Za sprawą przykrej informacji jaka dziś do nas dotarła powstała strona http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zmarli_wikipedy%C5%9Bci. Jeśli ktoś jeszcze pamięta jakiś przypadek, który nie został opisany, to zachęcam do rozbudowania strony. Jednocześnie uczulam na konieczność weryfikowalności takiej informacji.
Leinad
Daniel ~ Leinad pisze:
Za sprawą przykrej informacji jaka dziś do nas dotarła powstała strona http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedia:Zmarli_wikipedy%C5%9Bci. Jeśli ktoś jeszcze pamięta jakiś przypadek, który nie został opisany, to zachęcam do rozbudowania strony. Jednocześnie uczulam na konieczność weryfikowalności takiej informacji.
Leinad
A czy można wiedzieć, co się dzisiaj stało, bo na podanej wyżej stronie chyba tego nie ma?
2009/6/7 Tomasz Chabinka wyksztalcioch@gmail.com
A czy można wiedzieć, co się dzisiaj stało, bo na podanej wyżej stronie chyba tego nie ma?
-- Tomasz Chabinka aka Wyksztalcioch
Jest, tylko link nie uwzględnia końcówki, po otworzeniu linku dopisz w url'u końcówkę "ści"
Mateusz "Rapidografek" Głąb
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Daniel ~ Leinad | Sent: Sunday, June 07, 2009 9:48 PM / | Jednocześnie uczulam na konieczność | weryfikowalności takiej informacji.
Bardzo celna uwaga. Niestety dla mnie informacja o Togo jest nieweryfikowalna. Reszta w dyskusji strony.
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
2009/6/7 Dorozynski Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl:
Bardzo celna uwaga. Niestety dla mnie informacja o Togo jest nieweryfikowalna. Reszta w dyskusji strony.
A ja nie mam powodów nie ufać osobom obsługującym OTRS.
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Awersowy | Sent: Monday, June 08, 2009 1:23 AM / | A ja nie mam powodów nie ufać osobom obsługującym OTRS.
Co ma do rzeczy zaufanie? Dość zgrabnie próbujesz odciągnąć od meritum.
A jeśli chodzi o powody, to podaj mi choć jeden, dla którego ja i ktokolwiek inny nie miałby mieć prawa do zapoznania się z informacja ukrytą (co jest zresztą jaskrawą cenzurą, z która niby tak wielu tu walczy) w bilecie OTRS nr jakiś-tam podanym w przypisie. Przy okazji - już się gubię do czego jest przeznaczony OTRS. Sądząc do najnowszym jego zastosowaniu oprócz zgłaszania błędów, naruszeń, żądań, potwierdzeń licencji i zezwoleń stosowany jest m.in. do zgłaszania nekrologów. Ciekawe do czego jeszcze?
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
A jeśli chodzi o powody, to podaj mi choć jeden, dla którego ja i ktokolwiek inny nie miałby mieć prawa do zapoznania się z informacja ukrytą (co jest zresztą jaskrawą cenzurą, z która niby tak wielu tu walczy) w bilecie OTRS nr jakiś-tam podanym w przypisie. Przy okazji - już się gubię do czego jest przeznaczony OTRS. Sądząc do najnowszym jego zastosowaniu oprócz zgłaszania błędów, naruszeń, żądań, potwierdzeń licencji i zezwoleń stosowany jest m.in. do zgłaszania nekrologów. Ciekawe do czego jeszcze?
Pozwolę sobie odpowiedzieć jako jeden z operatorów OTRS (choć fakt, że wśród wywodzących się z plWiki, najmłodszy stażem). OTRS ma w tej chwili łącznie kilkaset kolejek (czyli w praktyce adresów mailowych działających na serwerach Fundacji) o różnym poziomie dostępu. Najbardziej ogólnie, celem tego wszystkiego jest odpowiadanie na wszelkie maile, jakie ludzie wysyłają pod te adresy. Sprawy są bardzo różne. Najczęściej są to kwestie np. zezwoleń czy próśb o pomoc wynikających z nieznajomości mechanizmów Wiki. Zdarzają się jednak także wszelkie inne tematy i my nie mamy żadnego wpływu na to, o czym ktoś do nas napisze. Jeżeli tylko w jakikolwiek sensowny sposób łączy się to z projektami Wikimediów, mamy obowiązek na takie maile odpowiadać. Oczywiście ta odpowiedź musi opierać się na zdrowym rozsądku i szanować zasady projektów (więc nie mówię tutaj, że np. strona "Pamięć wikipedystów" musi istnieć, bo OTRS tak nakazuje - OTRS nie może projektom nakazać absolutnie niczego, natomiast jest dla nich jednym z narzędzi komunikacji ze światem zewnętrznym). OTRS odgrywa bardzo ważną rolę m.in. dlatego, że dla wielu ludzi spoza projektów jest to jeden jedyny raz, kiedy się z nami komunikują i warto, żeby nas dobrze zapamiętali :)
Dlaczego OTRS nie jest jawny? Ponieważ te mityczne bilety to nic innego jak maile lub ich ciągi składające się w konwersacje Klienta (jak nazywamy piszących na OTRS) z operatorami. Maile mają to do siebie, że zawierają wiele informacji o charakterze poufnym, chociażby adresy mailowe i nazwiska zarówno wikipedystów, jak i osób spoza (np. udzielających zezwoleń). Poza tym pisząc maila (z wyjątkiem list dyskusyjnych) chyba nikt z nas nie zakłada, że jego treść zostanie wywieszona w publicznie dostępnym miejscu. Upublicznianie wiadomości przychodzących na OTRS byłoby nadużyciem zaufania piszących. Są to więc powody zbliżone do tych, dlaczego nie każdy może być checkuserem.
Poza tym kwestia dostępu do OTRS jest sprawą ogólnofundacyjną i powinna być dyskutowana na Meta, bo rozmowa tutaj może być tylko informacyjna :)
Powerek38
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Powerek38 | Sent: Monday, June 08, 2009 10:33 AM / | Dlaczego OTRS nie jest jawny? ...
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Tomasz Ganicz | Sent: Monday, June 08, 2009 10:38 AM / | Ogólnie służy do zgłaszania wszelkich ...
Koledzy, ależ ja w ogóle nie kwestionuję zasadności istnienia OTRSa, zasad jego funkcjonowania, poza tylko zdefiniowaniem jego właściwości. Poufność OTRSa jest oczywista, jak dla mnie może być trzy razy większa lub może jej nie być wcale. Nie obchodzi mnie to, jak zresztą w zasadzie sam OTRS. Kiedyś przypadkiem, to normalka w tym naszym światku, dowiedziałem się, jak zgłosić zgodę licencyjną i to mi wystarczy, jeśli będę chciał z tego skorzystać, to skorzystam (ale pewnie nie będę chciał - wolno mi nie korzystać z możliwości).
/ | Co do tego maila w sprawie Togo to on był podpisany imieniem i | nazwiskiem i z jego treści wynikała, że ta osoba chce powiadomić | społeczność wikipedystów o jego śmierci, ale nie została udzielona | zgoda na ujawnienie treści całego maila.
Dla mnie jest to dziwne - co jest takiego groźnego w zgodzie nadawcy na ujawnienie zapewne bardzo krótkiej (bo co jeszcze trzeba napisać) całej informacji: "Wtedy i tam odszedł NN, znany wam jak XX, ja jestem jego tym/tą, nazywam się YZ. W razie potrzeby mogę dostarczyć/wskazać niezależne potwierdzenie mojej informacji".
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
2009/6/8 Dorozynski Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl:
| Co do tego maila w sprawie Togo to on był podpisany imieniem i | nazwiskiem i z jego treści wynikała, że ta osoba chce powiadomić | społeczność wikipedystów o jego śmierci, ale nie została udzielona | zgoda na ujawnienie treści całego maila.
Dla mnie jest to dziwne - co jest takiego groźnego w zgodzie nadawcy na ujawnienie zapewne bardzo krótkiej (bo co jeszcze trzeba napisać) całej informacji: "Wtedy i tam odszedł NN, znany wam jak XX, ja jestem jego tym/tą, nazywam się YZ. W razie potrzeby mogę dostarczyć/wskazać niezależne potwierdzenie mojej informacji".
Dyskusja robi się nieco makabryczna - "udowodnij że XX nie żyje".
--leafnode
2009/6/8 Dorozynski Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl:
/ | Co do tego maila w sprawie Togo to on był podpisany imieniem i | nazwiskiem i z jego treści wynikała, że ta osoba chce powiadomić | społeczność wikipedystów o jego śmierci, ale nie została udzielona | zgoda na ujawnienie treści całego maila.
Dla mnie jest to dziwne - co jest takiego groźnego w zgodzie nadawcy na ujawnienie zapewne bardzo krótkiej (bo co jeszcze trzeba napisać) całej informacji: "Wtedy i tam odszedł NN, znany wam jak XX, ja jestem jego tym/tą, nazywam się YZ. W razie potrzeby mogę dostarczyć/wskazać niezależne potwierdzenie mojej informacji".
Napisałem, że w rzeczonym mailu nie było zgody na jego publiczne udostępnienie w całości. Nie było też zakazu - ale nikt się o zgodę nie pytał, bo nikomu nie przyszło do głowy, żeby osobie prawdopodobnie pogrążonej w żałobie zawracać czymś takim głowę. Ściśle biorąc to było to tak, że na maila odpisał Sp3uhe, składając naturalne w tej sytuacji kondolencje, a potem zaczął się pytać na IRCu o kogo mogło chodzić (bo w mailu było tylko podane nazwisko tego zmarłego Wikipedysty oraz jego dawny adres E-mail) i koledzy z IRCa analizując archiwum tej listy doszli do tego, kto to był, i przy okazji oczywiście dowiedzieli się też o całej sprawie - ale to w sumie było zgodne z intencją osoby, która ten mail wysłała.
Generalnie mail wyglądał raczej na wiarygodny, na wysłany przez osobą związaną ze zmarłym, która o samej Wikipedii nic nie wie i znalazła tylko mail kontaktowy, aczkolwiek możliwość, że to był makabryczny "żart" nie została w sumie wykluczona. Co więcej, połączenie nazwiska z pseudonimem wikipedysty, też w sumie nie jest 100% pewne ani też na pewno nie odbyło się za zgodą jego rodziny/spadkobierców.
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Tomasz Ganicz | Sent: Monday, June 08, 2009 2:08 PM / | Napisałem, że ...
Togo faktycznie pisywał w 2005 roku na listę z dwóch adresów w Astercity, które działa w Warszawie (teraz jeszcze Kraków i Zielgóra) i raczej oferuje konta pocztowe tylko swoim abonentom, podpisywał się kilka razy imieniem i nazwiskiem, a w Wawie zdaje się spotykał się z nim Joy. Natomiast w info na stronie jest mowa o tym, że zmarł w swoim domu w Jerozolimie. Dla mnie informacje by uwiarygodniło podanie, kiedy się przeprowadził do Jerozolimy i skąd, oraz kto podał ostatnią informację o nim i kim jest dla niego. Ja osobiście nie widzę powodu, aby tych dwóch informacji nie upublicznić, bo:
| w rzeczonym mailu nie było zgody na jego publiczne | udostępnienie w całości. Nie było też zakazu
zgodnie z zasadą - co nie jest zabronione jest dozwolone. Ale nie upieram się, bo w kontekście zaufania - jeśli Tomaszu pozwolisz uwiarygodnić swoim imieniem, nazwiskiem i nikiem ów podany tylko z numeru bilet OTRS-a, to mnie to wystarczy. Choć oczywiście wolałbym, aby treść wiadomości była jawna.
Pzdr., Janusz "Ency" Dorożyński
2009/6/8 Dorozynski Janusz dorozynskij@wampnm.webd.pl:
| -----Original Message----- | From: wikipl-l-bounces@lists.wikimedia.org [mailto:wikipl-l- | bounces@lists.wikimedia.org] On Behalf Of Awersowy | Sent: Monday, June 08, 2009 1:23 AM / | A ja nie mam powodów nie ufać osobom obsługującym OTRS.
Co ma do rzeczy zaufanie? Dość zgrabnie próbujesz odciągnąć od meritum.
A jeśli chodzi o powody, to podaj mi choć jeden, dla którego ja i ktokolwiek inny nie miałby mieć prawa do zapoznania się z informacja ukrytą (co jest zresztą jaskrawą cenzurą, z która niby tak wielu tu walczy) w bilecie OTRS nr jakiś-tam podanym w przypisie. Przy okazji - już się gubię do czego jest przeznaczony OTRS. Sądząc do najnowszym jego zastosowaniu oprócz zgłaszania błędów, naruszeń, żądań, potwierdzeń licencji i zezwoleń stosowany jest m.in. do zgłaszania nekrologów. Ciekawe do czego jeszcze?
Ogólnie służy do zgłaszania wszelkich uwag i pytań dotyczących Wikipedii, przez osoby, które z różnych względów nie chcą tego robić publicznie. Polityka prywatności obowiązująca w ramach OTRS traktuje te maile jako prywatne i jako takie obowiązuje w stosunku do nich normalna, powszechnie obowiązująca w cywilizowanym świecie tajemnica korespondencji. Do ich upublicznienia potrzebna jest zgoda osoby, która dany mail napisała.
Powody dla których piszący wolą zachować dyskrecję są bardzo różne. Np: pisze profesor znanego uniwersytetu, że zauważył błąd ale nie chce go zgłaszać przez "zgłoś błąd", bo w jego środowisku to nie jest mile widziane, że on bawi się w Wikipedię. Spory procent zgłoszeń piszą ludzie których bezpośrednio dotyczy treść hasła i którzy nie chcą aby ktoś wiedział, że interweniują oni w swojej własnej sprawie. Albo: zgodę na udostępnienie zdjęcia na GNU FDL otrzymujemy od zawodowego fotografa, który pragnie pozostać anonimowy, gdyż w agencji fotograficznej, w której pracuje nie byłoby mile widziane, że udostępnia zdjęcia na wolnych licencjach itd. itp.
Co do tego maila w sprawie Togo to on był podpisany imieniem i nazwiskiem i z jego treści wynikała, że ta osoba chce powiadomić społeczność wikipedystów o jego śmierci, ale nie została udzielona zgoda na ujawnienie treści całego maila.