Witam,
Powodem maila jest SDU Szymona Niemca, gdzie wielu nie
rozumie róznicy
pomiędzy artem do usunięcia i artem do poprawy.
Kłania się zgłaszający art. na SDU.
Czy możesz napisać konkretnie - na czym polega to niezrozumienie?
Moje uzasadnienie było chyba jasne: według informacji z artykułu NIE
MA żadnych przesłanek, aby jego osiągnięcia uznać za encyklopedyczne -
nie zaś, że artykuł jest kiepski, bo zawiera takie a nie inne
informacje. Artykułu NIE DA się poprawić, jeśli jego przedmiot nie
nadaje się na Wikipedię.
Ponadto mamy tutaj paskudną autopromocję (jak wynika z dyskusji
artykułu, napisał go sam jego bohater - choć art. w międzyczasie był
kasowany i odzyskiwany). Biorąc pod uwagę że przynajmniej dwa jego
przedsięwzięcia (kościół i stowarzyszenie) były medialnymi wydmuszkami
- jest wysoce prawdopodobne, że i inne są naciągane.
Sytuacja podobna trochę do biogramu Rolanda Antoniewicza. Niby się
pojawia, niby coś robi - ale tak właściwie co?!
Może zrobić by taki mechanizm, że jak ktoś ma
powiedzmy 10 refów w mediach
(pomiając infa o listach wyborczych), to artykuł o takiej osobie ma prawo
istnieć?
Masz na myśli 10 wzmianek w mediach? No to chyba połowa uczestników
tej listy, która prowadzi jakieś "życie zawodowe" zasłuży na artykuł.
W dyskusji SDU pojawiło się natomiast określenie "osoba publiczna",
które według głosujących oznacza chyba osobę, której nazwisko pojawia
się w mediach. Jest to dla mnie co najmniej dziwne - czy to media
decydują o zawartości encyklopedii?
Pozdrawiam,
Robert
--
Robert Drózd
e-mail: rd/at/webaudit.pl
http://www.webaudit.pl/blog/ -- użyteczność, marketing, technologie
http://vroobelek.iq.pl/blog/ -- blog prywatny