mam nadziejê, ¿e mój lekki niepokój nie jest uzasadniony, s> jednak wola³bym siê upewniæ.
¦ledzê ich poczynania i równiez siê niepokojê, ale wiem, ¿e ten niepokój jest uzasadniony z trzech powodów: - autorzy prezentuj± w tekstach stanowisko tylko jednej z wielu ¶cie¿ek/wyznañ ¶iwaickich (mo¿e to byæ Himavanti) prezentuj±c to jako ogólny pogl±d hinduizmu, a takiego nie ma ze wzglêdu na mnogo¶æ szkó³ w ramach zarówno ¶iwaizmu, jak i hinduizmu w ogólno¶ci; - ilo¶æ ich ingerencji w artyku³y jest tak du¿a, ¿e jedna osoba mimo chêci, nie jest w stanie ich zNPOVizowaæ, bo zwykle wymaga szerszego opisania tematu ni¿ tylko wpisania "wg tradycji jakiej¶tam, jest tak..."; - powstaj± teksty zawieraj±ce terminy z pisowni± zdecydowanie nie polsk±, przewa¿nie kalki z angielskiego.
Nie znam na to recepty.
Makos Mak wrote:
Pan chyba pomylił grupy.
My tu piszemy encyklopedię, nie poradnik dla rodziców, których dzieci wstąpiły do sekty.
Jeśli informacje wprowadzone przez w/w użytkowników są nieprawdziwe bądź niezgodne z NPOV, to należy je poprawić bądź usunąć. Kropka.
Ale nikogo przed niczym i nikim nie będziemy chronić, bronić czy osłaniać.
szwedzki napisał:
s> Mam nadzieję, że mój lekki niepokój nie jest uzasadniony, s> jednak wolałbym się upewnić.
Śledzę ich poczynania i równiez się niepokoję, ale wiem, że ten niepokój jest uzasadniony z trzech powodów: - autorzy prezentują w tekstach stanowisko tylko jednej z wielu ścieżek/wyznań śiwaickich (może to być Himavanti) prezentując to jako ogólny pogląd hinduizmu, a takiego nie ma ze względu na mnogość szkół w ramach zarówno śiwaizmu, jak i hinduizmu w ogólności; - ilość ich ingerencji w artykuły jest tak duża, że jedna osoba mimo chęci, nie jest w stanie ich zNPOVizować, bo zwykle wymaga szerszego opisania tematu niż tylko wpisania "wg tradycji jakiejśtam, jest tak..."; - powstają teksty zawierające terminy z pisownią zdecydowanie nie polską, przeważnie kalki z angielskiego.
Nie znam na to recepty.
Podzielam wasz niepokój dot. Himavanti. Prawdopodobnie to oni. Trzeba uważać, bo oni wprowadzają w blad. Sa teraz bardzo niebezpieczni, uaktywnili druga grupe Stowarzyszenie macierz. Chca promowac Mohana. I trzeba przed nimi bronic mlodzierz i nas. Czy jest jakies wyjscie? w jaki sposob sie i innych bronic przed ta destrukcyjna grupa?
Brosen brosen@gazeta.pl wrote: szwedzki napisa³:
s> Mam nadziejê, ¿e mój lekki niepokój nie jest uzasadniony, s> jednak wola³bym siê upewniæ.
¦ledzê ich poczynania i równiez siê niepokojê, ale wiem, ¿e ten niepokój jest uzasadniony z trzech powodów: - autorzy prezentuj± w tekstach stanowisko tylko jednej z wielu ¶cie¿ek/wyznañ ¶iwaickich (mo¿e to byæ Himavanti) prezentuj±c to jako ogólny pogl±d hinduizmu, a takiego nie ma ze wzglêdu na mnogo¶æ szkó³ w ramach zarówno ¶iwaizmu, jak i hinduizmu w ogólno¶ci; - ilo¶æ ich ingerencji w artyku³y jest tak du¿a, ¿e jedna osoba mimo chêci, nie jest w stanie ich zNPOVizowaæ, bo zwykle wymaga szerszego opisania tematu ni¿ tylko wpisania "wg tradycji jakiej¶tam, jest tak..."; - powstaj± teksty zawieraj±ce terminy z pisowni± zdecydowanie nie polsk±, przewa¿nie kalki z angielskiego.
Nie znam na to recepty.
Makos Mak wrote:
Pan chyba pomylił grupy.
My tu piszemy encyklopedię, nie poradnik dla rodziców, których dzieci wstąpiły do sekty.
Jeśli informacje wprowadzone przez w/w użytkowników są nieprawdziwe bądź niezgodne z NPOV, to należy je poprawić bądź usunąć. Kropka.
Ale nikogo przed niczym i nikim nie będziemy chronić, bronić czy osłaniać.