Chociaż to niewiarygodne, ale mam to samo zdanie co Julo. OK, Basty
zmienia nazwy zawodów tylko w hasłach feministek, ale - wybaczcie,
opiera swoje argumenty na podstawie artykułów gazet (które nigdy nie
były obiektywne).
Poza tym - żadna z tych revertowanych pań nie wniosła jak na razie
sprzeciwu co do zapisu zawodu - było socjolog i żadna nie robiła z tego
powodu awantury. Jakiś gość, chwalący się tym, że czyta "Gazetę
Wyborczą" i "Zadrę" robi awanturę i namiętnie rewertuje.
To halo, kto tu ma pierwsze prawo głosu - fan Dunin czy sama Dunin?
Jestem przeciw i to bardzo.
Poza tym przychylam się do propozycji Julo: można w artykule zaznaczyć,
że owa pani (jeśli się zgłosi do Wikipedii z pretensjami) zyczy sobie,
by nazywać ją "krytyczką".
Panther
Witam po przerwie,
cóż, chciałbym generalnie powtórzyć za Szwedzkim:
Gazeta Wybiórcza to taki sam dowód na stosowanie w polszczyżnie jak każdy inny (fakt, że
PoV i wiele innych czasopism pisze inaczej - pisano jednak, że obie formy są poprawne, a
GW to jednak najpoczytniejsza gazeta w Polsce).
Co do braku sprostowań ze strony pań Dunin itd. - niestety, to jeszcze żaden dowód. Panie
te nie mają przecież obowiązku wiedzieć o istnieniu Wikipedii, tym bardziej o istnieniu o
nich haseł, by już nie wspominać o ich poprawianiu, słaniu listów protestacyjnych itd.
Przykład z trochę innej bajki: jeśli napiszę, że Gerhard Schroeder to pederasta i mason to
nie znaczy, że wobec braku protestów tego znanego polityka piszę prawdę. :)
Ogólnie nie sądzę, by warto było o tę pisownię kruszyć kopie, a cały topic pominąłbym
gdyby nie dyskredytująca innych argumentacja.
Pozdrawiam,
a.m.