Gemma wrote: [ciach] Tutaj muszę się zgodzić z Beno. I nie chodzi tu o ocenianie kandydata, tylko o podważanie decyzji podjętej zgodnie z obowiązującymi zasadami. Się nie podoba, to zaproponujcie lepsze zasady. Bardzo bym prosił o nie robienie akcji w stylu "Och, biedny X nie przeszedł bo się na niego uwzięli" po każdym kontrowersyjnym głosowaniu. A już zwłaszcza proszę o nie robienie tego na tej liście dyskusyjnej, bo to niczemu nie służy. -- Pozdrawiam, Łukasz 'TOR' Garczewski

| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Thursday, September 22, 2005 2:59 PM / | A po nauczce jaką dostał kandydat, z pewnością będzie następnym razem | lepszym kandydatem (nauczka - tu w rozumieniu nie kary tylko | nowej wiedzy). Niechętnie widziałbym wiki jako miejsce dla nauczek zadawanych nowicjuszom przez bywalców czy innych adminów. Ja też byłem nowicjuszem, ale "nauczki" sam sobie wyciągałem :-) . Zdecydowanie to preferuję. Podobno jesteśmy wszyscy dorośli, odpowiedzialni i inteligentni. Dawanie nauczek w takim towarzystwie po prostu nie przystoi. Nie stoimy pod budką z piwem. W przypadku Joya, całkowicie nowym jakościowo, bo gość zadeklarował po raz pierwszy poddanie się za 3 miesiące weryfikacji i można było to wytrzymać, jak widać chęć dania nauczki natychmiast, do tego własnoręcznie, przeważyła wszystko. W Twoim przypadku, choć też tak było, to nie mam specjalnych pretensji, bywa że szybciej piszesz niż robisz cokolwiek innego, i taka Twoja uroda. Natomiast pewne inne głosy naprawdę zastrzeliły mnie na miejscu. Nie oczekiwałem aż tak sekciarskiego podejścia, i jednak braku horyzontów oraz odwagi. Co ciekawe, dobrze że napisałeś o dostaniu nauczki - jeszcze mocniej mnie to utwierdziło w przekonaniu, że głosy przeciw nie były uzasadnione, gdyż były owym dawaniem nauczki. Warto, aby koleżeństwo w admiństwie pomyślało o tym przy najbliższej okazji, przy następnych też. Pzdr., Janusz 'Ency' Dorożyński

| -----Original Message----- | From: ... Gemma | Sent: Thursday, September 22, 2005 4:31 PM / | Boszsz... co za człowiek z Ciebie. Umiesz | czytać ze zrozumieniem? :-)) Boszsz... Przecież wiadomo - sarkastyczny, a dla tych, co uznają, że nie jestem godzien aż takiego terminu ;-) - po prostu niekiedy złośliwy. Co do czytania ze zrozumieniem, to jednak wybacz - zresztą sam to wiesz i czujesz, język naturalny - nic na to nie poradzimy - jest niejednoznaczny, nieostry, co faktycznie dość złośliwie wykorzystałem. Natomiast ta pozostała maciupka burza w szklance wody i reakcje pewnych osób, bez odrobiny luzu i dystansu, a'la nożyce, choć nie odnosiłem się do nikogo oprócz Ciebie personalnie, argumenty ad personam - setnie mnie ubawiły. Serio. EOT w tych dwóch podwątkach. Pzdr., oczywiście wszystkich, Janusz 'Ency' Dorożyński