Witajcie,
W dniu dzisiejszym polska Wikipedia przekroczyła liczbę 9000 artykułów. Ta okrągła liczba skłania do refleksji jest to ponad 10-krotnie mniej niż np. WIEM, nie wspominając o angielskiej Wikipedii.
Orientacyjnie żeby osiągnąć tą liczbę artykułów co WIEM potrzeba nam 15 lat w tym tempie wzrostu. Czy mamy szansę żeby ten okres skrócić ?
Jestem daleki od pogoni za rekordami i pracą "na akord".
Wstawianie prostych haseł jak zrobił to Rambot na Wikipedii angielskiej nie wchodzi w grę. Już z imionami było trochę zamieszania.
Zastanawiam się jak moglibyśmy zwiększyć tempo wzrostu polskiej Wikipedii _nie obniżając_ jej niezłego poziomu merytorycznego ?
Ponieważ w polskim internecie nie ma źródeł które moglibyśmy przenieść, a tłumaczenie maszynowe z innych języków (oprócz prostych list) nie wchodzi w grę jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zwiększenie liczby Wikipedystów. Co już dyskutowaliśmy nie ma sensu werbować "na ślepo" ponieważ spowoduje to więcej szkody niż pożytku. Po prostu nie każdy chce, może i nadaje się na to żeby być Wikipedystą. Werbowanie przez usenet i przez webringi też nie dało rezultatów.
Wypowiedzcie się jak trafiliście na polską Wikipedię. Przypuszczam, że przez Google ?
Pozdrowienia, Kpjas.
W liście otrzymanym Mon, 14 Apr 2003 19:22:46 +0200 od "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpjas@wikipedia.pl :
Wypowiedzcie się jak trafiliście na polską Wikipedię. Przypuszczam, że przez Google ?
Powiedział mi o niej bodaj jedyny nasz obcykrajowy polskojęzyczny wikipedysta Boud.
PS: Myślę, że 10 tys. można by świętować hucznie, rozesłać info prasowe po mediach, proponuję też powrócić do pomysłu spotkania polskich wikipedystów.
zdrowia, --- Piotr Smyrak piotr.smyrak@eko.org.pl
From: "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpjas@wikipedia.pl
Orientacyjnie żeby osiągnąć tą liczbę artykułów co WIEM potrzeba nam 15 lat w tym tempie wzrostu. Czy mamy szansę żeby ten okres skrócić ?
Im bardziej się wciągam w pracę tym więcej błędów merytorycznych widzę na WIEM.
Wypowiedzcie się jak trafiliście na polską Wikipedię. Przypuszczam, że przez Google ?
Mail na jednej z grup dyskusyjnych.
Beno/GEMMA
W liście otrzymanym Mon, 14 Apr 2003 21:37:56 +0200 od "GEMMA" studio@gemma.edu.pl :
From: "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpjas@wikipedia.pl
Orientacyjnie żeby osiągnąć tą liczbę artykułów co WIEM potrzeba nam 15 lat w tym tempie wzrostu. Czy mamy szansę żeby ten okres skrócić ?
Im bardziej się wciągam w pracę tym więcej błędów merytorycznych widzę na WIEM.
Błędy rzeczowe, mnóstwo błędów w linkowaniu haseł, zwłaszcza gdy mają podobne nazwy (np. proces 16). Wysyłałem kiedyś seriami poprawki.
--- Piotr Smyrak piotr.smyrak@eko.org.pl
Orientacyjnie żeby osiągnąć tą liczbę artykułów co WIEM potrzeba nam 15 lat w tym tempie wzrostu. Czy mamy szansę żeby ten okres skrócić ?
oczywiście, że mamy, i w mojej ocenie za 5 lat możemy mieć tyle artykułów, co angielska dziś, niezależnie co dziś zrobimy, jednocześnie tu będziemy mieli te same problemy, jakie mamy dzisiaj tam ;-)
Wstawianie prostych haseł jak zrobił to Rambot na Wikipedii angielskiej nie wchodzi w grę. Już z imionami było trochę zamieszania.
automatyczne wstawianie haseł - bueeee (To Jest Moja Prywatna Opinia)
Zastanawiam się jak moglibyśmy zwiększyć tempo wzrostu polskiej Wikipedii _nie obniżając_ jej niezłego poziomu merytorycznego ? Ponieważ w polskim internecie nie ma źródeł które moglibyśmy przenieść, a tłumaczenie maszynowe z innych języków (oprócz prostych list) nie wchodzi w grę jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zwiększenie liczby Wikipedystów. Co już dyskutowaliśmy nie ma sensu werbować "na ślepo" ponieważ spowoduje to więcej szkody niż pożytku. Po prostu nie każdy chce, może i nadaje się na to żeby być Wikipedystą. Werbowanie przez usenet i przez webringi też nie dało rezultatów.
hmmm, dobre pytanie, ale (TJMPO) odpowiedź jest głównie związane z procentową zawartością osób posiadających stały dostęp w społeczeństwie, więc jest taka: namawiać ludzi do zakładania sobie stałego łącza w domu i w pracy, poprosić znajomego specjalistę (lub specjalistkę) od czegoś o opinię na temat jakiegoś podejrzanego (o bycie zbyt krótkim ;-) ) artykułu, a nuż się zainteresuje
Wypowiedzcie się jak trafiliście na polską Wikipedię. Przypuszczam, że przez Google ?
ja trafiłem z angielskiej wikipedii, chyba ciekawe by było jakbyście z Pawłem napisali coś bardziej konkretnego na temat zakładania, bo na razie jest tylko Wasza dyskusja (skąd w ogóle ten pomysł, czy się nie baliście itp ;-) )
Pozdrowienia, Kpjas.
ja również pozdrawiam matusz
Ściąnąć więcej Wikipedystów. Stąd moja bywsza propozycja, by np. zainteresować Wiki jakąś gazetę i zaproponować wydanie na CD. Może chwyci? A sam ostanio nie Wikipediuję z braku czasu :( Słoń
---------------------------------------------------------------------- KLIKNIJ 2 razy TAK >>> http://link.interia.pl/f170d
From: "Krzysztof P. Jasiutowicz" kpjas@wikipedia.pl
Wypowiedzcie się jak trafiliście na polską Wikipedię. Przypuszczam, że przez Google ?
Przez angielską, na angielską z Nupedii, a na nią przez Google (szukałem encyklopedii internetowych, nie pamiętam już po co).
AdSR
Krzysztof P. Jasiutowicz wrote:
Wypowiedzcie się jak trafiliście na polską Wikipedię. Przypuszczam, że przez Google ?
Gdzieś usłyszałem (chyba) albo przeczytałem (mniej pewne). Problem polega na tym, że mój umysł wyrzuca po pewnym czasie niepotrzebne informacje :). Stąd często nie wiem skąd coś wiem. :)
Pozdrawiam, Jerry
On 14 Apr 2003 at 19:22, Krzysztof P. Jasiutowicz wrote:
W dniu dzisiejszym polska Wikipedia przekroczyla liczbe 9000 artykulow. Ta okragla liczba sklania do refleksji jest to ponad 10-krotnie mniej niz np. WIEM, nie wspominajac o angielskiej Wikipedii.
To jest zadziwiajacy paradoks: prawie wszyscy, przy kazdej okazji mowia, ze "rozmiar sie nie liczy", a jednak kolejne fakty zdaja sie temu przeczyc ;-)
Orientacyjnie zeby osiagnac ta liczbe artykulow co WIEM potrzeba nam 15 lat w tym tempie wzrostu. Czy mamy szanse zeby ten okres skrocic ?
Jesli juz przygladamy sie liczbie artykulow to bylbym wiekszym optymista: jesli popatrzycie na strone http://pl.wikipedia.org/wiki/Wikipedysta:Silthor/Liczba_artyku%C5%82%C3%B3w zobaczycie, ze przyrost ilosci artykulow jest prawdopobnie lekko eksponencjalny a nie liniowy (lokalnie, w okresie od listopada do lutego wygladal na wyrazny spadek i martwilo mnie to powaznie, ale globalnie... widze, ze jest OK).
Jestem daleki od pogoni za rekordami i praca "na akord".
Wstawianie prostych hasel jak zrobil to Rambot na Wikipedii angielskiej nie wchodzi w gre. Juz z imionami bylo troche zamieszania.
Zastanawiam sie jak moglibysmy zwiekszyc tempo wzrostu polskiej Wikipedii _nie obnizajac_ jej niezlego poziomu merytorycznego ?
Jesli za cel postawimy sobie wzrost ilosci artykulow to trywialnie prosto. Moze rzeczywiscie przyjac taka polityke? Tzn. najpierw wypelnic zawartosc stubami, zeby juz miec z glowy te srednio sensowne "wyscigi", a potem skupic sie na rzetelnej tresci? Moze jak odwiedzajacy beda widziec, ze "jest duzo choc krotko", to chetniej beda wypelniac luki?
Poniewaz w polskim internecie nie ma zrodel ktore moglibysmy przeniesc, a tlumaczenie maszynowe z innych jezykow (oprocz prostych list) nie wchodzi w gre jedynym rozsadnym rozwiazaniem jest zwiekszenie liczby Wikipedystow. Co juz dyskutowalismy nie ma sensu werbowac "na slepo" poniewaz spowoduje to wiecej szkody niz pozytku. Po prostu nie kazdy chce, moze i nadaje sie na to zeby byc Wikipedysta. Werbowanie przez usenet i przez webringi tez nie dalo rezultatow.
Wypowiedzcie sie jak trafiliscie na polska Wikipedie. Przypuszczam, ze przez Google ?
Nie mam pewnosci, ale chyba trafilem na Wikipedie przez wyszukiwarke w grudniu 2001 roku i stwierdzilem "Co to cholera jest? Ja szukam informacji!" (maly quiz: skad my to znamy? ;-)
Potem w lipcu 2003 w ksiegarni przeczytalem artykul z czasopisma "Internet" i juz wiedzialem, ze "to jest to", i ze zostane na Wikipedii dluzej (wiedzialem to juz jeszcze przed zajrzeniem na nia!) A dlaczego tak? O ile dobrze pamietam to w miedzyczasie zaczalem intensywnie szukac sposobu na porzadkowanie wlasnych notatek i pisanie jakiejs wlasnej skromnej encyklopedii/leksykonu/slownika. Artykul o Wikipedii nawinal mi sie we wlasciwej chwili.
Moim zdaniem proste hasla reklamowe odwolujace sie do idealistycznych ;) hasel "tworzymy wolna encyklopedie dla kazdego" malo kogo sa w stanie zachecic, Po prostu sa abstrakcyjne. Trzeba by raczej podawac konkrety, tzn. przyklady tego co osoba przylaczajaca sie moze zyskac w trakcie pisania, poprawiania itp. Niestety latwiej bedzie zwerbowac ludzi mowiac im "co moga zyskac, a nie co moga dac". "Potrzebna nam Twoja wiedza" tylko zniecheci - tu przypomina mi sie film Szulkina "Woja Swiatow" gdzie Marsjanie jezdza po ulicach okupowanej Ziemi i apeluja do Ziemian przez megafony "potrzebujemy Twojej krwi, oddaj nam swoja krew" :)
Zapewne nasze wlasne przyklady tego co zyskalismy dzieki pracy na Wikipedii moga dluzej zainteresowac innych i sklonic do refleksji, i byc moze do napisania chocby i paru artykulow.
Np. z mojej strony powiem, ze: - przez wielokrotne czytanie, poprawianie, weryfikowanie, wyszukiwanie informacji ucze sie konkretnych zagadnien, ktore mnie interesuja - ucze sie niuansow jezyka polskiego - ucze sie pracy w spolecznosci internetowej - ucze sie stylu encyklopedycznego, ucze sie pisac z neutralnego punktu widzenia, ucze sie rozpoznawac informacje wiarygodne od stronniczych, a przez to np. zachowuje wieksza rezerwe co do tego co podaja media (dla mnie osobiscie to pozytywny efekt) - pracujac przy wielojezycznym projekcie ucze sie niuansow zwiazanych z roznicami jezykowymi i kulturowymi - jest to dla mnie tez na pewno (w zaleznosci od nastawienia konkretnego dnia) trening umyslowy, zabawa, oderwanie sie od prywatnych spraw albo po prostu ciezka praca :) A czasmi okazja do odkrywania roznych dziwnych slow albo rownie dziwnych faktow o rzeczach, ktore juz znam.
Na pewno mozna zachecac osoby, ktore chca sie uczyc jezykow obcych! Piszac artykuly do encyklopedii innych niz polska beda cwiczyc jezyk! A moge sie zalozyc, ze do polskiej tez cos napisza.
Mozna zachecac osoby, ktore chca swoj talent artystyczny jakos pokazac swiatu - robiac dla Wikipedii zdjecia, rysunki i inne ilustracje.
Oczywiscie przy konstruowaniu takiej oficjalnej listy trzeba by chyba na poczatku wymieniac najatrakcyjniejsze rzeczy, takie dla ktorych zysk w stosunku do nakladu jest duzy i widoczny jest golym okiem.
Ale po pierwsze i najwazniejsze celem _nie_ moze byc napisanie encykopedii, bo gdyby tak bylo szybko potrzebna bylaby porada psychoterapeuty :)
I na razie to by bylo na tyle... Pozdrawiam Youandme